Związek chorób serca i raka
z nanobakteriami

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 44 (6/2005)
Tytuł oryginalny: „The Nanobacteria Link To Heart Disease And Cancer”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 12, nr 5

Douglas Mulhall

 

Miliony poważnie chorych ludzi nie zdają sobie sprawy, że skutki choroby sercowej są w pełni odwracalne przy pomocy kuracji, której pionierami są naukowcy z NASA (National Aeronautics and Space Administration – Narodowy Zarząd Lotnictwa i Astronautyki) oraz Finlandii wspomagani odkryciami dokonanymi w Klinice Mayo i w Wszyngtońskim Centrum Szpitalnym. Ta terapia jest obecnie stosowana przez setki lekarzy i tysiące pacjentów. Podobny sposób leczenia gruczołu krokowego (prostaty) został opracowany w renomowanej Klinice Cleveland na Florydzie. Jak twierdzą lekarze, oba sposoby są praktyczną alternatywą dla tych, którym nie pomogły inne leki i zabiegi chirurgiczne. Dlaczego więc o tej możliwości nie informuje się innych śmiertelnie chorych pacjentów, w przypadku których dotychczasowe leczenie zawodzi?

W lipcu 2004 roku medyczny periodyk Pathophysiology opublikował wysoko ocenioną przez lekarskie środowisko pracę pod niewinnym tytułem „Zwapnienia w chorobie wieńcowej są odwracalne przy zastosowaniu EDTA1 – długoterminowej chemioterapii tetracykliną”.2 Mówiąc prostym językiem, oznacza to, że stwardnienie arterii jest odwracalne. Zostają usunięte nie tylko twarde jak skała złogi wapnia, ale u większości pacjentów ustępują również bóle w klatce piersiowej, a poziom złego cholesterolu zostaje zmniejszony do poziomu znacznie niższego, niż udaje się to uzyskać przy pomocy innych metod leczenia. Te odkrycia były bardzo istotne dla pacjentów, w odniesieniu do których inne metody leczenia i interwencji chirurgicznych okazały się bezskuteczne, to znaczy tak zwanych „sercowych kalek”, których są miliony i którym ich lekarze oświadczyli, że już nic nie da się zrobić. To właśnie oni najżywiej zareagowali na nowy sposób leczenia.

Później, w lutym 2005 roku, prestiżowy magazyn Journal of Urology opublikował pracę uczonych z Kliniki Cleveland, jednego z czołowych amerykańskich zakładów leczniczych, którzy donieśli o „znacznej poprawie” w przypadkach chronicznego zapalenia gruczołu krokowego – narastającego problemu milionów mężczyzn – i tym razem u pacjentów, którym inne metody leczenia nie pomogły.3

Te badania, aczkolwiek dosyć odległe, łączy jedna cecha. Stosowano koktajl z dobrze znanych, niedrogich leków, które są dostępne od pół wieku, ale nigdy nie były używane w takiej kombinacji. Oba doniesienia podkreślają, że do potwierdzenia wniosków konieczne są dalsze badania, i zaznaczają, że nie u wszystkich pacjentów nastąpiło cofnięcie objawów, niemniej u większości cofnęły się one w jakimś stopniu. Tak więc wyniki były bardzo zachęcające. Udało się odwrócić skutki chronicznych chorób, które stanowiły zakałę współczesnej medycyny.

Aby nadać temu ludzkie oblicze, przyjrzyjmy się przypadkowi opisanemu przez dr Manjit Bajwę z McLean w Wirginii, która nie uczestniczyła w badaniach klinicznych, ale miała podobne wyniki z jednym z pacjentów. W swoim sprawozdaniu z 5 maja 2005 roku podała:

 

Dwa lata temu miałam pacjenta z ostrą postacią choroby wieńcowej przy 75–85 procentowym zablokowaniu lewej arterii wieńcowej i dwóch innych. Rekomendowano operacje na otwartym sercu, ponieważ nie było możliwości założenia stentów [rurek umieszczanych w arterii dla utrzymania jej drożności]. Pacjenta uprzedzono, że prawdopodobnie w ciągu dwóch tygodni po operacji umrze.

Pacjent zrezygnował z operacji i wybrał chelację [Uwaga autora: chelacja w tym przypadku oznaczała dożylną formę usuwania ciężkich metali]. Po dwudziestu pięciu chelacjach stan dusznicy bolesnej pogorszył się. Osiągnąwszy poziom zwapnienia serca w wysokości 2600 przystąpiłam do nanobakteryjnego protokołu. Po dwóch tygodniach dusznica została uśmierzona i w ciągu dwóch miesięcy pacjent mógł wrócić do normalnego trybu życia.

Protokół nanobakteryjny znacząco pomógł pacjentowi, podczas gdy inne metody leczenia zawiodły. Jestem pod wrażeniem rezultatów. Przy poziomie zwapnienia serca w wysokości 750 lub więcej nic innego nie pomaga.

 

Dr Bejwa i jej pacjent nie są odosobnieni. W Santa Monica w Kalifornii lekarz ogólny, dr Douglas Hopper, oświadczył, że odnotował robiące wrażenie wyniki u pacjentki z cukrzycą, kiedy zastosował ten sposób leczenia przy zastoinowej niewydolności serca. Następnie zastosował w jej przypadku taki sam sposób leczenia, jaki stosowano w badaniach klinicznych: reżim tetracyklinowy, EDTA i środki wspomagające podawane jej w domu. Proszę zauważyć, że to nie była dożylna chelacja, która była szeroko omawiana i krytykowana, ale mieszanina leków podawana doustnie i w postaci czopków.

Kardiolog dr James C. Roberts z Toledo w stanie Ohio, który był pionierem tego sposobu leczenia pacjentów, zamieścił na swojej stronie internetowej historie chorób dziesiątków pacjentów, u których nastąpiła znaczna poprawa.

Kardiolog dr Benedict Maniscalco z Tampy na Florydzie, który nadzorował badania kliniczne (opisane w Pathophysiology), podaje, że u pacjentów, którzy byli poddani takiemu leczeniu już po ukończeniu badań klinicznych, wystąpiło radykalne zmniejszenie objawów choroby sercowej. Jest jeszcze wiele innych przykładów.

W normalnych warunkach takie wyniki, potwierdzone dodatkowo badaniami klinicznymi, nawet mając charakter wstępny, byłyby powodem do głośnych zachwytów. Gdyby te wyniki podały czołowe firmy farmaceutyczne, z pewnością stałyby się tematem omawianym na pierwszych stronach prasy medycznej, ponieważ nikt dotąd nie doniósł o odwróceniu objawów takich chorób w takim stopniu. Są one jeszcze bardziej zachęcające z tej przyczyny, że stosowane do tego celu leki są już w użyciu od wielu lat i ich efekty uboczne są doskonale znane, zaś to nowe podejście do choroby jest dostępne w całych Stanach Zjednoczonych i przy jego pomocy leczy się tysiące pacjentów, co oznacza, że tysiące pozostałych lekarzy i miliony ich pacjentów mogłyby skorzystać już teraz. Co więcej, podstawę nowego podejścia stanowią testy krwi, które stosuje się do diagnozowania choroby sercowej u pacjentów, u których nie występują jeszcze zewnętrzne objawy tej choroby.

Dlaczego więc reakcją oficjalnych czynników, towarzystw lekarskich i ekspertów medycznych jest grobowa cisza?

Aby to zrozumieć, trzeba przyjrzeć się biczowi bożemu, który wisi nad nami od tysięcy lat i którego nauka aż do chwili obecnej nie potrafiła wytłumaczyć. A na imię mu zwapnienie.

Script logo
Do góry