Według von Urbana antropolog profesor Bronisław Malinowski14 doniósł, że wódz pewnego afrykańskiego plemienia wyraził zdziwienie, kiedy dowiedział się od jednego z pierwszych badaczy, że ludzie Zachodu nie zapewniają swoim dzieciom seksualnego treningu. Uważał, że taki trening jest ważniejszy od wszelkich innych szkoleń, jako że zdrowy rozwój seksualny nie tylko zapewnia jednostce rozkosz, ale też harmonizuje rodzinę i życie plemienia. Stwierdził również, że „w niektórych plemionach Afryki Środkowej masturbacji uczą starsi przedstawicie płci przeciwnej” i w celu rozładowania napięcia seksualnego „starsze kobiety kładą łagodnie ręce na jądrach małych chłopców, a starzy mężczyźni na sromie małych dziewczynek, i trzymają je tam przez jakiś czas”. Profesor Malinowski podkreśla, że takie praktyki są bardziej satysfakcjonujące od masturbacji. Dlaczego? Ponieważ masturbacja, mimo iż dostarcza miejscowego odprężenia, zwiększa napięcie w całym ciele, podczas gdy kontakt przez skórę z osobnikami płci przeciwnej zmniejsza je. Stąd przedłużony pozbawiony seksu kontakt pomiędzy chłopakiem i dziewczyną lub dzieckiem i rodzicem płci przeciwnej jest przypuszczalnie dobrym sposobem złagodzenia nadpobudliwości, zespołu braki uwagi (ADD), nieśmiałości, autyzmu, brutalności, samookaleczeń i pokrewnych problemów.
Wydaje się, że w opisanych przez Malinowskiego tubylczych społecznościach zupełnie brak niedomogów mających źródło w seksie i stresie. W naszym społeczeństwie dziecięca seksualność jest mylnie ukierunkowywana i stąd bierze się seksualna brutalność, gwałty i wiele innych form seksualnych zahamowań, frustracji i wykorzystywania, a także zaburzenia emocjonalne, choroby umysłowe i inne związane ze stresem stany występujące w dorosłym życiu. To dowodzi, że ze zwyczajów plemion tubylczych możemy się wiele nauczyć. Ci ludzie praktykują szereg rodzajów zachowań seksualnych i dlatego seks nie stanowi dla nich niezdrowej fascynacji lub obsesji, jak to jest w większości przypadków w naszym społeczeństwie. W konsekwencji wykorzystywanie dzieci, gwałty lub inne formy brutalności są im nieznane. Aktywność seksualna jest dla nich czymś tak naturalnym i otwartym, jak dla nas jedzenie. Według profesora Malinowskiego, taka otwarta seksualna edukacja w tubylczych plemionach niekoniecznie oznacza wczesną ciążę. Właściwie wyćwiczona karezza prowadziłaby nie tylko do zdrowszego na wszystkich poziomach społeczeństwa, ale również ograniczyłaby rosnące przeludnienie naszej planety.
Tym, co wielu samotnych ludzi, szczególnie kobiety, traci w jeszcze większym stopniu niż seks, jest dotyk i uściski. Niektórzy próbują zaspokoić tę potrzebę regularną terapią w postaci masaży, ale jest znacznie prostsze rozwiązanie – lokalny „klub przytulanek”. Postarajcie się dyskretnie rozpropagować to określenie, a będziecie zdziwieni skalą zainteresowania przytulaniem się. Można też utworzyć lub przyłączyć się do uzdrawiającej grupy, w której przytulanie się może być praktykowane łącznie z innymi samouzdrawiającymi technikami.
SEKS A ODMŁODZENIE
Jest wiele rad w sprawie odmłodzenia i przedłużenia długości życia uzyskanych w rezultacie uświęconych praktyk seksualnych. Niektóre z nich, takie jak wydłużone życie w harmonijnym związku i długie życie opiekuńczych rodziców, mogą wynikać z ciągłego podwyższania poziomu oksytocyny. Są jednak jeszcze pewne starożytne praktyki, głównie bazujące na tao, które świadomie wykorzystują seksualną energię do odmładzania i przedłużania życia. Podobnie twierdził Edgar Cayce, który przekazał, że możemy osiągnąć pełną regenerację (perfekcyjne działanie układu dokrewnego), jeśli oczyścimy ośrodek reprodukcyjny.
W latach 1930. Peter Kelder napisał głośną do dziś książkę Eye of Revelation (Oko objawienia), która zawiera „Five Rites of Rejuvenation” („Pięć rytuałów odmłodzenia”) lub inaczej „Five Tibetans” („Pięć Tybetańczyków”). Tysiące a być może miliony codziennie wiernie wykonywały te ćwiczenia, pomijając jedno, które miało prawdziwe znaczenie w podciąganiu energii seksualnej w górę rdzenia kręgowego. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że instrukcje Keldera dotyczące szóstego rytuału były nieco mgliste. Rytuał jest wykonywany tylko wtedy, gdy ktoś jest seksualnie podniecony. Należy stanąć w zgięciu z rękami na kolanach i wypchnąć powietrze całkowicie z płuc. Następnie prostujemy się i z rękami na biodrach wypychamy w górę ramiona. Wciągamy brzuch i podciągamy go do góry, starając się wytrzymać w tej pozycji jak najdłużej. Następnie wykonujemy potężny wdech przez nos i wydech ustami. Ramiona mogą teraz zwisać swobodnie i głęboko oddychamy przez nos lub usta. Jeśli nadal jesteśmy seksualnie podnieceni możemy powtarzać tę procedurę aż do skutku.
Kelder nie podał jednak, jak wywołać seksualne podniecenie generujące seksualną energię, która ma być podciągnięta w górę i rozprowadzona po całym ciele. Bardziej szczegółowy i konkretny zestaw instrukcji jest obecnie dostępny dzięki pracy Mantaka Chia, współautora wspólnie z Michaelem Winnem serii książek Healing Tao (Uzdrawiające Tao). Oto kilka z tych wartościowych książek: Taoist Secrets of Love: Cultivating Male Sexual Energy (Taoistyczne sekrety miłości – rozwijanie męskiej energii seksualnej), Healing Love: Cultivating Female Sexual Energy (Uzdrawiająca miłość – rozwijanie żeńskiej energii seksualnej), Awaken Healing Light of the Tao (Rozbudź uzdrawiające światło tao), The Multi-Orgasmic Man (Wieloorgazmowy mężczyzna) i The Multi-Orgasmic Couple (Wieloorgazmowa para) – wszystkie wydane przez Healing Tao Books z Nowego Jorku. Ponadto istnieje międzynarodowa sieć dyplomowanych nauczycieli Tao (patrz strona www.universal-tao.com).
Krążąca energia seksualna
Urodzony w Tajlandii z chińskich rodziców Mantak Chia przed przeniesieniem się do Nowego Jorku 30 lat temu, gdzie założył ośrodek Healing Tao (Uzdrawiające tao), uczył się u wielu taoistowskich mistrzów. Wydaje się być pierwszym współczesnym mistrzem tao, który otwarcie naucza tajnych dotąd taoistycznych metod wykorzystywania energii seksualnej do odmładzania, przedłużania życia i duchowego rozwoju. System ten wykorzystuje energię seksualną jako główne paliwo, które należy oczyścić przy pomocy duchowych praktyk. Zamiast wyzwalania energii seksualnej w formie orgazmu jest ona kierowana w górę kręgosłupa, a następnie w dół z przodu na „mikrokosmiczną orbitę”. W ten sposób pozostaje ona dostępna do uzdrawiania i odmładzania ciała, zaś jej nadmiar jest magazynowany w obszarze za pępkiem. Ta mikrokosmiczna orbita została stworzona 2000 lat temu przez taoistów w charakterze seksualnej praktyki odmładzania mózgu. Z czasem zaczęła ona ewoluować, by w końcu stać się ćwiczeniem duchowym.
Najpierw ćwiczy się dwie podstawowe umiejętności obiegu energii w mikrokosmicznej orbicie i unikania orgazmu. Początkowo zaleca się ćwiczenie samemu z uzyskaniem „samozadowolenia”. Nosi to nazwę „pojedynczej kultywacji”. Na krótko przed osiągnięciem orgazmu należy przerwać i kontrolując oddech i wyobraźnię podciągnąć energię w górę. Chia nazywa to „wielkim podciągnięciem” w przypadku mężczyzn i „orgazmowym podciągnięciem w górę” w odniesieniu do kobiet. Kiedy już potrafi się to wykonać, lepiej wykonywać „podwójną kultywację” razem z partnerem płci przeciwnej, ponieważ w tej wersji dochodzi do wymiany męskiej i żeńskiej energii seksualnej. Kiedy już jesteśmy wystarczająco zaawansowani, możemy czerpać przyjemność z powtarzalnych „dolinowych orgazmów” w trakcie długich okresów kochania się i z powtarzalnymi podciągnięciami energii. Możliwe jest kontynuowanie ćwiczeń samemu, ale wówczas może dojść do konieczności zastosowania dodatkowych metod przyciągania brakującej energii płci przeciwnej.
Oprócz stosowania zaktywizowanej energii seksualnej, można ćwiczyć orbitę przez akumulowanie energii w czasie medytacji, wyobrażając sobie, jak energia wkracza przez środek korony na szczycie głowy lub przez kondensowanie energii oddechu. Aby nauczyć się krążenia energii, należy posiąść podstawową wiedzę na temat układu czakr15. Jest siedem głównych i szereg mniejszych eterycznych wirów, które regulują rozkład bioenergii wewnątrz ciała. Kiedy mamy dobre odczucie energii wchodzącej z oddechu do żołądka lub z aktywizowanej energii seksualnej, wyobrażamy sobie to odczucie jako płynące w kierunku krocza i podstawy kręgosłupa.