Badany obiekt, którym może być pojedynczy atom lub cząsteczka związku chemicznego, widziany jest w postaci właściwej dla warunków normalnych, w których nie podlega żadnym wpływom pól elektrycznych i pól magnetycznych. Obiekty te są przez cały czas w ciągłym ruchu, dlatego konieczne jest użycie szczególnej formy woli eksperymentatora spowalniającej ich ruchy, aby umożliwić obserwację szczegółów, przy czym postępowanie to jest w tej metodzie jedyną działającą na obiekty siłą zewnętrzną.

Badania, o których mowa, rozpoczęto w Anglii w roku 1895. W pierwszej kolejności obserwowano atomy gazów występujących w powietrzu – wodoru, tlenu, azotu oraz czwartego gazu (o masie atomowej 3) do tej pory nieodkrytego przez chemików. Atomy nie mają etykietek, a więc pierwszym problemem była ich identyfikacja. Przyjęto założenie, iż najaktywniejszym z czterech gazów powietrznych jest tlen, a najmniej aktywnym azot. Najlżejszy z nich to oczywiście wodór. Ostateczne potwierdzenie tych hipotez wymagało wnikliwych badań cząsteczek poszczególnych gazów, ponieważ okazało się, że każdy „atom” (mimo iż słowo to oznacza „niepodzielność”) składa się z mniejszych cząstek. W atomie wodoru stwierdzono obecność 18 jednostek podstawowych, w atomie azotu – 261, w atomie tlenu – 290, a w atomie czwartego gazu – 54. Masie atomu wodoru, złożonego z tych 18 elementarnych komponentów, przypisano wartość 1 (jeden), a następnie podzielono ich liczby dla tlenu i azotu przez 18. Wyniki były bardzo bliskie wartościom mas atomowych podawanym w podręcznikach, co uznano za potwierdzenie słuszności identyfikacji wodoru, azotu i tlenu. Atomów tych pierwiastków nigdy nie obserwowano w parach, z wyjątkiem deuteru. Podejrzewano, że czwartym gazem o masie atomowej 3 może być hel, o którym w roku 1894, po jego odkryciu przez Ramsaya, głośno było w prasie. Kiedy jednak ogłoszono, że hel ma masę atomową 4, stało się jasne, iż obserwowany gaz o masie atomowej 3 musi z pewnością być czymś innym. Później nadano mu nazwę occultum.

Diagramy i szczegółowe opisy wewnętrznej struktury atomów wodoru, tlenu i azotu oraz opisy cząstek podstawowych, czyli anu, z których zbudowane są wszystkie pierwiastki, opublikowano po raz pierwszy w listopadzie 1895 roku w Londynie na łamach Lucifera.

 

 

Rys. 1. Anu.

 

 

Prace badawcze zostały wznowione w roku 1907. Obserwowano wtedy 59 innych pierwiastków.

Podczas badania pierwiastków łatwo dostępnych w stanie czystym, takich jak siarka, żelazo i rtęć, nie napotykano trudności identyfikacyjnych, pojawiły się one jednak w wypadku litu i kilku innych pierwiastków.

W toku dalszych badań stwierdzono jednak, że próbki pierwiastków nie muszą być w czystej postaci, można bowiem badać ich atomy także w mieszaninach i związkach chemicznych, ponieważ w cząsteczkach wielu związków atomy pierwiastków składowych zachowują swoje indywidualne struktury, zgodnie z teorią chemiczną. Każdy atom rozpada się na mniejsze części, które łączą się z elementami innego atomu lub atomów, podobnie jak przy splataniu palców prawej i lewej dłoni. W przypadku soli kuchennej atomy sodu i chloru łączą się w taki sposób, że cała cząsteczka przybiera postać sześcienną. Prowadzący badanie może, używając własnej woli, neutralizować siły łączące cząstki atomów w cząsteczkę związku, w wyniku czego rozdzielone elementy każdego atomu natychmiast grupują się tak, jak przed połączeniem. Jeśli więc cząsteczka soli zostanie w ten sposób „rozbita”, to cząstki tworzące atom sodu łączą się tak, jak w atomie sodu, a cząstki atomu chloru jak w atomie chloru. W miarę rozwoju badań wiele atomów zostało w ten sposób zbadanych.

 

Anu – podstawowa jednostka materii

W roku 1895 stwierdzono, że atom wodoru – najlżejszy z atomów – posiada strukturę wewnętrzną zbudowaną z 18 mniejszych jednostek, które nazwano „podstawowymi cząstkami fizycznymi”. Około trzydzieści lat później wydało się prostsze użycie sanskryckiego słowa anu oznaczającego taką właśnie podstawową jednostkę materii. Słowo to wymawia się tak, jak w języku włoskim, a jego forma nie zmienia się w liczbie mnogiej. Leadbeater i Besant nie znali sposobu oszacowania jej rozmiarów. Stwierdzili tylko, że anu istnieją w dwóch formach – pozytywnej i negatywnej – zawierających prawoskrętne i lewoskrętne spirale. Tak więc każde anu negatywne jest zwierciadlanym odbiciem pozytywnego.

Często padało pytanie, czy anu jest elektronem. Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. Anu są najmniejszymi cząstkami, na jakie może być rozłożony chemiczny atom. Anu może zniknąć z tego wymiaru, nie jest jednak możliwy jej podział. W tym podstawowym stanie materii fizycznej zaobserwowaliśmy dwa typy anu – identyczne we wszystkich aspektach z wyjątkiem kierunku rotacji i charakteru przepływającej przez nie energii. Typ pierwszy charakteryzuje wchłanianie energii „z zewnątrz”, to znaczy z czterowymiarowej przestrzeni astralnej. Energia ta przepływa przez anu wlewając się do świata fizycznego. W anu typu drugiego energia płynie od świata fizycznego przez anu do astralnej przestrzeni „zewnętrznej”, a więc znika ze świata fizycznego. Pierwszy rodzaj energii jest jak źródło, z którego tryska woda, a drugi jak rozpadlina, w której woda znika. Anu, z którego energia wypływa, nazywamy pozytywnym lub męskim, a to, przez które znika – negatywnym lub żeńskim. Wszystkie dotychczas obserwowane anu należą do którejś z tych dwóch kategorii.

Anu jest lekko spłaszczoną kulą z zagłębieniem w miejscu, do którego dopływa energia, co nadaje mu kształt sercowaty. Każde anu otoczone jest polem energetycznym.

Anu trudno nazwać „rzeczą”, choć jest to materiał, z którego zbudowane są wszystkie ciała fizyczne. Tworzywem anu jest ruch energii życia, dlatego znika ono wraz z jej odpływem. Teozofowie określają tę siłę życiową słowem fohat. Jest to fundamentalna energia, której modyfikacjami są energie fizyczne na wszystkich poziomach materii. Kiedy pojawia się ona w „przestrzeni”, czyli gdy fohat „kopie dołki w przestrzeni” – pozornej próżni, która musi być wypełniona jakąś niewyobrażalnie subtelną substancją – wtedy pojawia się anu, a sztuczne powstrzymanie tego procesu dla pojedynczego anu musiałoby spowodować zniknięcie anu uniwersalnego i wtedy nic by nie pozostało. Można przypuszczać, że zahamowanie tego potoku energii, choćby na krótką chwilę, spowodowałoby zniknięcie świata fizycznego jak rozwianej chmury na niebie, czyli jego przejście w stan potencjalny w sferze duchowej. Trwałość tego strumienia życia podtrzymuje fizyczne fundamenty wszechświata.

W celu badania budowy anu tworzy się sztuczną przestrzeń (działanie takie jest możliwe dzięki pewnym aktom woli znanym wtajemniczonym adeptom, a polega ono na wyparciu i odgrodzeniu materii przestrzeni). Jeśli wtedy uczynimy otwór w tym sztucznym obwarowaniu, otaczająca je energia wleje się do środka otaczając go natychmiast trzema kręgami z potrójną spiralą dwu-i-pół-zwojową, powracając do swego źródła przez spiralę wewnątrz anu, a z kreacji tych powstaje bezzwłocznie siedem subtelniejszych kręgów, które, w ślad za spiralą pierwszych trzech na powierzchni zewnętrznej, powracając do swego źródła poprzez zawartą w nim spiralę i płynąc w przeciwnym kierunku, tworzą formę kaduceusza z pierwszymi trzema. Każdy z trzech masywniejszych kręgów, po rozłożeniu na płaszczyźnie, tworzy okrąg zamknięty, a każdy z siedmiu subtelniejszych, po podobnym spłaszczeniu, tworzy również okrąg zamknięty. Napływające do nich energie pochodzą „z zewnątrz”, z przestrzeni czterowymiarowej. Każdy z subtelniejszych kręgów uformowany jest z siedmiu jeszcze subtelniejszych, tworzących ze sobą kolejno kąty proste, a każdy następny jest subtelniejszy od poprzedniego – konstrukcje te nazywamy spirillami (każda spirilla ożywiana jest energią życia odpowiedniego poziomu, a cztery z nich są teraz normalnie aktywne, po jednej dla każdego obwodu. Ich aktywność w ustroju indywiduum może być przedwcześnie wymuszona przez praktykę jogi).

W trzech kręgach płyną prądy różnych energii, siedem kręgów wibruje pod wpływem eterycznych fal wszelkiego rodzaju – dźwiękowych, świetlnych, cieplnych i tym podobnych, ukazują one siedem barw widma, generują siedem dźwięków skali naturalnej oraz reagują w wieloraki sposób na wibracje fizyczne – są ciałami błyskotliwymi, śpiewającymi, pulsującymi i pozostającymi w ciągłym ruchu, niewyobrażalnie pięknymi i pełnymi blasku.

Script logo
Do góry