W PVD bogate w trójglicerydy lipoproteiny gromadzą się w osoczu jako lipoproteiny o bardzo niskiej gęstości (very-low-density lipoprotein; w skrócie VLDL), które łatwo ulegają utlenianiu przez chlorowaną wodę, palenie tytoniu, zanieczyszczone powietrze i inne czynniki pozbawiające organizm witaminy C, a następnie tworzą zabarwione na brązowo osady w tkankach dotkniętych tą dolegliwością. Podwyższone poziomy glukozy we krwi, tak jak w cukrzycy, hamują wychwyt komórkowy witaminy C, co jeszcze bardziej degeneruje krwioobieg.
Dr Rath i dr Pauling, a także inni, wykazali, że długotrwałe przyjmowanie dużych ilości askorbinianu nie tylko chroni przed rozwojem chorób układu krążenia i PVD, ale również stopniowo oczyszcza zatłoczone naczynia krwionośne i wzmacnia ich ściany. Piszą oni: „Terapeutyczne znaczenie naszego odkrycia nie jest ograniczone do CVD; Lp(a) i askorbinian mają też wpływ na raka, choroby zapalne i inne dolegliwości, w tym na proces starzenia”. Podkreślają także: „Jesteśmy przekonani, że niedługo askorbinian będzie leczeniem pierwszego wyboru choroby sercowo-naczyniowej”.11 To ostatnie stwierdzenie jest jedynym w tym artykule, które okazało się całkowicie błędne, i nie należy się temu dziwić. Dlaczego firmy farmaceutyczne miałyby wycofać się z produkcji wysoce rentownych statyn i zastąpić je witaminą C, która mogłaby doprowadzić je do upadłości? Nawet jeśli poszczególni lekarze są skłonni stosować witaminę C, to jednak nie oni, ale firmy farmaceutyczne kontrolują system. Jak dalej wykażę, firmy farmaceutyczne dążą wręcz w przeciwnym kierunku, to znaczy do ograniczenia dostępności witaminy C.
Na podstawie własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że ta metoda działa. Jednakże u osób z zaburzeniami czynności wątroby usuwanie cholesterolu i utlenionych tłuszczów wypłukanych z naczyń krwionośnych może nie przebiegać poprzez wątrobę i z tego względu mogą one pozostawać pod skórą przez wiele miesięcy, zanim ona stopniowo je wydali. Może to prowadzić do czasowo nieczystej skóry.
Hemochromatoza i recykling żelaza
Osoby z problemami wywołanymi nadmiarem żelaza, głównie osoby starsze i z hemochromatozą12, mogą być niechętne do przyjmowania witaminy C, ponieważ lekarze twierdzą, że to może zwiększyć wchłanianie żelaza. Jednak z punktu widzenia biochemicznego obciążenie żelazem wynika z wady w równowadze redoks spowodowanej nadmiarem żelaza w postaci utlenionego żelazokrzemu gromadzącego się w wątrobie. Wykazałem, że można to łatwo uleczyć lub naprawić przy pomocy odpowiednio dużych dawek witaminy C (10 gramów askorbinianu sodu dziennie przyjmowanego w kilku dawkach) normalizujących ogólny potencjał redoks w organizmie.13,14
Miałem kilku pacjentów z hemochromatozą, u których poziom żelaza znormalizował się w ciągu kilku tygodni w następstwie spożywania dużych ilości askorbinianu sodu. Sukces był całkowity, natomiast przyjmowanie niewielkich ilości witaminy C sugerowanych przez oficjalną medycynę kończy się niepowodzeniem.
Mój pierwszy pacjent, z dziedziczną hemochromatozą, był leczony tradycyjnie przez kilka lat z częstym upuszczaniem krwi i był bliski śmierci, przy czym poziom żelaza w jego organizmie nie został przywrócony do normalnego poziomu. Został on jednak znormalizowany w ciągu 20 dni od momentu rozpoczęcia suplementacji askorbinianem. Jego niedokrwistość i bardzo niski poziom hemoglobiny znormalizował się równie szybko, zaraz po rozpoczęciu leczenia askorbinianem.
W medycynie hemochromatoza jest traktowana jako choroba będąca następstwem przeciążenia żelazem, ponieważ duża ilość utlenionego żelaza w postaci ferrytyny15, żelaza(III) (Fe3+) wiążącego białko, jest magazynowana w wątrobie, a także powoduje problemy z utlenianiem w innych częściach ciała. Wolę traktować hemochromatozę jako chorobę wynikającą z niedoboru żelaza. Organizm cierpi na niedobór żelaza użytkowego, dlatego wysyła komunikat żądający zwiększenia jego absorpcji.
Witamina C nie tylko poprawia wchłanianie żelaza, ale jest również konieczna do przemieszczania go z i do magazynującej je tkanki ferrytynowej. Bez odpowiednich przeciwutleniaczy zapasy żelaza mogą rosnąć, ponieważ żelazo nie może być uwolnione z ferrytynowej tkanki i przeniesione na transferrynę w osoczu, główne białko we krwi, które wiąże się z żelazem i rozprowadza je po całym organizmie.
Ten krok wymaga witaminy C do tymczasowej redukcji żelaza trójwartościowego (Fe3+) do dwuwartościowego (Fe2+).
Głównym problemem jest recykling żelaza pochodzącego z ciągłego rozkładu hemoglobiny w śledzionie. Codziennie tego typu recyklingowi ulega około 25 miligramów żelaza. Ten proces wymaga etapu redukcji-utleniania do przeniesienia ferrytynowego żelaza na transferrynę w osoczu krwi. Przy niedoborze witaminy C dojdzie tylko do częściowego recyklingu.
Większość żelaza gromadzi się w wątrobie, dokąd przez żyłę wrotną przybywa rozłożona hemoglobina po jej uwolnieniu ze starych erytrocytów w śledzionie. To tworzy bardzo wysoki potencjał utleniania w wątrobie prowadzący do jej różnych chorób i zwiększenia poziomu wytwarzanych przez nią enzymów. Co więcej, bardzo duże zapasy trójwartościowego żelaza w wątrobie sprawiają, że ten organ cierpi na większy niedobór przeciwutleniaczy niż inne tkanki. Do największej aktywności witaminy C dochodzi w błonie śluzowej jelit, ponieważ ona pierwsza ma kontakt z przeciwutleniaczami wchłanianymi z pożywienia. Stąd transferryny preferencyjnie odbierają żelazo z błony śluzowej jelit, unikając zmagazynowanego w wątrobie jako zbyt trudnego do konwersji.
Przeciążenie żelazem jest nie tylko problem wynikającym z naszych genów. Jest to ogólny problem, kiedy się starzejemy, i w pierwszej kolejności pojawia się u mężczyzn z chorobami wątroby. W związku z tym jest to prawdopodobnie niedomaganie występujące u większości starszych osób.
To powoduje ogólny niedobór witaminy C objawiający się pod postacią wielkiej różnorodności objawów starości. Dwa z nich, bardzo popularne, to ogólne osłabienie tkanki łącznej i utrata koloru włosów.