Zreorganizuj lub zgiń
Imperium Brytyjskie wiedziało, że ten wyłaniający się paradygmat sprawi, iż zarówno morska kontrola handlu międzynarodowego, jak i międzynarodowy program lichwy i zbiorów gotówki stanie się przestarzały.
Było jasne, że coś musiało się radykalnie zmienić, bo gdyby imperium nie mogło się dostosować w odpowiedzi na ten nowy paradygmat, z pewnością wkrótce by upadło. Zadanie przekształcenia imperialnej polityki z kontroli za pomocą „materialnej siły” na kontrolę poprzez „mentalną siłę” powierzono Thomasowi Huxleyowi i Klubowi X. Grupa ta ustanowiła przewodnie naukowe zasady imperium, które wkrótce zostały wprowadzone w życie przez dwa nowe zespoły analityczne, znane jako Towarzystwo Fabiańskie i Rhodes Scholar Trust, które opisałem w moim trzyczęściowym opracowaniu „Origins of the Deep State in North America” („Początki rządu cieni w Ameryce Północnej”).10
Huxley, znany jako „buldog Darwina” z powodu nieustannego promowania jego teorii doboru naturalnego (w której naukową wartość sam nie wierzył),11 uznał, że jego grupa powinna założyć magazyn promujący ich propagandę.
Powołane do życia w roku 1869 czasopismo nazwano Nature. Zawierało artykuły autorstwa Huxleya i kilku członków Klubu X. Według raportu z roku 2013 zatytułowanego „Hideous Revolution: The X Club’s Malthusian Revolution in Science” („Paskudna rewolucja – maltuzjańska rewolucja Klubu X w nauce”)12 ukrytym celem Klubu X i jego magazynu było takie przedefiniowanie wszystkich gałęzi nauki, aby były one zgodne ze statystyczno-empirystyczną interpretacją Wszechświata, która zaprzeczała istnieniu twórczego rozumu w obrębie ludzkości lub w naturze. Nauka została przekształcona z nieograniczonego badania i doskonałości prawdy w matematycznie zamkniętą „naukę o ograniczeniach”.
Darwin, Malthus i polityczne wykorzystanie „nauki o ograniczeniach”
Nauka o „ograniczeniach” stała się dla elity fundamentem oligarchicznej nauki ekonomicznej, która z oczywistych powodów musiała być ukryta przed umysłami ogółu społeczeństwa, ponieważ była zgodna z matematyczną zasadą wzrostu populacji Thomasa Malthusa. „Zasada” populacji Malthusa zakładała, że bezmyślni ludzie rozmnażają się w postępie geometrycznym, podczas gdy dary natury przyrastają tylko arytmetycznie i okresowe załamania populacji są nieuniknionym prawem natury, którym najskuteczniej zarządzałoby oligarchiczne kapłaństwo naukowe zobligowane do okresowego trzebienia stada.
Malthus i przywódcy Klubu X wierzyli, że natura dała klasie rządzącej pewne narzędzia do realizacji tego ważnego zadania (mianowicie wojny, głody i choroby), co Malthus z zimną krwią stwierdził w swoim eseju na temat populacji:13
Powinniśmy ułatwiać, zamiast głupio i na próżno usiłować utrudniać naturze działania wywołujące śmiertelność, a jeśli obawiamy się zbyt częstego nawiedzania okropnej formy głodu, powinniśmy stanowczo wspierać inne formy zniszczeń, do powodowania których możemy zmusić naturę. W naszych miastach powinniśmy zwężać ulice, wpychać więcej ludzi do domów i zabiegać o powrót zarazy.
Poparcie Klubu X dla darwinowskiej teorii doboru naturalnego było w mniejszym stopniu decyzją naukową, a w większym polityczną, ponieważ Darwin przyznał później w swojej autobiografii, że jego własna teoria powstała bezpośrednio z jego badań teorii Malthusa:
W październiku 1838 roku, piętnaście miesięcy po rozpoczęciu systematycznego badania, zacząłem czytać dla rozrywki Malthusa piszącego o populacji i kiedy byłem gotów docenić walkę o byt, która toczy się wszędzie, na podstawie długotrwałych obserwacji zwyczajów zwierząt i roślin, od razu dotarło do mnie, że w tych okolicznościach korzystne odmiany będą miały tendencję do przetrwania, a niekorzystne do zniszczenia. Rezultatem będzie powstanie nowego gatunku. W tym momencie uzyskałem teorię, zgodnie z którą miałem działać.14
Rozciągając Malthusa na wszystkie żywe stworzenia, Klub X przesłonił jakościową różnicę między ludźmi i małpami, co było korzystne dla imperium, które może kontrolować ludzi tylko wtedy, gdy akceptują prawo dżungli jako standard praktyki moralnej i formowania tożsamości, a nie to, co jest moralne.
Nic więc dziwnego, że Henry C. Carey obrał sobie za cel darwinizm, Malthusa i Klub X w swojej książce Unity of Law: An Exhibition on the Relations of Physical, Social, Mental and Moral Science (Jedność prawa – rozprawa o związkach nauk fizycznych, społecznych, mentalnych i moralnych) z roku 1872.15 W tej ważnej książce Carey zaatakował wszystkie systemy oparte na relacjach pan-niewolnik, pisząc:
Stąd dało to początek doktrynie o przeludnieniu, która jest po prostu doktryną o niewolnictwie, anarchii i społecznej ruinie jako ostatecznym stanie ludzkości. Jest to również konsekwencja praw emanujących z wszechmądrej i wszechmocnej Istoty, która mogłaby, gdyby zechciała, ustanowić prawa, na mocy których losem człowieka byłyby wolność, porządek, pokój i szczęście. Ich ustanowienie świadczyłoby, że schemat stworzenia nie jest porażką, że nie jest naznaczony takimi błędami, jak te przyjęte przez Malthusa, o czym świadczą wszystkie fakty przedstawione do rozważenia przez rozwijające się społeczności świata: nawyk pokoju, zarówno między jednostkami, jak i narodami, rosnący wraz ze wzrostem liczby ludności oraz wzrost zdolności do kierowania swoim losem.
Zamiast przyznać się do błędu w aksjomatach Malthusa jego współcześni zwolennicy ożywili i spopularyzowali jego teorię zaprzeczającą istnieniu twórczego rozumu, którą przedstawili w raporcie Klubu Rzymskiego Limits to Growth (Ograniczenia wzrostu) w roku 1972, przyjmując starą formułę (po lewej) i dodając więcej zmiennych (po prawej).