Gurwicz określił te nowo odkryte zjawiska „promieniowaniem mitogenetycznym” i za sprawą tej nowej koncepcji stworzył kilka nowych powiązanych ze sobą dziedzin: morfologię molekularną, morfologię komórkową i morfologię organizmiczną, które opierały się na jego koncepcji „pola biogenicznego”.
Mimo wzmożonej ofensywy ze strony Fundacji Rockefellera usiłującej zdyskredytować Gurwicza rękoma naukowego rzeźnika Alexandra Hollaendra, który celowo wypaczył jego eksperymenty, uzyskując negatywne wyniki, nieliczny krąg zaangażowanych naukowców kontynuował jego cenną pracę.5 Musiało minąć jednak kilka dekad, zanim A.B. Burłakow zainspirowany korzeniami cebuli Gurwicza opracował podobne doświadczenie z użyciem dwóch zestawów złożonych z zapłodnionych zarodków ryb oddzielonych szklanym separatorem z małym otworem, przy czym jeden zestaw zarodków był nieco starszy od drugiego. Burłakow odkrył, że jeśli różnica wieku obu zestawów nie była zbyt duża, umieszczenie ich blisko siebie powodowało znaczne przyśpieszenie rozwoju młodszych jajeczek. Jednak kiedy różnica wieku wykraczała za bardzo poza pewien zakres, z młodszych jajeczek wykształcały się zdeformowane mutanty.6
Popp, Montagnier i rezonans Schumanna
Przez lata badania te rozwijano na pograniczu oficjalnej nauki. Do jednych z najciekawszych rezultatów doszedł dr Fritz-Albert Popp, który odkrył szeroki wachlarz ultrasłabych biofotonów emitowanych przez wszelkie formy życia.7 Ustalił, że wszystkie komórki i cząsteczki tętniące życiem emitują spójne pola fotonowe, z których każde przenosi unikalne sygnatury i informacje z komórek po całym ciele, uruchamiając zawiły szereg reakcji chemicznych niezbędnych do utrzymania funkcji żywej materii. Pracując z Walterem Naglem, Popp odkrył ponadto techniki pozwalające interpretować wzorce fotonów komórkowych w celu pozyskiwania informacji o infekcjach wirusowych i bakteryjnych.
Popp stwierdził, że „każda zmiana biologicznego lub fizjologicznego pola obrazująca stan żywego organizmu znajduje odbicie w analogicznej zmianie emisji biofotonów”.
Jego prace rozwinął później laureat Nagrody Nobla, wirusolog dr Luc Montagnier, który odkrył, że ultrasłabe emisje fotonów występują nie tylko w zakresie światła ultrafioletowego, ale także w widmie fal radiowych.8
Montagnier poszedł jeszcze dalej, mierząc częstotliwość emisji wysyłanych przez DNA znajdujące się w probówkach z płynnymi roztworami. W trakcie tych eksperymentów będących kontynuacją prac Jacques’a Benveniste nad pamięcią wody Montagnier zauważył, że sygnały radiowe emitowane przez DNA strukturyzują cząsteczki wody w taki sposób, że nawet po odfiltrowaniu z niej wszelkich śladów DNA specyficzne dla niego sygnały radiowe nadal były wysyłane z płynnego roztworu, a nawet prowadziły do klonowania i powstawania repliki pierwotnego DNA z przypadkowych organelli, białek i nukleotydów umieszczanych wewnątrz rezonującego roztworu. To klonowanie zachodziło jednak tylko pod jednym warunkiem – gdy roztwór był wystawiany w laboratorium na promieniowanie tła o częstotliwości 7,8 herców.9
Fritz Popp (po lewej) i Luc Montagnier (po prawej).
To promieniowanie tła o częstotliwości 7,8 herców reprezentuje naturalne elektromagnetyczne otoczenie naszej planety istniejące pomiędzy jonosferą a powierzchnią Ziemi. Zjawisko to odkrył po raz pierwszy w roku 1923 Winfried Otto Schumann, w wyniku czego zostało ono nazwane rezonansem Schumanna (1888–1974).10 Gdy w latach 1970. rozwinięto obrazowanie rezonansu magnetycznego, odkryto, że 7,8 herców jest też tą samą częstotliwością, którą emituje mózg człowieka w wyciszonym stanie medytacji. Otoczenie elektromagnetyczne kształtowane przez ewoluującą ziemską jonosferę, magnetosferę i pasy Van Allena (na które oddziałuje wzrost wolnego tlenu w długim okresie czasu przyczyniający się do powstawania warstwy ozonowej) nie tylko „stroi”, ale jest też strojone przez ewoluujące systemy życia na Ziemi z najbardziej zaawansowanym organem na czele – ludzkim mózgiem.