Nie jest przypadkiem, że rok, w którym wprowadzono Sarafem jako jedyny zaaprobowany lek na tę nową kobiecą „chorobę umysłową”, był tym samym rokiem, w którym skończył się patent na Prozac. Nie mając już patentu na Prozac firma Eli Lilly straciła prawo wyłączności do tego leku wraz z setkami milionów dolarów zysku, jednak po akceptacji Sarafemu, w rzeczywistości klonu Prozaca, jako jedynego uznanego środka na PMDD, patent Eli Lilly na Prozac został praktycznie przedłużony o następne siedem lat.
Według dokumentów znajdujących się na stronie internetowej PDA firma Eli Lilly zaproponowała przeprowadzenie „pilotażowych badań PMDD wśród nastolatek w celu określenia reakcji tej jednostki chorobowej na leczenie przy pomocy fluoksetyny”.
Kto więc wygrywa? Położnicy i ginekolodzy, których firma Eli Lilly wskazuje jako jedynych, którzy będą przepisywali ten lek, no i oczywiście ona sama. A kto traci? Oczywiście młode kobiety.
Niedawno do leczenia PMDD zaaprobowano jeszcze dwa leki. Są to przeciwdepresanty Zoloft i Paxil. Przy tych dwóch dodatkowych graczach na rynku PMDD można spodziewać się teraz znacznie więcej reklam telewizyjnych i prasowych agresywnie wmawiających społeczeństwu istnienie „nowego poważnego schorzenia”.
Kobiety znowu są manipulowane, wprowadzane w błąd i dezinformowane, źle leczone, a wszystko po to, aby napełnić sakiewkę firmom farmaceutycznych. Jest jednak jeszcze jedna, bardziej smutna strona tego wszystkiego.
POWAŻNE OSTRZEŻENIE PRZED PROZACIEM, PAXILEM I ZOLOFTEM
Badacze z kanadyjskiego Oddziału Prewencji Onkologicznej w Toronto donoszą o złośliwym rozroście tkanek gryzoni, którym podawano przeciwdepresyjne leki w dawkach klinicznie istotnych. Leki te oddziałują na regulujące wzrost receptory wewnątrz komórek związane z rejonami antyestrogenowego wiązania. Kiedy podano je szczurom, które miały wszczepione znane czynniki rakotwórcze, u zwierząt tych w bardzo krótkim czasie wystąpiły guzy piersi. W porównaniu z grupą kontrolną częstotliwość wystąpienia guzów u szczurów, którym podano leki przeciwdepresyjne, zwiększyła się ponad dwukrotnie.18
Zespół kanadyjskich badaczy ustalił również, że u kobiet przyjmujących Paxil wystąpił siedmiokrotny wzrost ryzyka zapadnięcia na raka piersi.19
Dalsze badania wykazały, że Prozac nie tylko promuje rozrost guzów, ale powoduje również proliferację (rozrost) złośliwych komórek, blokując wewnętrzną zdolność organizmu do eliminowania komórek guza. Wzrasta ilość danych świadczących, że te leki mogą powodować raka piersi oraz inne formy tej choroby, takie jak na przykład rak mózgu.20
Allan Steingart, profesor nadzwyczajny psychiatrii na Uniwersytecie Toronckim, wystosował kolejne ostrzeżenie: SSRI-y (Selective Serotonin Reuptake Inhibitor – selektywny inhibitor wychwytywania serotoniny) zakłócają układ endokrynologiczny w ten sposób, że mogą zmieniać poziomy estrogenu. Efekty uboczne to zmiana gęstości tkanek piersi, laktacja u kobiet, które nie są w ciąży, oraz niedowład płciowy.21
Są również złowieszcze długoterminowe efekty uboczne związane z tymi lekami. Według dra Josepha Glenmullena, psychiatry, który pracuje na rzecz Usług Medycznych Uniwersytetu Harvarda i jest autorem Prozac Backlash (Sprzeciw wobec Prozaca), chodzi tu o neurologiczne zaburzenia oszpecające twarz i tiki całego ciała wskazujące na uszkodzenia mózgu, niedowład seksualny u około 60 procent użytkowników, przypominające wstrząs mózgu destrukcyjne sensacje, zawroty głowy, nudności i lęki.22
SSRI-y – Prozac, Zoloft i Paxil – posiadają jeszcze jedną cechę: mogą przeistoczyć normalnych ludzi w rozszalałych samobójczych morderców. Trzy lata przez uzyskaniem przez Prozac w końcu roku 1987 aprobaty FDA niemiecki odpowiednik tego urzędu miał tak duże zastrzeżenia wobec Prozaca, że odmówił jego zatwierdzenia. Podjęto taką decyzję dlatego, że badania prowadzone przez firmę Eli Lilly wykazały, iż u pacjentów, którzy nie wykazywali w normalnych warunkach skłonności samobójczych, a następnie przyjmowali ten lek, stwierdzono pięciokrotny wzrost prób samobójczych w stosunku do osób stosujących stare leki przeciwdepresyjne i trzykrotny wzrost w stosunku do osób przyjmujących placebo. Własne dane firmy Eli Lilly dowodzą, że u jednego na stu pacjentów bez wcześniejszych skłonności samobójczych, którzy przyjmowali lek w czasie wczesnych prób klinicznych, rozwinęła się ostra forma lęku i podniecenia zwana akatyzją (niepokój mięśniowy pobudzający do ruchu występujący w chorobie Parkinsona – przyp. tłum.), która popychała go do popełnienia samobójstwa lub który popełnił je w czasie trwania badań.23
Wykorzystując dane zebrane przez firmę Eli Lilly i niezależnych badaczy, dr David Healy, dyrektor Wydziału Psychologii na Uniwersytecie Walijskim i ekspert w dziedzinie mózgowego układu serotoniny, szacuje, że „od momentu wprowadzenia Prozaca prawdopodobnie 50 000 ludzi popełniło z jego powodu samobójstwo, nie mówiąc już o tych, którzy by to zrobili, gdyby pozostawiono ich bez odpowiedniego leczenia”.24
Dr Peter Breggin, szanowany psychiatra i autor Toxic Psychiatry: Talking Back to Prozac (Toksyczna psychiatria – odniesienie do Prozaca), oświadczył: „Nie mam wątpliwości, że Prozac może powodować lub przyczyniać się do wykształcenia zachowań brutalnych lub samobójczych. Obserwowałem wiele takich przypadków. W niedawno prowadzonych próbach 6 procent dzieci przyjmujących Prozac zapadło na psychozy, przy czym maniakalna psychoza może prowadzić do przemocy”.25
Co więcej, 3 stycznia 2003 roku FDA zaaprobował stosowanie Prozaca do łagodzenia depresji u dzieci w wieku od 7 do 17 lat, a także zezwolił na jego stosowanie u dzieci z zaburzeniami w postaci natręctw myślowych i czynności przymusowych (rytuałów).
Psychiatrzy w Stanach Zjednoczonych i Australii już przepisują najlepiej znany środek przeciwdepresyjny (i jemu podobne) swoim najmłodszym pacjentom. Włączenie do opisu działania Prozaca zatwierdzonych przez FDA informacji odnoszących się do dzieci oznacza, że teraz nie tylko specjaliści od depresji, ale i inni lekarze mogą przepisywać ten środek. W Stanach Zjednoczonych na depresję cierpi do 2,5 procent dzieci i 8 procent nastolatków.26
Jakich katastrof można się spodziewać przy kontynuacji tych trendów? Czy czekają nas nagłówki gazet donoszące o dzieciach, które w morderczym szale pozbawiły życia siebie i innych? Już wiadomo, że większość szkolnych zabójców miała przepisywane środki z rodziny SSRI.
Rosnąca liczba przypadków występowania depresji i lęków wśród dziewcząt oznacza, że będzie przepisywanych więcej recept z SSRI. Nastoletnie dziewczęta znalazły się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ depresja jest skutkiem ubocznym braku hormonalnej równowagi, a także przyjmowania pigułek. Jak wiele dziewcząt i młodych kobiet ze zdiagnozowanym PMDD i leczonych Prozaciem, Sarafemem lub jednym z wielu innych leków z rodziny SSRI usłyszy pewnego dnia, że ma raka piersi?