13. Skutki wdychania materiału zmodyfikowanego genetycznie

Latem 2003 roku doniesiono o 39 przypadkach zachorowań u osób mieszkających przy polach kukurydzy Bt na Filipinach. Gdy kukurydza zaczęła pylić, u osób tych wystąpiły reakcje alergiczne płuc, układu pokarmowego i skóry. Próbki krwi tych osób przeanalizowano w Norweskim Instytucie Ekologii Genowej. Badania potwierdziły reakcję przeciwciał tych osób na toksynę Bt pochodzącą z kukurydzy, a tym samym na jej pyłki. Wyniki pochodzą, co prawda, z badań wstępnych, więc nie wiadomo, czy reakcje alergiczne na pewno wywołała modyfikowana kukurydza. Niemniej warto wspomnieć o dokumencie wysłanym wiele lat wcześniej przez Grupę ds. Bezpieczeństwa i Standardów Żywności przy rządzie brytyjskim do amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration (FDA)). W dokumencie tym rząd brytyjski ostrzega przed możliwością wystąpienia groźnych efektów wdychania pyłków roślin zmodyfikowanych genetycznie, a nawet wspomina o przenoszeniu się genów do organizmów ludzkich.

W powyższych badaniach skupiono się, niestety, tylko na działaniu toksyny Bt na organizm ludzki, a nie na przeniesieniu się genów do ludzkiego DNA. Niemniej, wspomniany już norweski instytut przeprowadził inne badania. Okazało się, że promotory CaMV znalazły się w tkance żywych szczurów i były tam obecne przez 2, następnie 6 godzin, a nawet do 3 dni po spożyciu przez zwierzęta żywności genetycznie zmodyfikowanej. Okazało się również, że promotor CaMV reaguje z komórkami ludzkimi, szczurzymi i rybimi w probówkach. Te wyniki chyba wystarczająco podważają zapewnienia biotechnologów, że promotory nie mogą przenosić się z roślin na zwierzęta i ludzi, prawda?

Wirus CaMV występuje jedynie w kalafiorze oraz w innych roślinach. Mae-Wan Ho, genetyk i biofizyk na Open University w Wielkiej Brytanii, przypomina, że wirusy warzyw posiadają białkową otoczkę wokół swojego DNA. Zapobiega ona, między innymi, przedostaniu się wirusowego DNA do komórek ssaków. Dowcip polega na tym, że promotor CaMV obecny w modyfikowanej genetycznie żywności roślinnej pozbawiony jest owej osłonki... a więc może przeniknąć do komórki ssaka, w tym i do ludzkiej.40

 

CZEGO JESZCZE NIE WIEMY?

Trzeba przyznać otwarcie: inżynieria genetyczna opiera się na bardzo wielu przypuszczeniach. Najważniejsze z nich głosi, że obce geny zawsze działają w organizmie nosiciela w jeden i zawsze ten sam sposób. Poniżej podaję cztery fakty, które podważają tę teorię.

 

14. Geny syntetyczne

Większość obcych genów wprowadzanych przy modyfikowaniu upraw nie jest naturalna. Są sztuczne. Na czym polega ich sztuczność? Otóż geny bakterii wykorzystują inne sekwencje zasad do „zapisywania” pewnych aminokwasów niż geny roślin. Trzeba zatem tak zmienić geny bakterii, aby komórka rośliny odczytywała je poprawnie. Cummins mówi: „Geny syntetyczne zdominowały inżynierię genetyczną. Genetycy uważają, że są one takie same, jak naturalne. Niestety, różnią się one wieloma szczegółami od naturalnych i różnice te zignorowano. Geny bakterii użyte do produkcji upraw Bt oraz kukurydzy i soi z odmiany Roundup Ready są zmienione w dużym stopniu”. Cummins twierdzi, że agencje rządowe do spraw żywności przyjmują bez mrugnięcia okiem owe założenia o równości genów naturalnych i syntetycznych głoszone przez producentów GMO, bowiem „ustawodawcy nie mają większego pojęcia o genetyce i biologii molekularnej”.41

 

15. Dyspozycje genetyczne

Nie wiemy, dlaczego tak się dzieje, lecz gen wprowadzony do rośliny pewnego gatunku nie będzie działał tak samo w innej roślinie będącej odmianą tej pierwszej, choć też należącej do tego samego gatunku. W swoim zeznaniu przed panelem naukowo-doradczym przy EPA Hansen opisuje to zjawisko następująco: „w przypadku pewnych odmian tej samej rośliny pożądana przez inżynierów genetyków cecha będzie ekspresywna na tyle mocno, że wywrze to pożądany efekt na roślinie. W przypadku innych odmian tej samej rośliny poziom ekspresji tej cechy będzie zbyt niski”.42 Co więcej, u niektórych odmian tej samej rośliny mogą łatwo wystąpić niebezpieczne skutki uboczne modyfikacji genetycznych. W badaniach nad bezpieczeństwem modyfikacji genetycznych zazwyczaj nie bierze się pod uwagę kwestii dyspozycji genetycznych u różnych odmian tego samego gatunku roślin.

 

16. Nieprzewidziane reakcje złożone

„Wprowadzając obcy gen do organizmu zmieniamy cały jego metabolizm” – mówi Sharad Phatak z Uniwersytetu Georgii. – „Nie zmienia się wtedy tylko jedna rzecz i koniec. Każda zmiana odbija się na mnóstwie procesów komórkowych naraz. Czy to możliwe, aby jeden gen wywołał całą lawinę zmian? Tego nie wiemy na pewno”.43

Geny mogą wpływać na siebie. Białka mogą wpływać na inne białka. Zmodyfikowane białka mogą uaktywniać lub usypiać geny. Wraz z każdą taką zmianą na poziomie komórkowym rozpoczyna się nowa interakcja, która z kolei wywoła kolejne zmiany. Nie można przewidzieć, czym zakończy się taka genetyczna reakcja łańcuchowa. Być może to ona wywołała toksynę, która stoi za śmiertelną epidemią opisaną w następnym rozdziale?

 

17. Zmiany w kodzie

Inżynieria genetyczna wywołuje czasami niezamierzone zmiany w sekwencjach informacji genetycznej. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego tak się dzieje, niemniej być może odpowiedzialne są za to dwa powiązane ze sobą czynniki: efekt strzału z „genowego pistoletu” oraz mechanizm komórkowy usuwający uszkodzenia DNA wywołane tymże strzałem.

 

18. Ułożenie genów

Szansa wystąpienia nieprzewidzianych reakcji genów i białek znacznie wzrasta, gdy rośliny modyfikuje się nie jednym genem, ale wieloma „zblokowanymi” genami. Przykładem tak zmodyfikowanej rośliny jest jedna z odmian ziemniaka New Leaf firmy Monsanto. Wprowadzono do niej osiem nowych cech: ziemniak ten wytwarzał własny środek owadobójczy, był odporny na typowe ziemniaczane choroby, znosił środki chwastobójcze, rósł większy i był odporniejszy na uszkodzenia mechaniczne.44 Trzeba też wiedzieć, że niektóre z upraw genetycznie modyfikowanych nabywają dodatkowe obce geny... przypadkiem, na skutek spontanicznego transferu (przeniesienia). Przykład? Uprawy rzepaku „canola” przyswoiły sobie gen z rzepaku dwóch konkurujących producentów GMO. Każdy z genów uodporniał rzepak na środek chwastobójczy ich producenta.

Zestawy genów i produkowane przez nie białka mogą działać na siebie w niebezpieczny sposób. Przykładem mogą być tradycyjne pestycydy. Kiedy wymiesza się je z innymi środkami owadobójczymi lub chemikaliami, ich siła działania wzrasta. „Składniki zwiększające moc pestycydów są powszechnie znane”. Naukowcy całkiem przypadkowo odkryli, że toksyna Bt wytwarzana przez zmodyfikowaną genetycznie kukurydzę, bawełnę lub rzepak „canola” staje się „bardziej zabójcza” dla owadów pasożytniczych, kiedy zmiesza się ją z niewielkimi ilościami naturalnego antybiotyku będącego produktem ubocznym metabolizmu pewnej bakterii. Czy taka „bardziej zabójcza” toksyna45 może być niebezpieczna dla ludzi i zwierząt? Tego nikt nie sprawdził.

 

19. Problemy ze składnikami odżywczymi

Zmiany DNA – przypadkowe i planowane – mogą zmienić zawartość składników odżywczych roślin. Wiele z wymienionych powyżej czynników może wpływać na wartość zdrowotną żywności modyfikowanej genetycznie. W badaniach naukowych dowiedziono, że modyfikowane genetycznie soja i kukurydza mają inny skład odżywczy niż ich naturalne odpowiedniki. Takie zmiany mogą wywołać nieprzewidziane efekty uboczne: na przykład krowy karmione soją Roundup Ready dają mleko o zwiększonej zawartości tłuszczów.46 To tylko jeden przykład lawinowego efektu działania modyfikacji genetycznych, w którym jeden problem prowadzi do kolejnego.

Script logo
Do góry