Niektórzy biolodzy uważają, że nieustannie działający gen wyposażony w taki promotor może wyczerpać zapasy budulca oraz energię rośliny przeznaczone dla innych jej funkcji życiowych. Nie wiadomo, które z funkcji życiowych rośliny padną ofiarą pasożytniczego działania obcego genu i w jaki sposób odbije się to na zdrowiu rośliny (lub tego, kto się nią żywi...).
Niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą promotor CaMV jest, niestety, o wiele większe. Hansen powiedział zespołowi z EPA, że skoro promotor działa „poza mechanizmami kontrolnymi” DNA rośliny, „to być może jest to jednym z powodów, dla których żywność modyfikowana genetycznie jest tak niebezpieczna”.33 Zespół badawczy dra Arpada Pusztaia podejrzewał, że to właśnie agresywny, nie kontrolowany i niestabilny sposób działania promotora spowodował uszkodzenia organów i układu odpornościowego u ich szczurów laboratoryjnych. Naukowcy z całego świata wyrazili swoje obawy wobec promotora CaMV i apelowali o zakaz jego stosowania w przemyśle biotechnologicznym.
Większych zmartwień przysporzyły naukowcom inne badania. Ich wyniki wykazały, że promotor CaMV nie dość, że włącza obcy gen, do którego jest przyklejony, to może uaktywnić geny natywne (nie zmienione, własne) obecne w DNA nosiciela. Innymi słowy, może zmusić naturalnie uśpione geny w DNA do produkcji białka wbrew rozkazom komórki, na przykład geny niebieskiego barwnika w białkach oczu. Co więcej, promotor CaMV może włączać geny nawet „znacznie oddalone”34 od pozycji obcego genu w łańcuchu DNA albo jeszcze gorzej – włączać geny znajdujące się w innym chromosomie (odcinku DNA). Nie istnieje sposób, w który można by wyłączać owe genetyczne przełączniki lub nieco je ograniczać.35 Cały proces niepohamowanego włączania genów w DNA może skończyć się istną powodzią białek, których komórka nie powinna produkować.
Takie włączanie i wyłączanie genów też śmiało można nazwać rosyjską ruletką. Nikt nie wie, czy tak uszkodzone DNA nie zacznie przypadkiem kodować nowych toksyn, alergenów, raka lub wywoływać zaburzeń pokarmowych w organizmie.
10. „Punkty zapalne”
Eksperymenty dowiodły, że promotor może wywołać w DNA tak zwany „punkt zapalny”. Co to znaczy? To, że cały odcinek łańcucha DNA, a nawet cały chromosom, przestaje być stabilny. Może wtedy dojść do przerwania nici DNA lub wymiany genów między innymi chromosomami. Cummins twierdzi, że „obecność promotora może być równie szkodliwa dla DNA komórki, co silna dawka promieniowania gamma”.
11. Uaktywnienie uśpionych wirusów
Działanie promotora CaMV może wywołać kolejny problem. Cummins nazywa go „największym zagrożeniem płynącym z genetycznych modyfikacji upraw”. Według niego badania laboratoryjne wykazały, że „poprzez wprowadzenie zmodyfikowanych i wirusowych genów owadobójczych” można „wywołać nowe, wyjątkowo agresywne wirusy”.
Jak to rozumieć? Przyjrzyjmy się ponownie, jak rozwijała się teoria genetyki od momentu powstania inżynierii genetycznej. Ustalono, że geny stanowią tylko niewielki procent całego DNA. W przypadku ludzkiego DNA geny zajmują w nim od 1,1 do 1,4 procenta długości łańcucha. Resztę łańcucha DNA ktoś kiedyś nazwał „śmieciowym DNA”. Naukowcy uważali kiedyś, że te „śmieci” są pozostałościami po ewolucji gatunku, do którego owo DNA należy. Uważano, że wprowadzanie obcych genów do „śmieciowego DNA” jest absolutnie bezpieczne. Niestety, może być zupełnie na odwrót...
Obecnie uważa się, że kod DNA jest istnym składowiskiem materiału genetycznego, który pochodzi nawet sprzed milionów lat, a który nagromadził się podczas całej ewolucji. W tym składowisku znajdują się też wirusy, które dostały się do DNA kiedyś w przeszłości, dopisały się do kodu i zostały przeniesione przez kolejne pokolenia organizmów aż do czasów dzisiejszych – te wirusy są uśpione.
„Większość takich wirusów «zestarzała się»” – mówi Cummins. – „Straciły one zdolność działania i jej nie odzyskają. Niemniej, w DNA są zapisane także kompletne wirusy. A te łatwo uaktywnić”.36
Cumminsa oraz osoby podzielające jego zdanie martwi to, że promotor CaMV może uaktywniać takie wirusy. Promotor CaMV jest wykorzystywany w produkcji niemalże wszystkich upraw modyfikowanych genetycznie. Nie dość, że może on uaktywnić wirusy uśpione w DNA kukurydzy, soi lub innych roślin, to poprzez zjawisko poziomego transferu genów może się on przenieść do organizmu odżywiającego się pokarmem GM. Załóżmy, że promotor CaMV przedostanie się z trawionych ziaren kukurydzy do żołądka ludzkiego, trafi do jakiejś komórki w organizmie i obudzi wirusa śpiącego w jej DNA. W ten sposób, zamiast robić tylko to, czego oczekiwali od niego producenci – to znaczy uaktywniać gen wytwarzający toksynę zabójczą dla pasożytów kukurydzy – budzi jakąś pradawną zarazę.
Mae-Wan Ho, Angela Ryan i Joseph Cummins w swoim artykule „Promotor wirusa choroby mozaikowej kalafiora – przepis na katastrofę” ostrzegają: „poziomy transfer promotora CaMV [...] może uaktywniać wirusy uśpione lub [tworzyć] nowe wirusy w organizmach każdego gatunku, do których się przenosi”.37
12. Rak
Promotor CaMV i inne promotory wirusowe dodawane do upraw modyfikowanych genetycznie są w stanie uaktywnić i inne geny, które nie są uśpionymi wirusami. Ho, Ryan i Cummins piszą, że „nadmierna nadekspresja genów wywołana przez promotora CaMV może wywołać raka”.38
Stanley Ewen, jeden z najlepszych specjalistów od chorób tkanek w Szkocji, zgadza się z autorami powyższego artykułu. Według niego „promotor CaMV może uszkodzić wyściółkę żołądka i okrężnicy, powodując przyrost ich tkanek, ale jedynie pod warunkiem gdyby doszło do wprowadzenia tam informacji genetycznej wywołującej raka, czego jeszcze nie udowodniono”. Jednakowoż Ewen współpracował z drem Pusztaiem nad artykułem do miesięcznika medycznego Lancet, stąd mógł obserwować omówiony przez niego nadmierny przyrost tkanki w przewodach pokarmowych szczurów laboratoryjnych. We wszystkich wspomnianych trzech eksperymentach stwierdzono niezwykły przyrost komórek (co opisano w ostatnim rozdziale niniejszej książki). Może on wskazywać na działanie promotora CaMV.
W grudniu 2002 roku Ewen wystosował wyraźne ostrzeżenie do Komitetu Zdrowia i Opieki Społecznej przy szkockim parlamencie, w którym opisywał przyszłość próbnych upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie. W ostrzeżeniu tym Ewen mówi, że może dojść do skażenia materiałem genetycznym upraw i wód sąsiadujących z uprawami eksperymentalnymi. Wspomina też o niebezpieczeństwach karmienia zwierząt żywnością genetycznie zmodyfikowaną: „Istnieje możliwość, że krowie mleko będzie zawierało pochodne substancji zmodyfikowanych genetycznie, które człowiek wchłonie, spożywając na przykład mleko lub sery. Nawet słabo podsmażony stek z wołowiny może zawierać aktywny materiał genetycznie zmodyfikowany”.
Dokładne gotowanie potraw z surowców modyfikowanych genetycznie powinno zniszczyć większość materiałów genetycznie modyfikowanych. Kwasy trawienne również powinny, przynajmniej teoretycznie, je zniszczyć (aczkolwiek dowody podane w następnych rozdziałach sugerują, że wcale tak nie jest). Ewen natomiast podejrzewa, że nawet w takim przypadku na wpływ modyfikowanej genetycznie żywności będą narażone osoby z zaburzeniami trawienia (na przykład takie, które przeszły zwykłe zapalenie żołądka). Osoby takie mogą paść ofiarą rakotwórczego działania promotora CaMV.
„Nie chcę siać paniki, chcę, by mnie wręcz zbagatelizowano” – mówi Ewen. – „Niestety, obawiam się, że osoby spożywające produkty pochodzące z rejonu upraw zmodyfikowanych genetycznie mogą poważnie narażać swoje zdrowie”.39