Akta Instytutu Smithsona
Większość doniesień, jakie udało się nam znaleźć, pochodzi z dobrze znanych gazet, takich jak Washington Post i New York Times. Naszą analizę zaczniemy od relacji z Worthington Advance (18 listopada 1897 roku, s. 3), która opisuje etnologiczną pracę Wydziału Kopców na Wschodzie Instytutu Smithsona i cytuje ówczesnego Dyrektora Biura Etnologii, Johna Wesleya Powella. Wzmiance na ten temat towarzyszyła ilustracja (patrz zdjęcie nr 2).
Zdj. 2. Ilustracja z Worthington Advance, 1897.
Stara pocztówka przedstawiająca szkielet o długości siedmiu stóp odkryty w Serpent Mound niedaleko Peebles w Ohio. (Źródło: Jeffrey Wilson)
Istnieją oficjalne zapisy mówiące, że agenci Biura Etnologii zbadali ponad 2000 tych kopców. Wśród znalezionych w nich przedmiotów były perły w dużej liczbie, a niektóre z nich bardzo dużych rozmiarów… W zapisach jest również wzmianka, że podczas przekopywania się przez kopiec w stanie Iowa naukowcy odkryli szkielet giganta, który, sądząc po jego wielkości, musiał mieć za życia siedem stóp i sześć cali [2,26 m] wzrostu. Kości obróciły się w pył za skutek kontaktu z powietrzem. Szyję otaczała obroża z zębów niedźwiedzia, a na udach znajdowały się tuziny małych miedzianych paciorków, które mogły kiedyś zdobić przepaskę zakładaną na polowania.
W programie Search for the Lost Giants Jim Vieira i jego współpracownik, James Clary, prześledzili poniższą relację z Steelville Ledger z Missouri (11 czerwca 1933 roku):
ODKOPANIE STAROŻYTNEGO GIGANTA Z OZARK NIEDALEKO STEELVILLE. MO.
Dziwne odkrycie dokonane przez chłopca szukającego grotów strzał postawiło Missouri Town w obliczu fascynującej tajemnicy.
…Wszystko wydarzyło się za sprawą Billy’ego Harmana, który kilka tygodni temu szukał grotów strzał… (Chłopiec) odkrył kompletny szkielet giganta mierzącego 8 stóp. To upiorne znalezisko dostarczono drowi R.C. Parkerowi, który rozłożył je w całej rozciągłości w korytarzu swojego gabinetu, gdzie od tego czasu pozostaje najbardziej niesamowitym eksponatem wystawionym kiedykolwiek w Steelville na widok publiczny…
O pomoc zwrócono się z apelem do dra Alesa Hrdlicki, antropologa z Muzeum Narodowego w Waszyngtonie i szanowanego autorytetu w zakresie ras pierwotnych. Dr Parker napisał do niego, oferując przekazanie czaszki albo całego szkieletu, w razie konieczności, w celu ich naukowego zbadania…
Vieira i Clary odszukali miejsce usytuowane przy północnej ścianie jaskini, z którego zabrano mierzący osiem stóp (2,44 m) szkielet. Spotkali się z kilkoma krewnymi Billy’ego Harmana, którzy zgodnie poświadczyli prawdziwość tego odkrycia. Dowiedzieli się też, gdzie znajdował się dawniej gabinet dra R.C. Parkera, i poznali staruszka, który w młodości był jego pacjentem.