W roku 1966 rosyjscy naukowcy wykazali po raz pierwszy, że jod łagodzi objawy torbieli w tkance włóknistej gruczołu piersiowego. Wiszniakowa i Murawiewa potraktowały 167 kobiet cierpiących na torbiele w tkance włóknistej gruczołu piersiowego 50 gramami KI (jodku potasu) w okresie menstruacyjnym i u 71 procent wystąpił korzystny efekt leczniczy.5

Następnie Ghent i współpracownicy zaobserwowali w ramach badań, których wyniki opublikowano w roku 1993 w magazynie Canadian Journal of Surgery, że jod łagodzi symptomy torbieli w tkance włóknistej gruczołu piersiowego u 70 procent pacjentów.6 To doniesienie obejmuje trzy badania kliniczne – dwie serie 696 przypadków kobiet w Kanadzie leczonych różnymi rodzajami jodu i jedną serię w Seattle. Badania z Seattle przeprowadzono na 56 kobietach w Virginia Mason Clinic. Były to próby losowe (na „ślepo”) z kontrolą za pomocą placebo, w których podawano 3–5 gramów wolnego jodu (I2) oraz jako placebo wodny roztwór brązowego jarzynowego barwnika z chininą. Naukowcy obserwowali kobiety przez sześć miesięcy i śledzili subiektywne i obiektywne zmiany w obrazie torbieli w tkance włóknistej gruczołu piersiowego.

Wykonano statystyczną analizę badań z Seattle (poszerzonych tak, że objęły 92 kobiety), która wykazała, że jod ma statystycznie istotny, korzystny efekt na torbiele w tkance włóknistej gruczołu piersiowego (P<0,001).7 Zaobserwowano, że jod zmniejsza wrażliwość, guzowatość, zwłóknienie i obrzmienie piersi oraz liczbę torbieli olbrzymich – to pięć parametrów sprawdzanych w trakcie pełnego badania piersi, które określał lekarz nieświadomy tego, co podano kobiecie, jod czy placebo. To 51-stronicowe doniesienie,8 obecnie dostępne w sieci, zostało przekazane do Urzędu ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration; w skrócie FDA) w roku 1995, ponieważ autorzy zabiegali o jego uznanie, aby móc przeprowadzić szerszą losową kontrolowaną próbę kliniczną z jodem jako środkiem przeciwko torbielom w tkance włóknistej gruczołu piersiowego. FDA odmówił wydania zgody na badania, oświadczając kierownikowi badań drowi Donaldowi Lowowi, że „jod jest substancją naturalną a nie lekiem”.

FDA zaakceptował obecnie podobną próbę sponsorowaną przez firmę Symbollon Pharmaceuticals. Firma ta zwerbowała 175 kobiet w III fazie prób zarejestrowanych na stronie ClinicalTrials.gov i sponsorowanych przez dra Jacka Kesslera.9

Większość lekarzy i chirurgów patrzy na jod z bardzo wąskiej perspektywy. Jest on środkiem odkażającym nadającym się do dezynfekowania wody pitnej i zapobiegającym infekcji ran chirurgicznych, którego tarczyca potrzebuje do produkcji swoich hormonów. (Posmarowanie przed operacją skóry tynkturą jodu zabija w ciągu 90 sekund 90 procent obecnych tam bakterii). Gruczoł tarczycy potrzebuje jodu do syntetyzowania tyroksyny (T4) i trijodotyroniny (T3), hormonów regulujących metabolizm i sterujących wzrostem i rozwojem. T4 zawiera cztery atomy jodu połączone z 27 atomami węgla, wodoru, tlenu i azotu, ale dzięki dużemu rozmiarowi stanowią one 65 procent wagi całej molekuły. (T3 ma trzy atomy jodu). Tarczyca potrzebuje tylko śladowych ilości jodu, 70 μg dziennie, do wytworzenia wymaganych ilości T4 i T3. Z tego powodu endokrynolodzy, specjaliści od tarczycy, twierdzą, że jod najlepiej przyjmować w ilościach mikrogramowych. Uważają, że spożycie ponad 1–2 mg jodu dziennie jest przesadą i potencjalnie szkodliwe.

Ekspertami od jodu są obecnie endokrynolodzy, specjaliści od tarczycy. Lekarze i chirurdzy głównego nurtu akceptują ich pogląd na jod i ignorują lub nie biorą pod uwagę badań, które dowodzą, że jod w większych ilościach daje pozatarczycowe korzyści, szczególnie dla kobiecych piersi. Stąd wydany w roku 2003 podręcznik Blanda i Copelanda traktujący o chorobach piersi The Breast: Comprehensive Management of Benign and Malignant Disorders (Pierś – wyczerpujący sposób postępowania w przypadkach łagodnych i złośliwych chorób) na żadnej z 1766 stron nie wymienia jodu.10

 

Historia, opracowanie i efektywność

Jod ma ważną, ale źle rozumianą historię. Ten stosunkowo rzadki pierwiastek odegrał zasadniczą rolę w formowaniu ziemskiej atmosfery i w ewolucji życia. Przez ponad dwa miliardy lat nie było w atmosferze tlenu, dopóki nowy rodzaj bakterii, cyjanobakteria (niebieskozielona alga, sinica), nie rozpoczął wytwarzania tlenu jako produktu ubocznego procesu fotosyntezy. Sinice wykształciły również powinowactwo z jodem. Najprawdopodobniejszym tego powodem jest to, że organizmy te wykorzystywały jod jako przeciwutleniacz, by chronić się przed wolnymi rodnikami (anion ponadtlenku, nadtlenek wodoru i rodnik hydroksylowy), jakie tworzy tlen. Badając kelp, naukowcy wykazali, że jod spełnia to zadanie i że kelp absorbuje zwiększone ilości jodu, kiedy znajduje się w oksydacyjnym stresie.11 Inni naukowcy wykazali, że jod zwiększa status przeciwutleniacza ludzkiego serum krwi podobnie do witaminy C.12

Jod indukuje również apoptozę, czyli zaprogramowane obumieranie komórek.13 Proces ten odgrywa pierwszorzędną rolę w procesie wzrostu i rozwoju (palce płodu powstają w rezultacie apoptozy tkanki pomiędzy nimi) oraz w niszczeniu komórek stanowiących zagrożenie dla integralności organizmu, takich jak komórki raka i komórki zarażone wirusami. Komórki raka płuc u człowieka z podłączonym genem zwiększającym pobór i wykorzystanie jodu podlegają apoptozie i kurczą się po dostarczeniu jodu, zarówno wtedy gdy są hodowane in vitro poza organizmem, jak też wszczepione myszy.14 Przeciwrakowe własności jodu mogą okazać się jego największą korzyścią, oczywiście poza wykorzystywaniem go przez tarczycę.

Jod ma jeszcze inne funkcje nie związane z tarczycą, które wymagają dokładnego zbadania. Może on usuwać z organizmu toksyczne chemikalia15 – fluorki, bromki, ołów, aluminium, rtęć i biologiczne toksyny, powstrzymuje wytwarzanie przeciwciał przeciw własnym antygenom,16 wzmacnia adaptacyjny układ immunologiczny17 i chroni przed nienormalnym rozrostem bakterii w żołądku.18

Script logo
Do góry