Dobre trawienie zaczyna się od kwasu żołądkowego! Te same komórki, które wytwarzają kwas solny, wytwarzają także pepsynę, enzym rozkładający białka na aminokwasy będące „budulcem” wszystkich białek naszego organizmu. Gdy poziom kwasu żołądkowego jest niski, wówczas poziom niezbędnych aminokwasów we krwi jest także niski. Kwas żołądkowy pomaga oddzielić minerały od „matrycy pokarmowej”, w której się one znajdują, stąd w przypadku niskiego poziomu kwasu żołądkowego, poziom wielu niezbędnych minerałów jest również niski.
Normalnie funkcjonujące komórki wyściełające żołądek wytwarzają też „czynnik wewnętrzny”, który naprawdę powinien nazywać się z racji swojej funkcji „czynnikiem absorpcji witaminy B12”. Bez tego czynnika wewnętrznego witamina B12 nie może zostać wchłonięta, bez względu na to, ile jej połykamy! Dlatego tak wiele starszych osób przyjmuje/otrzymuje witaminę B12 w formie zastrzyków. Wynika to z tego, że ich żołądki „przeszły” w zbyt głęboki stan gastropauzy, przez co nie są w stanie wchłonąć wystarczającej ilości witaminy B12 z pożywienia lub suplementów.
Działanie kwasu żołądkowego nie ogranicza się do optymalnego trawienia w żołądku. Gdy pokarm jest w pełni trawiony przez kwas, wówczas kwas stymuluje otwarcie mięśnia zwieracza oddzielającego żołądek od dwunastnicy (początkowy odcinek jelita cienkiego). Kiedy kwas i pokarm są uwalniane do dwunastnicy, pobudzają uwalnianie sekretyny, hormonu stymulującego trzustkę do wydzielania wodorowęglanu.
Wodorowęglan trzustki nie tylko neutralizuje kwasowość żołądka, ale także alkalizuje tę część procesu trawienia, która jest niezbędna do maksymalnej aktywności enzymów trzustkowych w rozkładaniu tłuszczów, węglowodanów i reszty niestrawionych białek w łatwo przyswajalne cząstki gotowe do dalszego wchłaniania w przewodzie pokarmowym. Jednak bez odpowiedniego sygnału w postaci sekretyny uwalnianej przez optymalną kwasowość i optymalnie trawione pożywienie pod koniec trawienia w żołądku trzustka nie może też optymalnie pełnić swojej funkcji trawiennej.
Optymalny kwas żołądkowy jest niezbędny dla doskonałego stanu zdrowia! Jak możemy oczekiwać, że pozostaniemy zdrowi, jeśli nie będzie wystarczającej ilości w pełni strawionych składników odżywczych, aby utrzymać w jak najlepszej kondycji ciało, w którym spędzamy nasze życie na Ziemi? Nie powinno być zaskoczeniem, że naukowcy z kliniki Mayo odkryli, iż po 60 roku życia większy odsetek osób z niskim poziomem kwasu żołądkowego nie był już z nami! Kwas żołądkowy ma bezpośredni wpływ na długość naszego życia!
Są też inne niekorzystne skutki gastropauzy dla zdrowia. Jednym z nich jest przerost „nieprzyjaznego” mikrobiomu jelitowego. Oczywistym przykładem tego jest trądzik różowaty, który wynika z przerostu bakterii w początkowym odcinku jelita cienkiego, które nie powinny w ogóle tam się rozrastać, jeśli kwas przechodzący tam z żołądka jest optymalny. Szczegółowe informacje – wraz z cytatami – na temat leczenia trądziku różowatego niczym innym jak suplementacją kwasem solnym można znaleźć w biuletynie Green Medicine Newsletter z czerwca 2017 roku.
Bardziej zasadowe środowisko jelitowe powodowane przez gastropauzę sprzyja też rozrostowi wielu innych nieprzyjaznych mikroorganizmów. Jednym z najwymowniejszych przykładów jest przerost grzyba Candida albicans (bielnik biały) zwany czasem infekcją drożdżakową, przy czym Candida może egzystować w jelitach powodując (lub nie) lokalne objawy jelitowe. Przerost Candidy w jelitach może powodować problemy zdrowotne w innych częściach naszego ciała, w tym problemy ze zdrowiem psychicznym.2
Innym poważnym problemem powodowanym przez gastropauzę jest refluks żołądkowo-przełykowy. Pomimo badań opublikowanych w roku 1969,3 które wykazały, że kwas żołądkowy zamyka (a nie otwiera!) mięsień zwieracza oddzielającego żołądek od przełyku, firmy produkujące patentowane lekarstwa zarobiły setki miliardów dolarów sprzedając mit, że zgagę powoduje zbyt dużo kwasu, i posługując się obaloną badaniami teorią sprzedawały lek „blokujący kwas”, aby „wyleczyć” problem. Ponieważ większość patentowanych lekarstw blokujących kwas wręcz powoduje gastropauzę, było i jest oczywiste, że takie leki zwiększają demencję i wiele innych chorób związanych w stu procentach z gastropauzą i bardzo złym odżywianiem.
Mit niestrawności kwasowej
Jeśli mamy wierzyć w to, co widzimy w mediach, ludzie w Ameryce są zalani kwasem żołądkowym wywołującym niestrawność. Nie da się oglądać telewizji (zwłaszcza wieczornych wiadomości) bez obejrzenia dziesiątek zręcznych reklam drogich, zaawansowanych technologicznie patentowanych leków, takich jak Prilosec, Prevacid, Tagamet, Zantac, Pepcid, Axid i innych, nie wspominając o bardziej tradycyjnych mniej zaawansowanych środkach, takich jak Tums, Rolaids, Maalox i Alka-Seltzer. Wszystkie te produkty mają na celu wyeliminowanie bólu związanego ze zgagą poprzez zmniejszenie ilości kwasu w żołądku.
Mitem leżącym u podstaw konwencjonalnego leczenia „niestrawności kwasowej” kryjącym się również za przesłaniem wszystkich tych reklam, który nigdy nie jest artykułowany wprost, jest to, że zgaga jest skutkiem nadmiaru kwasu w żołądku. W rezultacie tego nadmiaru część tego kwasu cofa się do przełyku, mięśniowej rurki, która przenosi pokarm z tylnej części jamy ustnej do żołądka. Ponieważ kwas nie powinien znajdować się w przełyku, podrażnia delikatną tkankę wyściełającą jego wnętrze. Ból powodowany przez zgagę jest w zasadzie objawem tego podrażnienia. Jeśli mamy zgagę lub inne objawy poważniejszego zaburzenia, choroby refluksowej przełyku (gastro-oesophageal reflux disease; w skrócie GERD), przekaz handlowy jest jednoznaczny: „Im mniej kwasu mamy w żołądku, tym lepiej”.
Jesteśmy również skłaniani do przekonania, że kiedy odczuwamy inne objawy niestrawności, takie jak „uczucie przepełnienia”, nadmierne gazy, wzdęcia lub odbijanie, albo tylko niewielką zgagę, również one są następstwem „zbyt dużej ilości kwasu”. Jeśli to prawda, odpowiedzmy sobie na pytanie: Dlaczego zbyt duża ilość kwasu jest tak nieefektywna w trawieniu pokarmu i tak skutecznie odpływa do przełyku?
Większość standardowych lekarzy powszechnie uważa, że zgaga i inne objawy niestrawności kwasowej są oznakami zbyt dużej ilości kwasu żołądkowego. Aby złagodzić ból, wystarczy zmniejszyć wytwarzanie kwasu lub jego kwasowość. W świetle takiego rozumowania stosowanie tak działających silnych leków w celu złagodzenia zgagi ma sens. Według producentów tych specyfików długotrwałe tłumienie kwasu jest zaletą pozwalającą nam kontrolować zgagę przez całą dobę, nawet za pomocą jednej pigułki.
Ten rodzaj ekstremalnej ochrony przed zgagą może kosztować zdrowie, co jest ignorowane przez firmy farmaceutyczne patentujące i czerpiące zyski z tych specyfików, a także przez Agencję ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration; w skrócie FDA), która je zatwierdziła. Co gorsze, negatywny wpływ tych patentowanych leków na zdrowie ignorują tysiące lekarzy, którzy je przepisują. Nie dostrzegają, że teoria ograniczania wytwarzania lub osłabiania kwasu żołądkowego, która jest obecnie fundamentem konwencjonalnej medycznej terapii niestrawności kwasowej, jest błędna. Opiera się bowiem na micie, że niestrawność kwasowa, zgaga i jej poważniejsza konsekwencja, GERD, są wynikiem zbyt dużej ilości kwasu żołądkowego. Fakty mówią jednak co innego.