Ukryte wymiary naszej świadomości

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 108 (4/2016)
Tytuł oryginalny: „The Hidden Realities of Our Consciousness”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 23, nr 3

Peter Smith

 

Nasi przodkowie już w starożytnych czasach zastanawiali się nad celem naszego istnienia i miejscem we wszechświecie. Swoimi przemyśleniami dzielili się z innymi, co zapoczątkowało poszukiwanie przez ludzkość głębszego zrozumienia tego, kim naprawdę jesteśmy. Od tamtego czasu kolejni ludzie próbują udzielić odpowiedzi na te pytania. Ci ludzie to poszukiwacze, którzy wykraczają poza popularne przekonania mówiące, że to, co widzimy wokół nas, to jedyne, co istnieje. W głębi siebie wiemy jednak, że istnieje coś więcej i jest na to mnóstwo dowodów. By móc to zrozumieć, musimy się po prostu zatrzymać i zastanowić. Odpowiedzi są przed nami.

Aby poznać nasze miejsce we wszechświecie, musimy najpierw zdefiniować, czym on jest według nas. Co ciekawe, jest to właśnie punkt, w którym spotykają się nauka i duchowość. Punkt początkowy jest prosty: wszystko jest energią – czy to ogromne, rozprzestrzeniające się morze subatomowych cząstek, które zgodnie z fizyką kwantową tworzą wszechświat, czy też łagodna qi (uniwersalna energia życiowa), która według praktyków medycyny wibracyjnej i osób pracujących z energiami oraz duchowych poszukiwaczy tkwi u podstaw całej kreacji.

 

Czym jest świadomość?

Niektóre gałęzie nauki przez wiele dziesięcioleci prowadziły badania nad świadomością, bazując na pewnych z góry przyjętych przekonaniach i oczekiwaniach związanych ze zdolnościami kognitywnymi, funkcjami mózgu, a nawet naszym intelektem. To poszukiwanie naukowej prawdy jest już na starcie skazane na porażkę, chociażby ze względu na dobrze udokumentowany efekt obserwatora odkryty dzięki słynnemu doświadczeniu Thomasa Younga1. Swój pierwotny eksperyment Young2 przeprowadził w roku 1801. Badał wówczas właściwości światła i zaobserwował jego funkcje falowe. Mówiąc prościej, efekt obserwatora polega na tym, że widzimy to, co spodziewamy się zobaczyć. Nie jesteśmy w stanie odizolować się od naszego eksperymentu, ponieważ jesteśmy z nim energetycznie związani, co sprawia, że jesteśmy częścią jego środowiska. W rezultacie oddziałujemy nań naszymi przekonaniami i oczekiwaniami.

Zdefiniować świadomość próbowały także różne religie i ostatecznie utożsamiają ją z „Bogiem” – boską energią. Ta boska energia przenika wszystko, stworzyła wszystko na samym początku i często czeka na nas na samym końcu naszego czasu, który tu spędzamy, przy czym zwykle zależy to od naszego postępowania i intencji wobec innych.

Te dwie tradycyjne perspektywy bazują na dobrych intencjach i szukają pewności, jedna za pomocą procesu naukowego, a druga doktryny. Tylko jak zdefiniować coś, co charakteryzuje się nieograniczonością sposobu myślenia i zarazem ograniczonością ludzkiego intelektu? Na szczęście, ludzkość stale się rozwija, sposoby myślenia zmieniają się i wciąż poszukujemy nowych odpowiedzi, gdy stare nie korespondują z naszą głębszą prawdą.

Fizyka kwantowa jest gałęzią nauki, która wspiera teorię nieograniczonego wszechświata. Poszukiwanie „teorii wszystkiego”3 wywołało szeroką dyskusję w kręgach zwolenników fizyki kwantowej. Toczy się spór, czy wszechświat rzeczywiście jest stworzony z nieograniczonej liczby maleńkich wibrujących strun (teoria strun4 etc.), które są podstawą całej rzeczywistości. Debata nad tym wciąż trwa i ta gałąź nauki przyznaje, że bardziej niż nad odpowiedziami, koncentruje się na zadawaniu właściwych pytań.

Po wielu pokoleniach tradycyjne religie zdają się tracić swój blask, ponieważ coraz więcej ludzi postrzega te doktryny jedynie jako krok ku duchowości opartej na osobistych doświadczeniach, zamiast drogę w dociekaniu prawdy.

Wróćmy do pytania „czym jest świadomość?” Jeśli jest ona rezultatem indywidualnej podróży każdego człowieka, wówczas każdy z nas będzie posiadał własną definicję, zgodnie z szerszą świadomością, której jesteśmy częścią. Jesteś jedyną osobą, która może określić swoje miejsce we wszechświecie, tak jak i tym, który go tworzy. Ci z nas, którzy starają się zrozumieć świadomość i budują jej nowe modele, nazywają to Efektem Stwórcy, a nie Efektem Obserwatora. Każdy ma prawo szukać swojej własnej prawdy, przy czym my badacze nadal musimy przedstawić pewien ogólny kontekst dotyczący wszechświata i świadomości, aby pomóc ludziom znaleźć to, czego szukają. Mówiąc inaczej, możemy zaproponować taki kontekst: „Cały wszechświat jest złożony z energii. To ogromna infrastruktura wszystkiego, co jest. Została ona powołana do życia przez coś, co nazywamy szerszą świadomością. Doświadczenie tej szerszej świadomości pozwala nam wyjść poza ludzką egzystencję i poznać, że jesteśmy integralną częścią tej większej energii”.

Nie musimy szukać naszej świadomości, ponieważ ona już istnieje. Musimy po prostu pamiętać, że jesteśmy częścią wszystkiego, co istnieje. Doświadczenia i badania prowadzone w Instytucie Kwantowej Świadomości (Institute for Quantum Consciousness) sprawiły, że stało się dla nas jasne, iż nikt tak naprawdę nie zapomina o swojej wspaniałości. Po prostu pozostaje ona ukryta, cierpliwie czekając poza czasem i przestrzenią, aż zostanie ponownie odkryta w trakcie podróży danej osoby.

Jednym z aspektów naszych poszukiwań szerszej świadomości jest to, że ta podróż jest postrzegana jako coś zewnętrznego w stosunku do nas. Przypominanie naszej wielkości jest podróżą wewnętrzną. Tymczasem prawdy nadal szukamy poza nami, mimo iż cały czas jest ona tuż obok (lub przynajmniej wewnątrz nas). W dalszej części przedstawię historie tych, którzy odbyli wewnętrzne wędrówki i odkryli w sobie swoje większe jaźnie oraz ukryte sfery własnej świadomości.

 

Jest coś więcej!

Liczne dowody, o których wspomniałem na początku artykułu, przedstawiają poniższe przykłady:

• Przełomowa teoria dra Carla Junga o zbiorowej nieświadomości5 pokazała, że każda myśl, która powstaje w naszym umyśle, każde słowo, które wypowiadamy, i każde działanie, które podejmujemy, tworzą część energetycznej historii ludzkości. Te wczesne myśli o większym repozytorium zbiorowych doświadczeń ludzkości pokazały nam jasno, że tworzymy za sprawą naszych własnych intencji. To, co jest w nas, przenika poprzez nas do tej zbiorowej nieświadomości. Wszystko pochodzi z wewnątrz, zanim jeszcze wejdziemy w interakcję ze światem. Chociaż prace Junga na ten temat zostały przyćmione przez jego prace dotyczące psychoanalizy, warto podsumować je jego słynnym stwierdzeniem: „Kto patrzy na zewnątrz, śni. Kto patrzy do wewnątrz, budzi się”.

Script logo
Do góry