Kiriakou jest zdziwiony długim utrzymywaniem się Zaida w zawodzie prawnika. Stwierdził: „To, dlaczego ten człowiek nadal ma licencję prawniczą, jest dla mnie całkowitą zagadką”. Kiriakou doszedł do wniosku, że Zaid musi być jakiegoś rodzaju agentem operacyjnym, który nadal jest powiązany z mrocznym światem wywiadu. Napisał:
Ale on [Zaid] rozkwitł w Waszyngtonie. Zarabia większość pieniędzy, reprezentując ludzi, których książki zostały zablokowane przez CIA w procesie recenzji przed publikacją. Zajmuje się wieloma „kwestiami wewnętrznymi”, takimi jak poświadczenia bezpieczeństwa i próby uładzenia nastroszonych piór Wspólnoty Wywiadowczej. Najwyraźniej jest człowiekiem z wewnątrz.22
Ocena Zaida dokonana przez Kiriakou nie wydaje się zbyt odległa od prawdy. Wydaje się, że Zaid gra w grę zbyt dobrze znaną tajnym operatorom, w której udaje prawnika do spraw bezpieczeństwa narodowego, podczas gdy w rzeczywistości jest słupem służącym aparatowi bezpieczeństwa narodowego.
Istnieją jeszcze inne aspekty dotyczące Zaida, które są nieco szkicowe. Artykuł z ZeroHedge z 7 listopada 2019 roku zwrócił uwagę na kanał YouTube niejakiego Marka S. Zaida Esq. zawierający „polubione” filmy „Disney Girls”. Artykuł wskazuje również, że Zaid oświadczył na Twitterze, iż lubi chodzić samotnie do dziecięcych parków rozrywki. Wspomniany tweet brzmi: „Nie trzeba mieć dzieci, by być takim Disneyem, jakiego się potrzebuje i chce się być”. Tweet zawiera kilka zdjęć Zaida pozującego w parku rozrywki z postaciami Disneya.23
ZeroHedge kończy swój raport na temat Zaida następującym stwierdzeniem: „A ludzie zastanawiają się, dlaczego Departament Obrony ma ogromny problem z pedofilią”.24 Jest to odniesienie do dochodzenia przeprowadzonego w roku 2019 przez Służbę Śledczą ds. Kryminalnych Obrony (Defense Criminal Investigative Service; w skrócie DCIS). To dochodzenie zidentyfikowało „setki osób powiązanych z Departamentem Obrony” jako podejrzanych w sprawach dotyczących pornografii dziecięcej. Dochodzenie DCIS nastąpiło po śledztwie przeprowadzonym w roku 2018 przez National Criminal Justice Training Program (Krajowy Program Szkoleniowy w Zakresie Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych). Zgodnie z artykułem z 3 lipca 2019 roku zamieszczonym w magazynie Reason dochodzenie to wykazało, że „komputery Departamentu Obrony należały do wiodących sieci w całym kraju umożliwiających wymianę pornograficznych zdjęć nieletnich w sieciach peer-to-peer. Sieć Departamentu Obrony uplasowała się na 19. miejscu spośród 2891 przebadanych sieci komputerowych”.25
Według większości ostatnich rewelacji na temat UFO ich źródłem jest Pentagon, siedziba amerykańskiego Departamentu Obrony (DoD). Seria pochodzących z Pentagonu nagrań wideo przedstawiających UFO była szeroko komentowana w mediach od roku 2017. Co więcej, Luis Elizondo, „sygnalista” UFO, który wielokrotnie występował w głównych mediach, twierdzi, że pracował w programie badającym doniesienia na temat UFO mieszczącym się „na piątym piętrze w pierścieniu C Pentagonu, głęboko w labiryncie budynku”.26 Biorąc pod uwagę to, że Pentagon jest epicentrum zarówno dla pedofilów, jak i wątpliwych ujawnień UFO, należy zastanowić się, czy istnieją skompromitowane osoby, które zostały zmuszone szantażem do udziału w ostatnich oszukańczych działaniach w sprawie UFO.

Ważnym przykładem jest Robert Lazar, bardzo podejrzany biznesmen, który twierdził, że pracował nad inżynierią odwrotną technologii pozaziemskich w tajnej sekcji „S-4”, która znajduje się na obszarze ściśle tajnego kompleksu Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych znanego jako Strefa 51. Ponowne zainteresowanie Strefą 51 zostało ożywione w kręgach związanych z UFO za sprawą twierdzeń Gruscha. Źródła, które dzieliły się informacjami z Gruschem, twierdzą, że Strefa 51 jest jednym z miejsc, w których Pentagon i wojskowi kontrahenci przechowują „nie-ludzkie statki kosmiczne”.27
W roku 1990 Lazar przyznał się w sądzie okręgowym do zarzutu stręczycielstwa. Ujawniono, że „zwerbował znaną lokalną prostytutkę, Toni Bulloch, i zachęcał ją do nagabywania klientów”. Lazar pomógł jej założyć firmę i zmodernizować komputery. Najbardziej zaskakujące było ujawnienie, że Lazar prowadził komputerową ewidencję jej klientów. Dochodzenie policyjne wykazało, że „...Lazar nagrywał klientów na wideo i prowadził ewidencję ich numerów rejestracyjnych”.28 Nieoczekiwanie Lazar okazał się być bardziej typem tajniaka niż UFO sygnalisty.
Według Gene’a Huffa Bulloch powiedziała Lazarowi, że „miała stały romans z funkcjonariuszem wydziału policji Las Vegas i że dopóki trzymała się z dala od hoteli, policja pozwalała jej działać”. Wygląda na to, że funkcjonariusze organów ścigania prowadzili operację związaną z ochroną ludzi i działań w hotelach w Las Vegas. Huff pisze: „Nie wiadomo, czyje interesy ci policjanci chronili w hotelach”. Bulloch rzekomo powiedziała również Lazarowi, że była informatorką FBI, DEA i policji Las Vegas.29 Władze prowadzące dochodzenie w sprawie udziału Lazara w burdelu Bulloch twierdziły, że nie ma dowodów na to, że wykorzystywał dane wywiadowcze zebrane na temat klientów burdelu do szantażu.30 Organy ścigania nie przedstawiły jednak żadnych wyjaśnień dotyczących gromadzenia danych klientów przez dom publiczny. Jeśli głównym motywem gromadzenia informacji wywiadowczych w burdelu nie było zastawianie pułapek seksualnych i szantaż, to prowadzenie rejestrów i nagrywanie klientów na wideo nie miało absolutnie żadnego sensu. Czy organy ścigania tuszowały aspekty sprawy dotyczące pułapek na tle seksualnym i szantażu, aby ukryć powiązania z lokalnymi i federalnymi organami ścigania? Warto zauważyć, że sędzia prowadzący sprawę Lazara pozwolił mu wybrać zarzut, jaki zostanie mu postawiony.31 Ciekawostką w tej sprawie było to, że Lazar niechętnie przyznał się do winy i uczynił to dopiero po namowie zastępcy prokuratora okręgowego.32 Najwyraźniej doszło do pewnych negocjacji i zawarcia układu za zamkniętymi drzwiami. Niewykluczone, że Lazar zgodził się wziąć na siebie winę za działania burdelu Bulloch, aby ukryć zaangażowanie federalnych i lokalnych organów ścigania. Lazarowi normalnie groziłby wyrok od roku do sześciu lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 5000 dolarów.33 Zamiast tego otrzymał wyrok trzech lat w zawieszeniu i prace społeczne.34 Wygląda na to, że współpraca przynosi korzyści.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że mężczyzna przejdzie z pracy w kompleksie znanym z licznych powiązań z wywiadem i wojskiem do przypadkowej, ale powiązanej ze służbami, siatki prostytucji, która pozornie bez celu zbierała informacje wywiadowcze i kompromitujące jej klientów? Nawet normalny człowiek, który nie ma nic wspólnego z teoriami spiskowymi, z pewnością uznałby to za dziwne. Ponownie mamy tu do czynienia z nakładaniem się działań dezinformacyjnych związanych z UFO i zastawianiem pułapek seksualnych oraz szantażem.
Nawiasem mówiąc, Lazar twierdzi, że jest współpracownikiem ufologicznego dezinformatora, Jeremy’ego Corbella, który przyłączył się do działań Davida Gruscha. W roku 2018 Corbell nakręcił film dokumentalny opowiadający o rewelacjach Lazara na temat UFO zatytułowany Bob Lazar: Area 51 and Flying Saucers (Bob Lazar – Strefa 51 i latające spodki).35 Po przedstawieniu Lazara jako „dymiącego pistoletu” w dziedzinie UFO Corbell postanowił uczynić z Gruscha najnowszy ufologiczny „Święty Graal”. Corbell był jedną z kilku barwnych i podejrzanych postaci siedzących za Gruschem, gdy ten zeznawał przed Kongresem w sprawie UFO 26 lipca 2023 roku. Podczas wywiadu NBC dotyczącego rewelacji Gruscha Corbell ledwo mógł powstrzymać swoje uniesienie, stwierdzając, że dzięki zeznaniom Gruscha 26 lipca 2023 roku „stał się historycznym dniem”. Co więcej, Corbell oświadczył buńczucznie, że „David Grusch mówi wam jak jest, niezależnie od tego, czy jesteście w stanie to zaakceptować”. Twierdzi, że on i telewizyjny dziennikarz śledczy George Knapp byli pierwszymi osobami, które zweryfikowały Gruscha.36 Nie trzeba więc dodawać, że reputacja Corbella jest teraz w rękach Gruscha.
Przykład roli Corbella jako ufologicznego dezinformatora pojawił się 8 kwietnia 2021 roku po opublikowaniu przez niego materiału filmowego, który opisał jako „UFO w kształcie piramidy i zaawansowane pojazdy transmedialne”. Według niego ten materiał filmowy i tajna odprawa Biura Wywiadu Marynarki Wojennej (Office of Naval Intelligence; w skrócie ONI) z 1 maja 2020 roku, która rzekomo nadaje całości kontekst, zostały uzyskane w wyniku „anonimowej wrzutki danych”. Nic nie wskazuje na to, że Corbell zadał jakiekolwiek pytania dotyczące tożsamości lub motywów swojego anonimowego źródła. Niepokojące jest to, że wydaje się być magnesem przyciągającym tego rodzaju „dowody”. Napisał: „Jako filmowiec śledczy i dziennikarz pracujący w dziedzinie badań UFO codziennie otrzymuję anonimowe informacje i dane”.37 Jak więc podchodzi do uwierzytelniania takich materiałów? Niestety, nie podaje żadnych informacji na temat swoich środków i metod weryfikacji. Badacz Jack Brewer podkreśla ten fakt w swojej ocenie materiału opublikowanego przez Corbella, stwierdzając:
Przedstawiono istotne szczegóły dotyczące rzekomego kontekstu zdjęć i nagrań wideo opisanych przez Corbella jako pochodzących z niejawnej odprawy Biura Wywiadu Marynarki Wojennej z 1 maja 2020 roku. Nie podano jednak żadnych dalszych informacji na temat procesu weryfikacji poza osobistą opinią Corbella na temat informacji „wyartykułowanych” mu przez „osoby zaznajomione z odprawą”. Nazwiska ani konkretne role tych osób nie zostały podane. Podobnie Corbell bez żadnego uzasadnienia zapewnia o „imponującej proweniencji” tego materiału, jednocześnie wyjaśniając z dużą pewnością jego skądinąd dość niejasne cele.38
Według artykułu z 12 kwietnia 2021 roku zamieszczonego w US Sun, „urzędnicy Pentagonu… potwierdzili, że zdjęcia zostały zrobione przez personel Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych – ale nie skomentowali charakteru materiału”. W dalszej części artykułu zamieszczono oświadczenie rzeczniczki Pentagonu Susan Gough, która odnosząc się do tego upublicznionego materiału filmowego, stwierdziła:
Mogę potwierdzić, że wspomniane zdjęcia i filmy zostały zrobione przez personel Marynarki Wojennej. UAPTF włączyła te zdarzenia do trwających badań. Jak powiedzieliśmy wcześniej, aby zachować bezpieczeństwo operacji i uniknąć ujawniania informacji, które mogą być przydatne dla potencjalnych przeciwników, DoD nie omawia publicznie szczegółów obserwacji ani badań zgłoszonych wtargnięć na nasze poligony lub w zastrzeżoną przestrzeń powietrzną, w tym wtargnięć początkowo oznaczonych jako UAP.39