ORME-y Davida Hudsona

Namówiłem Jima, aby opowiedział tę historię kilku znajomym. Jeden z nich powiedział mi z kolei w roku 1995 o Davidzie Hudsonie, który również posiadał substancję, która znikała w błysku światła i unosiła się z rąk.

Gdy to usłyszałem, skontaktowałem się z Jimem i powiedziałem mu o magicznych materiałach, które David Hudson nazwał „ORME-ami” (Orbitally Rearranged Monatomic Elements – jednoatomowe pierwiastki o przekształconych orbitach). To zaintrygowało Jima i szczęśliwie udało się nam dostać na odczyt Davida Hudsona w roku 1995 w Portland w stanie Oregon, a nawet uścisnąć jego dłoń. Postanowiliśmy jednak nie mówić mu o doświadczeniach Jima, ponieważ uznaliśmy, że będzie lepiej, jeśli nie będziemy wrzucać wszystkiego do jednego worka. To wyglądało na zbyt groźną dla istniejących struktur technologię.

Metoda otrzymywania ORME-ów Hudsona była dość trudna i wymagała dużych nakładów. Wiedziałem, że te substancje mogą nigdy nie wejść do powszechnego użytku, jeśli nie znajdziemy prostszych sposobów ich uzyskiwania.

Gdy Jim poznał trochę dokładniej naturę ORME-ów, przestał się ich bać i postanowił poeksperymentować z ich wytwarzaniem z metali za pomocą ozonu. Ozonowa metoda Jima sprawdziła się bardzo dobrze, ale również okazała się trudna i wymagała nieustannej pracy jego generatora na najwyższych obrotach. Potrzebowaliśmy prostszych, dostępnych dla każdego metod uzyskiwania ORME-ów.

Aby uzmysłowić ludziom wagę tych materiałów, spisałem wykład Davida Hudsona z Portland i zamieściłem go w Internecie w lutym 1996 roku. Potem pojawiły się zapisy kilku innych wykładów sporządzone przez innych ludzi. Dzięki ludziom, którzy byli na odczycie Hudsona w Tampa na Florydzie, w lutym 1996 roku rozpoczęło działalność Internetowe forum Białego Złota (White Gold Internet forum). Byłem jednym z jego pierwszych członków, a obecnie jestem jego moderatorem.

W swoim odczycie David Hudson wspomniał o wielu starożytnych nawiązaniach do substancji, z którymi pracował. Mówił między innymi o biblijnej mannie, Kamieniu Filozoficznym, Fontannie Młodości, energii orgonalnej, pranie, chi, Świętym Graalu, Wielkiej Piramidzie i Arce Przymierza.

Chociaż David Hudson nazwał te materiały „ORME-ami”, ja wolę określać tę formę materii „ORMUSem”, ponieważ nie jesteśmy pewni, czy te materiały są rzeczywiście monoatomowe. Termin „ORMUS” ma bogatą historię, która jest zgodna z tymi substancjami.

W połowie 1996 roku magazyn Nexus opublikował dwuczęściowy artykuł o Davidzie Hudsonie i ORME-ach.2 Potem pojawiły się artykuły Laurence’a Gardnera na temat kilku prawdopodobnych starożytnych nawiązań do tych materiałów. Pierwsze z nich opublikowano pod koniec roku 1998.3 Te nawiązania do tajemniczych lub alchemicznych substancji sugerowały, że muszą istnieć łatwe i technicznie mało skomplikowane sposoby uzyskiwania ORMUSów.

 

Metody wytwarzania ORMUSów

Na początku maja 1997 roku dowiedziałem się o mężczyźnie z północnego zachodu, który rozmawiał ze szkołą Ramtha w Yelm w stanie Waszyngton. Uczył ludzi nowych technik otrzymywania ORMUSów. Dowiedziałem się o nim od kolegi od ORMUSów imieniem John, który opisał go następująco:

„Wygląda na to, że uważa on, iż ta wiedza powinna być ogólnie dostępna i że należy szerzyć ją bez żadnej kontroli i chęci zysku… Wydaje się, że te procesy opierają się na prostej metodzie wytrącania ORME-ów i innych minerałów z morskiej wody w postaci «mleka bogów»”.

Brzmiało to jak prosta kuchenna metoda, której szukaliśmy, no i udałem się razem z Johnem na spotkanie z nim. Na miejscu przywitał nas niski ciemnowłosy mężczyzna w wieku około 50 lat. Zgodził się, abyśmy nagrali naszą rozmowę, pod warunkiem że jego imię i inne dane pozostaną anonimowe. Kiedy w końcu zamieściliśmy w Internecie opisy metod, których nas nauczył, nazwaliśmy go „Esseńczykiem” („Essene”). A dlaczego, wyjaśnię za chwilę.

18 maja 1997 roku Esseńczyk pokazał nam, jak otrzymać biały osad z morskiej wody, wykorzystując Mokrą Metodę. Opisał nam również inne sposoby. Gdy wróciliśmy do domu, spisaliśmy na komputerze swoje notatki i zamieściliśmy je jako post w prywatnej dyskusji emailowej rozpoczętej w celu opisania tych metod.

Spotkałem się z nim cztery razy. W czasie jednej z tych wizyt zabrałem ze sobą Jima. Esseńczyk powiedział nam, że zawsze pamiętał swoje poprzednie wcielenie jako esseńczyka żyjącego nad Morzem Martwym. Pierwsze wspomnienia pojawiły się u niego, gdy mieszkał jako dziecko na wybrzeżu Pacyfiku. W wieku sześciu lat wybrał się sam na ryby w pobliże molo. Złowił parę ryb i włożył je do wiadra, ale później wyrzucił je i napełnił wiadro oceaniczną wodą. Zabrał ją do domu i dodał do niej ług, po czym wytrącił się z niej osad. Pamiętając procedurę ze swojego poprzedniego życia nad Morzem Martwym, wypłukał osad i zjadł go. Mówi, że przyjmuje to w takiej lub innej formie po dziś dzień.

Nasza prywatna dyskusja emailowa stała się dość ożywiona po naszej pierwszej wizycie u Esseńczyka. Chcieliśmy wydobyć na światło dzienne metody, jakich nas nauczył, i jednocześnie zrobić to w możliwie najbezpieczniejszy sposób.

26 maja 1997 roku zaczęliśmy edytować nasz dokument na temat jego metod. Jego ostateczną 21. wersję wysłaliśmy 8 kwietnia 1998 roku do 50 witryn internetowych na całym świecie. Tylko kilka z nich zamieściło go na swoich stronach.

Mieliśmy zatem sposób na koncentrację ORMUSów oparty na prostej technice kuchennej. Mimo to nadal szukałem innej metody otrzymywania tych substancji na wypadek, gdyby nie można było zdobyć ługu lub wody morskiej.

Doświadczenia Jima pokazały, że ORMUSy podlegają działaniu pola magnetycznego, jakby były nadprzewodnikami (np. lewitują). Stale demonstrują zdolność do tunelowania Josephsona (teleportacji) i zdają się działać jako „portal” dla „nowo powstającej materii i energii”.

Kilka eksperymentów Jima nagrałem kamerą wideo. (Zwykle udostępniam te nagrania podczas moich warsztatów i mam zamiar pokazać je na nadchodzącej konferencji Nexusa).

Opierając się na rzekomym nadprzewodnictwie ORMUSów w wodzie, Jim doszedł do wniosku, że powinno być możliwe skoncentrowanie pewnej ich porcji w wodzie za pomocą odpowiedniej pułapki magnetycznej. W lecie 1996 roku Jim dał mi kilka pułapek magnetycznych do przetestowania w strumyku nieopodal mojego miejsca zamieszkania. Te pułapki okazały się bardzo skutecznym sposobem na koncentrację ORMUSów w wodzie i w następnych kilku latach opublikowałem na mojej stronie internetowej kilka schematów budowy tego typu pułapek. Odsyłacze do tych planów można znaleźć pod adresem www.subtleenergies.com.

Od tego czasu Jim, ja i kilku innych ludzi odkryliśmy, że jest możliwe wprowadzenie pewnych substancji w stan ORMUSów za pomocą różnych metod. Odkryliśmy także, że ORMUSy występują w naturze powszechnie, choć są trudne do zidentyfikowania, ponieważ są praktycznie niewidzialne dla spektroskopów.

Script logo
Do góry