My, potomkowie bogów – wywiad z Erichem von Dänikenem

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 116 (6/2017)
Tytuł oryginalny: „We, the Offspring of the Gods: An interview with Erich von Däniken”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 24, nr 4

Rafael Videla Eissmann

 

Znany na całym świecie autor bestsellerów Erich von Däniken jest jednym z najbardziej niezwykłych umysłów XX i XXI wieku. Jego koncepcje na temat obecności istot pozaziemskich w czasach starożytnych zrewolucjonizowały postrzeganie nie tylko naszej historii, ale także naszej przyszłości. Jest autorem jednej z najważniejszych hipotez na temat rozwoju ludzkiej rasy, zgodnie z którą setki tysięcy lat temu na Ziemię przybyły obce istoty i za pomocą genetycznych manipulacji przekształciły grupę człekokształtnych naczelnych. Ten akt „kreacji” zapoczątkował powstanie Homo sapiens.

Poniżej przedstawiam wywiad z Erichem von Dänikenem poświęcony najbardziej kontrowersyjnym aspektom naszej historii, który przeprowadziłem z nim w styczniu 2017 roku.

 

Pozostałości po istotach pozaziemskich w starożytności

RVE: Czy istnieją jakieś stanowiska archeologiczne, które twoim zdaniem nie są częścią naszej cywilizacji?

EvD: Nie. To ludzie zbudowali świątynie i posągi „bogom” w starożytnych czasach. Czy ci „bogowie” reprezentowali siły Przyrody? W niektórych przypadkach tak, ale w innych były to rzeczywiste istoty – pozaziemskie – które wpływały na ludzi i były uznawane za „bogów”. Świątynie i posągi zaczęły pojawiać się znikąd w epoce kamiennej. Czy to ma jakiś sens? Jak można to wytłumaczyć?

Tak więc starożytne budowle wznieśli ludzie. Tak samo było z piramidami w Egipcie. Ale skąd ludzie wpadli na pomysł budowy piramid? Do tego wszystkiego potrzebna była ewolucja. Piramidy mają skomplikowany system podziemnych korytarzy, które wymagały planowania, a to znajomości inżynierii budowlanej. W czasach Cheopsa projektowanie budowlane nie istniało. Technologia Egipcjan nie osiągnęła takiego etapu, który umożliwiał projektowanie korytarzy, komór i szybów w Wielkiej Piramidzie. To oznacza, że to wszystko projektował ktoś inny – kosmici. Ludzie natomiast odwalali „brudną robotę”.

Wracając do sedna twojego pytania, muszę zwrócić uwagę na pewne miejsce. Puma Punku to obszar położony niedaleko Tiahuanaco w Boliwii, na którym znajdują się obrobione kamienne bloki, które idealnie do siebie pasują, niczym klocki Lego. Te kamienne struktury są dziełem istot pozaziemskich. O ile mi wiadomo, są to przypuszczalnie jedyne pozostałości po budowlach obcych istot.

 

 

Erich von Däniken, autor 40 książek przetłumaczonych na 32 języki i sprzedanych w ponad 67 milionach egzemplarzy.

 

 

RVE: Jakie są najbardziej znaczące starożytne księgi i źródła wspominające o przybyszach z kosmosu?

EvD: W mojej ocenie najbardziej znacząca jest Księga Enocha. Nie jest ona częścią Biblii. Odnaleziono ją jakieś 200 lat temu w starej bibliotece w Etiopii. Potem sprowadzono ją do Anglii, gdzie ją przetłumaczono. W niektórych fragmentach Księgi Enocha jest wyraźna mowa o istotach pozaziemskich nauczających Enocha.

Jedna z istot rzekła do Enocha [Erich von Däniken przywołuje poniższe fragmenty z pamięci – przyp. red.]: „Człowieku, wyjrzyj przez okno. Widzisz tam to światło? Wy ludzie nazywacie to Księżycem. Ale Księżyc nie świeci własnym światłem. Księżyc odbija światło od Słońca”. Istota ta wyjaśniła Enochowi, czym są fazy Księżyca. Następnie ów Nauczyciel z Niebios rzekł: „Widzisz to wielkie błyszczące światło? Wy ludzie nazywacie to Słońcem. Ale spójrz na inne małe światła tam. One wszystkie to też są słońca. Te słońca są otoczone planetami. Wasza planeta okrąża Słońce w ciągu 365 dni plus kilka godzin (dlatego co cztery lata mamy rok przestępny)”. Wszystko to są informacje naukowe!

Enoch musiał nauczyć się języka aniołów, istot pozaziemskich, które zstąpiwszy na Ziemię przekazały mu wiedzę nie tylko z astronomii, ale także z innych dziedzin. Enoch napisał ponad 300 ksiąg, zanim zniknął w ognistym rydwanie. Przed swoim odejściem przekazał je swojemu synowi Matuzalemowi, nakazując mu, aby chronił je dla dobra ludzkości po Wielkim Potopie.

W Biblii jest Księga Ezechiela, w której opisany jest jeden ze statków obcych istot – nie statek-matka, ale mały pojazd, który dzisiaj określono by jako „wahadłowiec”.1 Potem mamy w Dronie Parvie, siódmej księdze indyjskiego eposu Mahabharata, opisy olbrzymich statków okrążających Ziemię. Dowiadujemy się z niej o budowie miast na Ziemi i o atomowej wojnie, w wyniku której wszystko uległo spaleniu albo zginęło wskutek promieniowania – nawet dzieci będące w łonach swoich matek! Wszystko to jest opisane w Dronie Parvie.

 

 

Pushpaka vimâna, czyli statek powietrzny starożytnych Indii (ilustracja pochodzi z roku 1916, a jej autorem jest Balasaheb Pandit Pant Pratinidhi).

 

 

To tylko kilka przykładów, które można znaleźć w starożytnej literaturze.

Script logo
Do góry