Legendy o wojnie w kosmosie

RVE: W licznych mitach i legendach opowiadanych na całym świecie występują opisy wojny w kosmosie. Czy uważasz, że te mity zostały przekazane ludziom na Ziemi?

EvD: We wszystkich religiach, nie tylko w chrześcijaństwie, ale także w judaizmie w Pięcioksięgu oraz w starożytnych mitach są odniesienia do wojny w niebiosach. Na przykład pewnego dnia archanioł imieniem Lucyfer stanął przed obliczem wszechmogącego „Boga” wraz ze swoim zastępem i rzekł: „Nie będziemy ci więcej służyć”. Potem „Bóg” nakazał archaniołowi Michałowi zniszczyć archanioła Lucyfera wraz z uczniami i wygnać ich z nieba! Uczono nas jednak, że „niebo” jest miejscem absolutnej szczęśliwości. Gdy umierasz, idziesz do nieba. Jeśli jesteś tam, oznacza to, że jesteś połączony z Bogiem i przepełniony radością. Tam nie istnieją żadne kary ani nagrody. Zatem słowo „niebo” jest niepoprawnie przetłumaczone. Zamiast tego powinno się używać słowa „kosmos”, gdzie właśnie toczyła się wojna.

Co więcej, w tej wojnie uczestniczyli nie tylko Lucyfer i archanioł Michał, ponieważ wspomina o niej praktycznie każda starożytna mitologia. Wzmianki o niej można znaleźć w greckich mitach w kontekście boga Zeusa, ojca Apolla. Zanim Zeus przybył do naszego układu słonecznego, musiał stoczyć walkę w „niebiosach” z Chronosem. We wszystkich mitach występuje wspólny element: na początku była bitwa w niebie, kosmiczna wojna. Ale „niebo”, jak już wcześniej powiedziałem, nie jest niebem w rozumieniu miejsca wiecznej szczęśliwości lub miejsca duchowego, ale po prostu „kosmosem”. To wszystko. „Aniołowie” nie byli aniołami. Nie byli istotami, które zstąpiły z nieba, aby nieść ludziom przesłanie. Aniołowie byli istotami pozaziemskimi. Musimy po prostu zmienić kilka słów w naszych „świętych księgach”, aby przywrócić właściwe znaczenie i zrozumieć historię ludzkości.

RVE: Czy uważasz, że ta kosmiczna wojna jeszcze się nie skończyła?

EvD: Bardzo możliwe, że walka cały czas się tam toczy. Jest całkiem prawdopodobne, że niektórzy chronią nas i pomagają nam, podczas gdy inni chcą nas zniszczyć. Nie wiemy o tym, bo nie mamy na to naukowych dowodów. Jednak z literatury i starożytnych źródeł wiemy doskonale, że w „niebiosach”, to znaczy w kosmosie, toczyła się wojna.

 

Nasze kosmiczne przeznaczenie

RVE: Jakie jest przeznaczenie ludzkości?

EvD: Musimy stać się inteligentni. Musimy rozwijać technologie, aby rozsiewać inteligencję w całym wszechświecie. Wszechświat jest nieskończony. Nie jesteśmy nawet w stanie wyobrazić sobie, jak bardzo jest on nieskończony. Są miliardy planet i miliardy form życia. Niektóre z nich nie pojawiły się przypadkowo, ponieważ doszło do sztucznego zapłodnienia miliardy lat temu. Obecnie celem życia człowieka jest trwać nadal i opracowywać technologie, budować statki kosmiczne i lecieć w kosmos, przemierzać wszechświat i nieść inteligencję do innych układów słonecznych. To jest panspermia. To nasze kosmiczne przeznaczenie.

RVE: W mitach, jak również różnych przekazach religijnych, które przytaczasz w swoich książkach, można natknąć się na pogląd, że „bogowie” powrócą. Jak sądzisz, kiedy ci „bogowie” powrócą? Co się stanie, gdy nadejdzie ten moment?

EvD: Oni już tu są. W tej chwili tylko nas obserwują. W mojej ostatniej książce Botschaften aus dem Jahr 2118 (Wiadomości z roku 2118)3, która nie została jeszcze przetłumaczona z niemieckiego, przytaczam wypowiedzi wielu wysokich rangą naukowców, astronomów i polityków, którzy wyraźnie twierdzą, że jesteśmy obserwowani. Obce istoty obserwują i badają, jakie nauki rozwinęliśmy, jakie mamy religie, jakimi językami się posługujemy, jakie są u nas rodzaje bakterii i jakimi broniami dysponujemy. Poznają nasze systemy polityczne, systemy łączności i tak dalej. Dowiadują się o tych wszystkich rzeczach i dochodzą zapewne do wniosku, że jesteśmy cywilizacją religijną.

Dla przykładu, w ramach chrześcijaństwa jest ponad 200 różnych kościołów i każdy kapłan z każdego z nich szczerze wierzy, podobnie jak jego wyznawcy, że to ich wiara w „Boga” jest tą prawdziwą. To samo dzieje się w islamie, gdzie są różne grupy, które wzajemnie się zwalczają, przy czym każda z nich jest absolutnie pewna, że Mahomet otrzymywał polecenia od wszechmogącego „boga”Allaha.

Wyobraź sobie teraz, że kosmici przybywają, pokazują się w telewizji i urządzają konferencję prasową. Skutek byłby taki, że w jednej chwili uświadomilibyśmy sobie, że nie ma znaczenia, jaką religię wyznajemy, że wszystko, czego nas uczono, jest nieprawdą, i w rezultacie stracilibyśmy fundament, na którym stoimy. Ludzie wpadliby w szał! Wybuchłyby wojny. Część z nich walczyłaby z Kościołem; inni zabijaliby mułłów, księży, a nawet targnęliby się na papieża. Wszystko wywróciłoby się do góry nogami. Obce istoty nie mogą pozwolić ludzkości – siedmiu miliardom ludzi – wpaść w szał. Chcą zmieniać Ducha Czasów powoli. To proces, który dokonuje się na naszych oczach. Istoty pozaziemskie chcą, abyśmy zrozumieli, że tysiące lat temu byli tu inni i że od czasu do czasu wracali na Ziemię, chcą mieć pewność, że tym razem jesteśmy gotowi to zrozumieć.

RVE: Jak długo twoim zdaniem będzie trwał ten proces?

EvD: Myślę, że w ciągu najbliższych 10 lub 15 lat ten proces stanie się oczywisty. Przykładem na to mogą być objawienia w Fátimie w Portugalii z roku 1917.4 Tak zwana Matka Boska ukazała się ponad 70 000 ludzi! Jednak to nie była Maryja, tylko istota pozaziemska! Cud Słońca oglądało 70 000 ludzi. Są doniesienia dziennikarzy z tamtego czasu. Oczywiście to nie była Matka Boska, ale istota spoza Ziemi, jednak wtedy nie był właściwy czas, aby to powiedzieć wprost, gdyż ówcześni ludzie nie byliby w stanie tego zrozumieć. I chociaż papież powiedział, że „to była Najświętsza Maryja Panna”, wiedział dobrze, że to nieprawda, jednak nie mógł publicznie wyjawić prawdy, ponieważ ludzie nie byli na to gotowi. Ludzie mogliby doznać wstrząsu!

RVE: Czy po ponad 60 latach pracy związanej z poszukiwaniem starożytnych istot uważasz, że osiągnąłeś cel w postaci skutecznego rozpropagowania koncepcji paleo-SETI?

EvD: Starałem się zwrócić uwagę na liczne archeologiczne źródła i „święte księgi”. Swoją drogą, jestem całkowicie pewien, że w starożytności odwiedzały nas obce istoty. Oczywiście, niektóre źródła, z których korzystałem bądź które przytaczałem w swoich pracach, okazały się fałszywe, co jest normalne w takiej pracy. Podczas każdej naukowej próby pojawiają się błędy. Z kolei inne źródła okazały się właściwe, prawdziwe i sprawdzalne. W rezultacie jesteśmy w trakcie procesu zmiany Ducha Czasów. Odegrałem w tym swoją rolę, ale nie patrzę na siebie jak na proroka, bohatera czy kogoś tego rodzaju. Patrzę na siebie jak na normalnego człowieka, który jest ciekawski, zaś mając ciekawość można uzyskać wiele odpowiedzi. Ważne jest, aby wiedzieć, że w dawnych czasach odwiedzały nas istoty pozaziemskie i obiecały tu powrócić.

 

O prowadzącym wywiad:

Rafael Videla Eissmann jest historykiem pochodzącym z Chile oraz autorem licznych książek i artykułów. Jego zainteresowania koncentrują się głównie na zagadnieniu pochodzenia człowieka, pozostałościach po pierwotnej cywilizacji Ameryk i innych prekolumbijskich kulturach. Napisał takie książki, jak Símbolos Rúnicos en América: El regreso a la tierra ancestral (Runiczne symbole w Amerykach – powrót na ziemie przodków), Mitos del Polo Antártico: Cosmogonía y antropogonía de la civilización prediluvial (Mity z bieguna antarktycznego – kosmogonia i antropogonia przedpotopowej cywilizacji), Los Lituches: Los hombres-dioses de la tradición del sur del Mundo (Lituche – bogowie-ludzie tradycji południowej półkuli), Los Dioses Extraterrestres y el regreso de B’olon Yokte’K’uh (Pozaziemscy bogowie i powrót B’olon Yokte’K’uha) oraz El Gran Diluvio: Mitos americanos sobre la última catástrofe planetaria (Wielki Potop – mity w Amerykach o ostatniej globalnej katastrofie). Dotychczas w Nexusie ukazały się dwa artykuły jego autorstwa „Echa wielkiego potopu w mitach” (nr 113) i „Zapomniani mieszkańcy obu Ameryk” (nr 114). Skontaktować się z nim można pisząc na adres poczty elektronicznej ravidela@uc.cl. Więcej informacji można znaleźć na jego blogu zamieszczonym pod adresem obrasrafaelvidelaeissmann.blogspot.com.

 

O rozmówcy:

Urodzony w Szwajcarii Erich von Däniken bada pochodzenie ludzkości oraz rozwój kultur i cywilizacji na świecie od ponad 60 lat. Dowody, jakie zgromadził i przedstawił w swoich 40 książkach i licznych wykładach, wzbudziły zainteresowanie historyków, antropologów, religioznawców i opinii publicznej. Do najbardziej znanych jego książek należą między innymi Wspomnienia z przyszłości (Erinnerungen an die Zukunft), Siejba i kosmos (Aussaat und Kosmos), Nowe kosmiczne ślady (Neue kosmische Spuren), Scheda po bogach (Das Erbe der Götter), Dziedzictwo Kukulcana (Das Erbe von Kukulkan), Demaskowanie demaskatorów (Falsch informiert) i Ciekawość zakazana! (Neugierde verboten!: Fragen-Funde-Fakten). Więcej informacji o nim i jego dokonaniach można znaleźć pod adresem www.daniken.com.

 

Przełożył Michał Fiejtek

 

Przypisy:

1. Interesujące odniesienia do Księgi Ezechiela znaleźć można w książce Josefa F. Blumricha, The Spaceships of Ezekiel (Statki kosmiczne Ezechiela), Bantam Books, Nowy Jork, 1974.

2. Peruwiański historyk inkasko-hiszpańskiego pochodzenia Inca Garcilaso de la Vega (1539–1616) napisał wiele książek, w tym Comentarios Reales de los Incas (Królewskie kroniki Inków), Lizbona, 1609, oraz jej dalszy ciąg Historia General del Perú (Ogólna historia Peru), Kordoba, 1617.

3. Erich von Däniken, Botschaften aus dem Jahr 2118: Neue Erinnerungen an die Zukunft (Wiadomości z roku 2118: Nowe wspomnienia z przyszłości), Kopp Verlag, Rottenburg, 2016.

4. John de Marchi (katolicki ksiądz), The Immaculate Heart: The True Story of Our Lady of Fatima (Nieskalane serce – prawdziwa historia naszej pani z Fatimy), Farrar, Straus & Young, Nowy Jork, 1952.

Script logo
Do góry