Tak właśnie wygląda nasza współczesna wiedza – wszystko jest podzielone na osobne dziedziny, z których każda ma własną terminologię i dogmatykę. Możemy czasami osiągnąć wyżyny w takiej lub innej dziedzinie, lecz mimo to często umyka nam pełen obraz. Jednakże obecnie jesteśmy świadkami ponownych narodzin holistycznego myślenia typowego dla starożytnej wiedzy. Rozdzielone ścieżki nauki i duchowości łączą się znowu, co powinno spowodować tak bardzo potrzebny skok w naszym procesie myślenia.

Paco Calvo, profesor filozofii nauki z Uniwersytetu w Murcii w Hiszpanii w swoim dziele The Philosophy of Plant Neurobiology: A Manifesto (Filozofia neurobiologii roślin – manifest) stwierdza:

 

Neurobiologia roślin uczy nas, że rośliny mają wewnętrzny system organizowania zestawów zachowań, który jest pod względem funkcjonalnym podobny do zwierzęcego systemu nerwowego. Możemy więc spojrzeć na zachowanie i neurobiologię roślin z punktu widzenia ekologicznej psychologii i analizować układ roślina-środowisko jako całość, którego zachowanie pojawia się i samoorganizuje w określonej skali interakcji wypracowanej przez ekologię. (To może być powód, dla którego tak długo lekceważono inteligencję roślin, chociaż fotografia poklatkowa dowodzi czegoś przeciwnego). Zgodnie z tym podejściem rośliny mogą dobrze postrzegać okazje do behawioralnych interakcji w postaci afordancji.9

 

Klasyczna książka The Secret Life of Plants (Sekretne życie roślin) jest dobrym źródłem informacji na temat niezwykłych i fascynujących eksperymentów oraz badań w zakresie świadomości roślin.10 Okres od połowy lat 1950. do późnych lat 1970. charakteryzował się ogromnym zainteresowaniem świadomością roślin. Niestety, nasz mechanizm badań naukowych objawił wówczas cały swój prymitywizm, kiedy jedyną rzeczą, jaką ludzie potrafili robić, było grożenie bądź krzywdzenie żywych istot w celu obserwowania ich reakcji.

W połowie lat 1960. Cleve Backster, badacz posługujący się wariografem (wykrywaczem kłamstw), pierwszy zauważył niezwykłe reakcje roślin, kiedy poddawano je rozmaitym groźbom. Rośliny „traciły przytomność”, nie wykazując żadnych oznak aktywności elektrycznej wykrywanej przez przyrządy zbudowane z galwanometru i mostka Wheatstone’a przypominające używane w kryminalistyce wariografy. Z pomocą tego systemu Backster obserwował zachowania roślin, takie jak reakcje na intencje ludzi przebywających w pomieszczeniu, reakcje na groźne zamiary lub zachowania, a nawet odczuwanie wstrząsu, kiedy inna forma życia była krzywdzona w ich pobliżu. Na szczęście, nie wszystkie jego eksperymenty polegały na przemocy. Badał także, jak rośliny są powiązane ze swoimi opiekunami na odległość. Rośliny wydają się tworzyć pewien rodzaj więzi z opiekującymi się nimi osobami, która wykracza poza fizyczną odległość, co wykazały niektóre eksperymenty Backstera.

Od połowy lat 1950. chemik Marcel Vogel eksperymentował bardziej w kierunku energii psychicznej. Potrafił określić, jak rośliny reagują na projekcję negatywnych i pozytywnych myśli na swój temat.

 

 

Rośliny tworzą więzi z ludźmi, którzy się nimi opiekują.

 

 

Jeszcze bardziej osobliwy eksperyment przeprowadził specjalista z dziedziny elektroniki Pierre Paul Sauvin. Z pomocą pociągu zabawki stworzył mechanizm, który miał wywoływać silny wstrząs elektryczny na końcu toru pociągu. Następnie podłączył roślinę do przełącznika, za pośrednictwem którego można było zmienić kierunek jazdy pociągu. Po wywołaniu pierwszego wstrząsu elektrycznego Sauvin ponownie uruchomił pociąg, spodziewając się bólu w wyniku kolejnego wstrząsu elektrycznego. Ku jego zdziwieniu okazało się, że roślina wyczuła jego lęk i zareagowała zmieniając kierunek jazdy pociągu.

W Japonii dr Ken Hashimoto, ekspert w zakresie wykrywania kłamstw, jako pierwszy przetworzył generowane przez rośliny elektryczne sygnały odczytywane przez wariograf na dźwięki. Podobno razem z żoną stworzył takie połączenie z niektórymi roślinami, w szczególności z kaktusem, że byli zdolni uczyć je liczyć. Sądzę, że ten ostatni przypadek ma więcej wspólnego z głęboką więzią między umysłami małżeństwa Hashimoto i roślinami niż z rozumieniem przez nie liczb.

Cokolwiek to znaczy w kategoriach badań naukowych, jest oczywiste, że rośliny są wysoce inteligentnymi istotami. Nie mając mózgu – w zwierzęcym znaczeniu – pracują w trybie modułowym, mogąc tracić około 90 procent swoich organizmów i żyjąc dalej. Są zdolne przekształcać powierzchnię Ziemi, czyniąc ją zdatną do życia dla milionów innych stworzeń (w tym nas, ludzi) w ramach procesu, który, chociaż jest całkowicie wytłumaczalny na gruncie nauki, w rzeczywistości ma więcej wspólnego z magią i cudami niż czymkolwiek innym. Tworzą ponad 90 procent biomasy na naszej planecie, za co powinno się im przyznać tytuł „dominującego gatunku” na Ziemi (którym w rzeczy samej są).

Rośliny mają zmysły, które przypominają te zwierzęce. Potrafią „widzieć”, „odczuwać dotyk”, „odczuwać zapach”, „odczuwać smak” i, jak już się przekonaliśmy, mogą także „słyszeć”. Rośliny charakteryzują się nawet czymś, co w psychologii zwane jest „pamięcią proceduralną” – rodzajem pamięci, który pozwala nam wykonywać automatyczne działania bez myślenia o wszystkich pojedynczych operacjach składających się na proces. Jak na razie nie ma praktycznych dowodów na „semantyczną” i „epizodyczną” pamięć u roślin, ale nie da się przewidzieć, co przyniosą przyszłe badania.

Profesor Calvo pisze:

 

Lista zdolności roślin szybko rośnie w ostatnich latach. Rośliny mogą nie tylko uczyć się i zapamiętywać, ale też podejmować decyzje i rozwiązywać skomplikowane problemy. Mogą samplować i integrować w czasie rzeczywistym wiele różnych biotycznych i abiotycznych parametrów, takich jak wilgotność, światło, grawitacja, temperatura, składniki odżywcze i mikroorganizmy w glebie oraz wiele innych (Hodge, 2009; Trewavas, 2009; Baluška i Mancuso, 2013), dzięki wysoce zaawansowanemu systemowi sensomotorycznemu, który obejmuje propriocepcję (Bastien et al., 2013; Dumais, 2013) przekształcającą informacje sensoryczne poprzez liczne modalności. Co więcej, rośliny mogą antycypować rywalizację o zasoby, rosnąc rozmaicie w zależności od przyszłego pozyskiwania minerałów i wody (Novoplansky, 2015). Rośliny wykazują też samoświadomość i poczucie terytorialności (Schenk et al., 1999), potrafiąc odróżniać swoich od obcych oraz kierując swoje ruchy w kierunku przedmiotów zainteresowania (Gruntman & Novoplansky, 2004). Rośliny mogą komunikować się drogą powietrzną (poprzez wydzielanie lotnych związków organicznych – VOC-ów – Dicke et al., 2003; Baldwin et al., 2006) z przedstawicielami swojego gatunku oraz innych. Mogą nawet porozumiewać się bioakustycznie, emitując i odbierając „klikające” dźwięki (Gagliano et al., 2012). Niektóre rośliny są zdolne odróżniać wibracje generowane przez drapieżniki od tych nieszkodliwych (wiatr lub brzęczenie owadów), tworząc selektywnie chemiczną obronę (Appel i Cocroft, 2014). W takim sensie rośliny mogą widzieć, odczuwać zapach, słyszeć i odczuwać dotyk (Chamovitz, 2012).11

 

Jedną z najbardziej oczywistych różnic między zachowaniem roślin oraz zwierząt i owadów jest skala czasu. Świat roślin porusza się ze znacznie mniejszą prędkością. Od momentu wynalezienia kamer poklatkowych możemy obserwować życie roślin w bardziej zauważalny dla nas sposób. To pozwoliło nam zdać sobie sprawę, że zachowują się one całkiem podobnie do zwierząt w poszukiwaniu żywności. Ich korzenie wędrują w podglebiu szybko i mocno, aż znajdą składniki odżywcze, po czym zatrzymują się na jakiś czas, tak jak zwierzęta.

Script logo
Do góry