• Uszkodzenia mitochondriów

Jednym z najbardziej niebezpiecznych i nieuniknionych skutków ubocznych stosowania antybiotyków są uszkodzenia mitochondriów. Panuje pogląd, że mitochondria były kiedyś bakteriami, a zatem mogą ulec uszkodzeniom w podobny sposób, jak bakterie będące celem leków. Dzieje się to za sprawą nadmiernej produkcji reaktywnych postaci tlenu, które są formami wolnych rodników.75

Uszkodzenia mitochondriów – elektrowni naszych komórek – mogą być wyniszczające. Choroby, które mogą być tego następstwem, są wymienione w artykule opublikowanym w roku 2008 w czasopiśmie Molecular Nutrition & Food Research: „…Obecnie rozumie się, że uszkodzenia mitochondriów odgrywają rolę w patogenezie szerokiego wachlarza pozornie niezwiązanych z nimi zaburzeń, takich jak schizofrenia, choroba dwubiegunowa, demencja, choroba Alzheimera, padaczka, migreny, udary, ból neuropatyczny, choroba Parkinsona, ataksja (niezborność ruchów), przemijający atak niedokrwienny, kardiomiopatia, choroba niedokrwienna serca, zespół przewlekłego zmęczenia, fibromialgia, retinopatia barwnikowa, cukrzyca, zapalenie wątroby typu C i pierwotna marskość żółciowa wątroby”.76

Ogólnie mówiąc, ilekroć przyjmujemy antybiotyki, potencjalnie zabijamy własne komórki.

 

PROBLEM UKRYTYCH ANTYBIOTYKÓW

Wiedza o potencjalnych zagrożeniach wynikających ze stosowania antybiotyków może zniechęcić do ich przyjmowania, co, niestety, na nic się zdaje, kiedy nie wiemy, że w rzeczywistości je przyjmujemy. Antybiotyki na receptę stanowią tylko część problemu. Innym istotnym aspektem jest występowanie ukrytych antybiotyków.

 

• Antybiotyki w łańcuchu pokarmowym

Jednym z głównych źródeł niepokoju dotyczącego ukrytych antybiotyków jest przemysł rolny, gdzie te leki są wykorzystywane nie tylko do leczenia chorych zwierząt, ale także do pobudzania wzrostu zwierząt gospodarskich.

Promotory wzrostu są szeroko stosowane na całym świecie, chociaż są zakazane w krajach Unii Europejskiej. Niemniej UE nadal zezwala na stosowanie antybiotyków do celów weterynaryjnych, w konsekwencji czego pozostałości tych leków trafiają do naszego łańcucha pokarmowego.

Jednym z antybiotyków stosowanych do pobudzania wzrostu jest monenzyna, która, jak na ironię, jest toksyczna dla bydła,77 a także dla psów, świń i koni.78 Poza tym monenzyna okazała się toksyczna dla ludzi i jest znaną przyczyną uszkodzeń płuc, jelit i nerek.79 Może ona też okazać się śmiertelna. Według studium przypadku opublikowanego w roku 2001 w American Journal of Kidney Diseases osoba, która spożyła monenzynę cierpiała na „ostrą rabdomiolizę (rozpad mięśni prążkowanych), po której nastąpiła ostra niewydolność nerek, niewydolność serca i zgon”.80

Innym weterynaryjnym antybiotykiem jest salinomycyna, która jest toksyczna dla koni81 i może również szkodzić ludziom. W artykule opublikowanym w roku 2010 w magazynie Analytical and Bioanalytical Chemistry stwierdzono: „…Narażenie ludzi na salinomycynę poprzez inhalację lub spożycie może spowodować poważne zatrucie”.82

 

Problem ze zwierzętami, które były karmione dużą ilością antybiotyków, polega na tym, że ludzie spożywający produkty ich pochodzenia wystawiają się na działanie tych leków.

Ponadto jeśli obornika pochodzącego od zwierząt, które karmiono antybiotykami, używa się w uprawach warzyw, wówczas nawożone nim rośliny mogą wchłaniać te antybiotyki. Badania prowadzone przez naukowców Uniwersytetu w Minnesocie wykazały obecność pozostałości antybiotyków w ziemniakach, sałacie, zielonej cebulce, kukurydzy i kapuście.83

 

• Antybiotyki w zasobach wody

Oczywiście problem nie kończy się tam. Kiedy gnojowica zawierająca antybiotyki jest rozrzucana na gruncie, antybiotyki przedostają się do źródeł wody. Badacze z Uniwersytetu Stanowego Kolorado znaleźli weterynaryjne antybiotyki w niemal każdym badanym cieku wodnym i ostrzegli przed „potencjalnymi toksycznymi zagrożeniami ze strony tych związków dla ryb, roślin i innych organizmów wodnych – a także dla ludzi poprzez wodę pitną – ponieważ zakłady uzdatniania wody na ogół nie mają możliwości usuwania tych związków”.84

Zanieczyszczenie wody jest również problemem związanym z antybiotykami przeznaczonymi dla ludzi. Ich pozostałości są wydalane, a następnie trafiają do naszej wody pitnej. W artykule opublikowanym w Environmental Health Perspectives z roku 2009 mówi się o skażeniu wód gruntowych, powierzchniowych, naturalnych i pitnych, przy czym najczęściej spotykane antybiotyki to makrolidy, chinolony i sulfonamidy.85

 

 

Antybiotyki podawane zwierzętom i ludziom przenikają do cieków wodnych, a stamtąd do zasobów wody pitnej.

 

 

• Antybiotyki w szczepionkach

Jednym z ukrytych źródeł antybiotyków, o którym większość ludzi nie wie, są szczepionki. Aminoglikozydy, takie jak gentamycyna, streptomycyna i neomycyna, są składnikami wielu szczepionek, takich jak te przeciwko ospie wietrznej, zapaleniu wątroby, grypie, odrze, śwince i różyczce, zapaleniu opon mózgowych i krztuścowi.86

Ponieważ większość szczepionek jest podawana dzieciom, zawarte w nich antybiotyki mogą powodować wiele poważnych problemów zdrowotnych. Jak wspomniano wcześniej, streptomycyna może wywoływać śpiączkę u niemowląt, zaś gentamycyna encefalopatię. Nie ma bezpiecznych dawek. Każda forma encefalopatii jest niebezpieczna, szczególnie u dzieci. Według badań opublikowanych w magazynie Archives of Disease in Childhood w roku 2012: „Dziecięca encefalopatia jest rzadkim, ale poważnym przypadkiem pediatrycznym i wiąże się ze znaczną śmiertelnością i długotrwałą chorobą u dzieci, które przeżyły”.87

Innym antybiotykiem stosowanym w szczepionkach jest polimyksyna B. Polimyksyny działają poprzez zwiększanie przepuszczalności ścian komórek bakteryjnych. Jej liczne skutki uboczne obejmują anafilaksję, neurotoksyczność i uszkodzenia nerek.88

 

UŻYWAJMY ANTYBIOTYKÓW TYLKO W OSTATECZNOŚCI

Antybiotyki powodują wiele problemów zdrowotnych. Oprócz powstawania odpornych na antybiotyki zarazków, ich stosowanie może prowadzić do niewydolności serca, uszkodzeń wątroby i nerek, toksycznej martwicy naskórka, poważnych infekcji, chorób psychicznych, raka, anafilaksji i śmierci. Należy dołożyć wszelkich starań, aby uniemożliwić im wnikanie do łańcucha pokarmowego i zasobów wody, oraz usunąć je ze wszystkich szczepionek.

Zamiast uważać antybiotyki za panaceum na wszystkie formy infekcji, za pierwszą linię obrony, powinno się je traktować jako bardzo niebezpieczne leki, które powinno się stosować jedynie w ostateczności.

 

O autorze:

Stephen McMurray mieszka w Irlandii Północnej i posiada dyplomy z zakresu fitoterapii i naturopatii (medycyny naturalnej). Jest współzałożycielem i zarządcą powiernictwa zajmującego się niesieniem pomocy opuszczonym zwierzętom (7th Heaven Animal Rescue Trust) oraz współzałożycielem Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia w Rodzinie (Association for the Protection of Family Health), które pomogło zapobiec fluoryzacji wody pitnej w Irlandii Północnej. Zachęca ludzi do brania odpowiedzialności za swoje zdrowie i samodzielnych badań, przestrzegając przed ślepym akceptowaniem nieprawdziwych informacji przekazywanych przez media, medycynę oficjalną i firmy farmaceutyczne. Skontaktować się z nim można pisząc na adres poczty elektronicznej s.mcmurray1@btinternet.com.

 

Przełożył Jerzy Florczykowski

 

Od redakcji:

Przypisy do tego artykułu znajdują się pod adresem Notes for The Dark Side of Antibiotics.

Script logo
Do góry