Dwie inne recenzje, w tym jedna anonimowa

Byli jeszcze dwaj inni recenzenci. Jednym z nich była Brenda Cobb, badaczka z bazy sił powietrznych Brooks w San Antonio w Teksasie, która zaleciła zaakceptowanie artykułu po dokonaniu istotnych poprawek i poddaniu go kolejnym recenzjom. Jej obawy dotyczyły bardziej gramatyki Roti Rotiego niż jego nauki.

Ani Singh, ani Lai nie rozumieli, dlaczego Moulder ją wybrał, skoro to nie była jej dziedzina wiedzy. Prawdopodobnie dlatego, że Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (US Air Force) były największym sponsorem badań mikrofalowych w USA i były zainteresowane tym, jak zakończą się te kontrowersje. (Chodziło im bardziej o radary, a nie telefony komórkowe). Moulder mógł uznać za dobry pomysł informowanie armii na bieżąco i umożliwienie siłom powietrznym wcześniejszego wglądu w badanie Roti Rotiego.

Nazwisko czwartego recenzenta lub recenzentki było zagadką. On lub ona nie chcieli ujawnienia swojego nazwiska. Moulder nie zamieścił strony tytułowej z pytaniami o przyjęcie/odrzucenie, zaś komentarz sugerował opublikowanie artykułu. Ten recenzent napisał, że to była „z pewnością ważna praca” i przedstawiała wcześniejsze kontrowersyjne ustalenia Laia i Singha w „nowym świetle”.

Lai podejrzewał, że recenzentem był dr Mays Swicord, który był odpowiedzialny za program badań radiologicznych Motoroli, ale nie ma żadnych konkretnych dowodów na poparcie tego przypuszczenia. Jeśli rzeczywiście to był dr Swicord, to jest zrozumiałe, dlaczego ani on, ani Moulder nie chcieli tego ujawnić. Zlecenie recenzji komukolwiek z firmy Motorola, która zapłaciła za badania i miała w oczywisty sposób wpływ na ich wynik, zostałoby uznane za niewłaściwe zachowanie naukowe.

 

 

Samolot Boeing E-3 Sentry z systemem ostrzegania i kontroli w powietrzu (AWACS) oraz z radarem w wirującej kopule o zasięgu ponad 200 mil (322 km) do śledzenia nisko latających obiektów. (Zdjęcie: US Air Force)

 

 

Singh podejmuje ostateczną próbę zatrzymania publikacji

W czerwcu 1997 roku, zaledwie dwa miesiące po wysłaniu przez Mouldera artykułu do recenzji, Singh wysłał mi e-mailem następującą wiadomość: „Wygląda na to, że John Moulder pozwoli, aby Roti Roti opublikował swój artykuł o testach kometowych RFR w Radiation Research”. Nie podał, jak się o tym dowiedział.

Singh podjął dwie ostatnie próby zablokowania artykułu. W tym, co nazwał „osobistym” i „nieoficjalnym” listem do Mouldera, powtórzył ostrzeżenie, że „nie można rozstrzygnąć różnicy między komórkami kontrolnymi i komórkami napromieniowanymi dawką 0,6 rada (0,6 cGy)”. Następnie wysunął podejrzenie, że kryją się za tym jeszcze jakieś nikczemne siły. „Mam nadzieję, że to nie jest przypadek naukowego oszustwa, a jedynie poważny błąd” – napisał. Wysłał również e-mail do wiceprezesa Motoroli do spraw badań (prawdopodobnie Balzano), przytaczając te same ogólne argumenty. Nic nie wskazuje na to, że Moulder lub ktokolwiek z Motoroli kiedykolwiek mu odpowiedział.

Na początku sierpnia 1997 roku redaktor naczelna Radiation Research, Martha Edington, wysłała pismo do Singha potwierdzające jego przewidywania. „Mimo iż zalecił pan odrzucenie artykułu” – napisała – zastępca redaktora (Moulder) oraz inni recenzenci „uważali” inaczej. Roti Roti dokonał korekt, podała Edington, i artykuł został przyjęty.

Wyniki dotyczące DNA uzyskane przez Roti Rotiego ujrzały światło dzienne w grudniowym numerze Radiation Research z roku 1997.*6 Kiedy Lai dokładnie zapoznał się z opublikowaną wersją, znalazł tylko jedną zmianę w stosunku do oryginalnego artykułu, który Singh otrzymał do recenzji – w sekcji podziękowań autorzy dziękowali teraz dr Olive za „pomocne dyskusje”.

Od tego momentu Motorola twierdziła, że próbowała powtórzyć badania Laia i Singha, ale nie udało się jej. Rację miał Roti Roti a nie Lai i Singh. Koniec, kropka.

Po roku sześcioosobowa grupa kierowana przez Mouldera i doktora nauk medycznych Roberta Malyapę, pierwszego autora większości prac dotyczących DNA Roti Rotiego, zakończyła przegląd możliwego związku między komórkami i rakiem. Jak podali w podsumowaniu, dowody były „słabe lub nie istniały”. W dyskusji na temat badań DNA powtórzyli, że czułość testu dr Olive była „porównywalna” do czułości uzyskanej przez Singha. Efekty, które zaobserwowali Lai i Singh, były ich zdaniem wywołane zakłóceniem lub czymś innym. To omówienie ukazało się w maju 1999 roku w Radiation Research.7

Siedem lat później, w roku 2005, przeprowadziłem wywiad z Laiem i Singhiem na temat ostatniego ataku branży na ich pracę. Tym razem atak przypuścił były współpracownik Laia, dr Bill Guy, który pracował teraz dla Carla. Rozmowa przeszła na temat przełomu Roti Rotiego, czyli rzekomego wzrostu czułości testu dr Olive. „Ludzie powinni być szczęśliwi” – powiedział Singh. – „Ale [wyników] nie powtórzono, nikt nie powtórzył czułości dra Malyapy [Roti Rotiego]”.

Nikt nie dokonał tego do dzisiaj.

 

 

Narendra P. Singh (Zdjęcie: Scott Manthey, ImageArtsPhoto.com)

 

Script logo
Do góry