Wróćmy jednak do jego historii. Opisując rozruchy, przekonuje, że nie doszło do profanacji Meczetu Omara, a nawet twierdzi, że ekipa kopała w odległości 800 metrów na południe od niego. Przyczyną pogłosek było znalezienie przez nich ozdobnego krzesła z okresu przed Dawidem. Juvelius pisze również, że „było dużo gadania na temat starożytnych manuskryptów”, ale nie podaje szczegółów. Sugeruje, że głównym celem poszukiwań nie była Arka Przymierza, ale grób Mojżesza. Jeśli chodzi o rozruchy, twierdzi, że to mit, i obwinia o to prasę, która rozpowszechniła nie sprawdzone plotki, oraz Żydów, którzy byli bardzo podejrzliwie nastawieni do prac ekspedycji i próbowali wszelkimi sposobami dowiedzieć się, co ona robi, i jednocześnie uniemożliwić jej prowadzenie prac.
Po tym zbliżeniu wersje zdarzeń znowu rozchodzą się i powinniśmy zastanowić się, czy Juvelius przedstawił prawdę (co jest trudne w beletrystycznej opowieści), czy też ją przeinaczył. Jeśli chodzi o grób Mojżesza, rzekomy cel ich poszukiwań, należy stwierdzić, że podobno znajduje się on na Jebel Musa (górze Nebo) położonej na północny zachód od Madoby w Jordanii, przy czym należy wiedzieć, że nie jest to jedyna podawana przez różne źródła lokalizacja. W swoim opowiadaniu Juvelius opisuje, jak odwiedza górę Nebo w towarzystwie swojego przyjaciela, również Fina, któremu pokazuje jakiś papier z fińskim tłumaczeniem starożytnych manuskryptów lub własną ich interpretacją. Tekst zawiera dokładne wymiary jaskini, która jest według Juveliusa miejscem pochówku Mojżesza. Juvelius wyjaśnia, że zgodnie z Biblią Mojżesz zmarł w sposób naturalny i w związku z tym został odpowiednio pochowany w grocie wykutej w skale, w której jego zabalsamowane ciało spoczywa w spokoju do dziś. Juvelius utrzymuje, że chce obalić wszelkie twierdzenia poddające w wątpliwość istnienie Mojżesza. Omawia też ten temat z rabinem, którego nazywa Jonathanem ben Jochai, i w trakcie tej rozmowy przekonuje, że tajemnica miejsca pochówku Mojżesza była znana tylko kilku wybranym mędrcom żydowskim i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Kiedy spisano Biblię, ta tajemnica została zaszyfrowana i włączona do niej.
Ten schemat jest identyczny jak w przypadku rzekomego odszyfrowania danych dotyczących miejsca ukrycia Arki Przymierza w oparciu o Księgę Ezechiela. Osobiście sądzę, że Juvelius przetworzył fakty, starając się złagodzić eksplozję wściekłości z roku 1911, być może nawet w nadziei, że uda mu się zorganizować drugą ekspedycję, tym razem w celu odszukania grobu Mojżesza. Tak czy inaczej, jest oczywiste, że to nielegalnie prowadzone prace wykopaliskowe pod Wzgórzem Świątynnym stały się przyczyną rozruchów, które wybuchły w Jerozolimie w roku 1911 i że Juvelius nie odegrał w tej sprawie prawie żadnej roli.
Plotki kolportowane na temat tej ekspedycji nie ustały po jej powrocie do Anglii. Poza powtarzaniem przez gazety, co obejmował znaleziony rzekomo przez nich skarb, nawiązywały również do „starożytnych tekstów”, których Juvelius nie komentuje w swoim opowiadaniu. W doniesieniach była mowa o „starożytnych tekstach opisujących Nocną Wyprawę Mahometa6 oraz dokumentach zapowiadających ponowne nadejście Jezusa Chrystusa”. Sugerowano, że te teksty nie mają nic wspólnego ze starożytnymi żydowskimi podaniami i że są raczej arabskiego lub chrześcijańskiego pochodzenia.
W Anglii Parker miał kłopoty z przekonaniem, że jego prace miały czysto naukowy charakter. Wszyscy traktowali tę ekspedycję jako polowanie na skarby, co w rzeczy samej było prawdą. Aby uwolnić się od tych zarzutów, oddał pospiesznie do druku naukowy raport na temat działalności ekspedycji. Tę wydaną w roku 1911 książkę napisał po francusku Vincent, po czym Parker osobiście przetłumaczył ją na angielski. Z oczywistych przyczyn Juvelius został w niej pominięty.
Czym to wszystko było dla Juveliusa? Mimo iż Arka Przymierza nie została (rzekomo) odnaleziona, jego wersja wciąż nosiła cechy prawdopodobieństwa, mimo iż było oczywiste, że nigdy nie zostanie potwierdzona. To, że ten mit przetrwał i daje nadzieję na przyszłe odkrycia, należy zawdzięczać głównie Millenowi. Aby podtrzymać ten płomień nadziei, Millen zaczął głosić, że po roku 1911 materiały Juveliusa skradziono, podczas gdy inni utrzymywali, że po prostu „zaginęły”.
Nawet jeśli Parker znalazł Arkę Przymierza, to wygląda na to, że nie zmieniła ona stylu jego życia, ale czy ktoś, kto odkrył taki skarb, wyjawiłby tak chętnie fakt jego posiadania? Jeśli Parker ją znalazł, to jest więcej niż pewne, że nie wtajemniczyłby w to Juveliusa.
Juvelius wrócił do normalnego życia. W latach 1918–1922 pracował w bibliotece publicznej w Viipurii (Vyborg, Szwecja) jako jej dyrektor.
Według fińskiego badacza Voitto Viro Juvelius sporządził w latach 1919–1922 nowe mapy sieci podziemnych tuneli pod Jerozolimą w miejsce skradzionych (lub zaginionych) oryginałów. Te mapy pozostawały w posiadaniu rodziny Juveliusa i badacze, którzy je oglądali i badali, utrzymują, że były niejasne i miejscami sprzeczne.
Krótko mówiąc, były bezużyteczne. Oczywiście, niewiele to mówi o oryginalnych mapach, lecz jeśli i one były niejasne, to wyjaśniałoby to rezygnację Parkera z odszyfrowanych przez Juveliusa danych i próbę pójścia własną drogą.
Juvelius zmarł na raka gardła w dniu Bożego Narodzenia w 1922 roku w wieku pięćdziesięciu pięciu lat. Hebrajską Biblię, która była podstawą jego prac nad deszyfracją przekazu, spalono razem z nim.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy zmarł Juvelius, Millen opublikował swoją książkę, która zagwarantowała „mitowi” Juveliusa przetrwanie. Aby zapewnić mu pozostanie w centrum uwagi, Millen oświadczył, że kiedy ją pisał, został zmuszony do pominięcia niektórych szczegółów. Jeśli to prawda, może to oznaczać życzliwą radę, aby nie włączać do niej kontrowersyjnych spraw. Tym, co się za tym kryje, jest to, że cała ta historia zawiera więcej szczegółów, niż można lub należy publicznie ujawnić. Co więcej, Millen sam rzekomo umieścił wszystkie osobiste papiery w sejfie depozytowym i zapisał je w spadku Szwedzkiemu Towarzystwu Teozoficznemu. Kiedy po jego śmierci otwarto go, okazało się, że jest pusty.
Opis Juveliusa nosi piętno grupy idiotów, którzy starali się odnaleźć Arkę Przymierza i bardzo się zawiedli... i zarazem grupy idiotów, którzy próbowali odnaleźć Arkę i się im udało, a potem musieli wszystkiemu zaprzeczać. Obie możliwości mają rację bytu, aczkolwiek ta druga wydaje się bardzo mało prawdopodobna.
Niewiele wiadomo o wspomnianych rozruchach, podobnie jak nie wiadomo, czy zanim strażnik wybiegł na ulicę i zaalarmował ludzi, sprawdził najpierw, co się dzieje pod świątynią.
Być może rozruchy wymagały uzasadnionej przyczyny, takiej jak kradzież lub odkrycie cennego artefaktu, a może nie.
Podobnie jak w przypadku Indiany Jonesa, jego poszukiwania i Arkę mógł spotkać w ostatecznej konsekwencji, jeśli rzeczywiście udało się im ją odkryć, ten sam los, jaki spotkał Arkę w filmie. Nie należy oczekiwać zrodzenia prawdziwych owoców z nieprawych poszukiwań.
O autorze:
Philip Coppens (1971–2012) był dziennikarzem dochodzeniowym specjalizującym się w zagadnieniach dotyczących polityki i wywiadu. W roku 1995 wspólnie z Hermanem Hegge zaczął wydawać Frontier Magazine (poprzednio Frontier 2000) poświęcony różnym kontrowersyjnym sprawom. Jest autorem książek The Stone Puzzle of Rosslyn Chapel (Kamienna zagadka kościoła Rosslyn) i The Canopus Revelation (Objawienie Canopusa). W roku 2004 napisał kolejną książkę De Da Vinci Code Ontcijferd wyjaśniającą zagadki zawarte w książce Dana Browna The Da Vinci Code (Kod da Vinci). Był przewodniczącym angielskiego oddziału towarzystwa Société Perillos i wiceprzewodniczącym oddziału francuskiego.
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
1. Chodzi o Eliahu Ripsa, rosyjskiego imigranta i byłego więźnia politycznego zamieszkałego w Izraelu. Rips odkrył kod Biblii w oryginalnej hebrajskiej wersji Starego Testamentu w jego pierwotnej postaci. Po usunięciu wszystkich przerw między słowami cały oryginalny tekst Pisma Świętego przybiera postać ciągu złożonego z 304 805 znaków. Poddając Biblię takiemu przekształceniu, Rips przywrócił jej pierwotną postać, o jakiej wspominali starożytni mędrcy. Zgodnie z dawnym przekazem Mojżesz otrzymał od Boga Pismo Święte właśnie w takiej postaci – „ciągłej, bez odstępów między literami i wierszami”. – Przyp. tłum.
2. Niewola babilońska Żydów trwała od 586 do 538 roku p.n.e. W 586 roku p.n.e. wojska babilońskie dowodzone przez króla Nabuchodonozora zdobyły Jerozolimę, tłumiąc powstanie Żydów z Judy przeciwko państwu babilońskiemu. W rezultacie babiloński władca wysiedlił około 5 tysięcy Żydów (taką samą metodę ujarzmiania buntowniczych ludów stosowali wcześniej na masową skalę Asyryjczycy, między innymi w stosunku do Babilończyków i Żydów z Izraela). – Przyp. tłum.
3. Wzgórze Świątynne (po arabsku Haram esz-Szarif) to znajdujący się w centrum Jerozolimy jeden z największych obszarów sakralnych na świecie. W starożytności na jego terenie wznosiła się Świątynia Jerozolimska (Salomona). Obecnie na wzgórzu znajdują się święte dla muzułmanów Kopuła na Skale i meczet Al-Aksa. – Przyp. tłum.
4. Utworzona przez Watykan w Jerozolimie intelektualna strażnica strzegąca depozytu wiary w postaci francuskiej, dominikańskiej szkoły o nazwie Ecole Biblique et Archéologique Franćaise de Jerusalem. Szkoła ta jest do dzisiaj częściowo sponsorowana przez rząd francuski i kształcą się w niej głównie księża dominikanie. – Przyp. tłum.
5. Nabi Musa (Mawsim al-Nabi Musa) to popularne święto religijne obchodzone w Palestynie. Miejsce Nabi Musa jest traktowane jako święte, ponieważ znajduje się tam, jak wierzą muzułmanie (wbrew temu, co podaje Biblia), grób Mojżesza, którego Arabowie czczą jako jednego z wielkich proroków. Święto Nabi Musa sięga korzeniami czasów wyzwolenia Palestyny spod panowania krzyżowców przez Saladyna i jest traktowane jako akt dowodzący siły muzułmanów i ich dobrej woli w stosunku do chrześcijan, ponieważ w ramach zawartej ugody Saladyn pozwolił krzyżowcom i innym pielgrzymom z Zachodu na odwiedzanie w okresie Wielkanocy świętych miejsc chrześcijan, i z tego też powodu święto Nabi Musa zawsze wypada w tygodniu poprzedzającym Wielkanoc. – Przyp. tłum.
6. Chodzi o słynną Nocną Wyprawę Mohameta (Miraj), którą odbył on z Mekki do Jerozolimy, a następnie do Siódmego Nieba. W jej wyniku otrzymał przekaz nakazujący muzułmanom modlenie się pięć razy dziennie. – Przyp. tłum.