Brakujące elementy układanki związanej
z odchudzaniem

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 79 (5/2011)
Tytuł oryginalny: „The Missing Pieces of the Weight Loss Puzzle”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 18, nr 4

Sherrill Sellman

 

Nadwaga – czynnik zwiększający ryzyko w licznych chorobach

Otyłość stała się czymś najczęściej oglądanym. Gdziekolwiek spojrzymy, napotykamy dowody jej obecności – w sąsiedztwie, w centrum handlowym, w miejscu pracy. Rzadko zdarza się dzień bez wiadomości dotyczącej zbliżania się niebezpiecznego kryzysu otyłości.1,2

Tymczasem ta epidemia nie ogranicza się wyłącznie do bogatego, rozwiniętego świata. Nawet rozpaczliwie biedne kraje, takie jak Nigeria i Uganda, borykają się z problemem otyłości. Chiny, które były kiedyś krajem jednych z najsmuklejszych ludzi, też się jej nie oparły – charakteryzują się jednym z najszybciej rosnących wskaźników otyłości, zaś jedna czwarta ich miejskiej młodzieży ma już nadwagę.3 Przewiduje się, że do roku 2015 około 200 milionów Chińczyków będzie nie tylko otyłych, ale wręcz patologicznie otyłych.4

Wyłaniająca się epidemia otyłości przeszywa chłodem globalną społeczność. Na całym świecie ponad 1,3 miliarda ludzi cierpi na nadwagę, podczas gdy tylko 800 tysięcy ma niedowagę – i te liczby coraz szybciej się zmieniają.5

Problem rozszerzających się talii to nie tylko sprawa wyglądu. Z hodowania piwnego brzuszka wynikają poważne konsekwencje dla zdrowia. Nadwaga może radykalnie zmienić tryb czyjegoś życia. Tłuszcz jest toksyczny i potencjalnie zabójczy. Noszenie dodatkowych 10 funtów (4,5 kg) ponad idealną wagę uważa się za poważny czynnik ryzyka zawału serca, cukrzycy, nadciśnienia, demencji i choroby Alzheimera, choroby wątroby, nierównowagi hormonalnej, depresji i raka. Z nadwagą ma związek ponad 30 różnych chorób.

 

Fiasko tradycyjnych zaleceń w sprawie odchudzania

O co zatem chodzi? Czy gdyby ludzie stosowali się do rad lekarzy, działaczy służby zdrowia i ekspertów z zakresu odchudzania, problem zostałby rozwiązany? Ich wezwanie do działania w tej sprawie niemal zawsze obejmuje polecenie rezygnacji ze wszystkich słodkich, zawierających mnóstwo węglowodanów, przetworzonych, tandetnych pokarmów i przejście na niskokaloryczną dietę wspartą dużą ilością ćwiczeń fizycznych. Powiadają oni, że wszystko sprowadza się do bardzo prostej zasady: spożywać mniej kalorii i spalać ich więcej.

Brzmi to logicznie, problem jednak w tym, że to liczące dziesiątki lat podejście zawstydzająco zawodzi, a w przypadku większości ludzi w ogólnie się nie sprawdza. W rzeczywistości długotrwały sukces w postaci stałego spadku wagi udaje się uzyskać zaledwie od dwóch do pięciu procent bardzo mocno zdeterminowanych osób stosujących dietę.

Daje się wyraźnie zauważyć, że tradycyjne podejście do walki z brzuchem zakrawa na szaleństwo. Jeśli istnieją skuteczne strategie umożliwiające zahamowanie rozprzestrzeniania się tej prawdziwie szkodliwej dla zdrowia epidemii, to z całą pewnością należy szukać ich gdzie indziej.

Najwyższy czas by odkryć brakujące części łamigłówki o nazwie zrzucanie zbędnych kilogramów.

 

Tajemnice sprzężenia mózg-brzuch

Czy doceniacie moc swojego umysłu? Jedną z rzeczy, którą każdy z nas ma nadzieję zachować przez całe życie, jest pełnia władz umysłowych. Niestety, tłuszcz z brzucha może boleśnie zniweczyć te oczekiwania. Przytłaczające dane świadczą, że nasze rozszerzanie się w pasie poważnie ogranicza możliwości naszego umysłu i jego siłę.

Naukowcy podjęli trud ustalenia, czy nadwaga stanowi zagrożenie dla mózgu. W tym celu zeskanowali mózgi 94 ludzi w wieku ponad siedemdziesięciu lat. Szukali różnic pomiędzy mózgami ludzi, którzy mieli normalną wagę (BMI poniżej 25) i nadwagę (BMI w granicach 25–30), oraz ludzi otyłych (BMI ponad 30).6 [BMI to skrót od „body mass index”(„wskaźnik masy ciała”), który określa ilość tłuszczu w organizmie w oparciu o wzrost i wagę ciała człowieka (masa wyrażona w kg podzielona przez wzrost do kwadratu wyrażony w metrach)]. Wyniki okazały się wręcz szokujące. Ludzie z nadwagą mieli 4 procent mniej tkanki mózgowej niż ludzie o normalnej wadze. Wyniki ludzi otyłych były jeszcze gorsze – mieli oni o 8 procent mniej tkanki mózgowej od ludzi o normalnej wadze.

Te badania dowiodły, że obciążenie dodatkową wagą nie tylko degeneruje mózg, ale również przyśpiesza jego starzenie. Podobnych spostrzeżeń dokonał naukowiec Paul Thompson: „Mózgi ludzi z nadwagą wyglądają na osiem lat starsze od mózgów szczupłych osób, a osób otyłych o 16 lat starzej. O cukrzycy drugiego rodzaju, która występuje pospolicie wśród osób otyłych, wiadomo, że przyśpiesza starzenie mózgu i wystąpienie demencji. Zależność pomiędzy rozmiarem mózgu i wagą wciąż obowiązywała, kiedy naukowcy wyjaśniali ją, sugerując, że to sam tłuszcz jest przyczyną problemu. Uważa się, że wysoki poziom tłuszczu zwiększa ryzyko zaczopowania arterii, odcięcia dopływu krwi i tlenu do mózgu. Grozi to śmiercią komórek mózgowych i skurczeniem całego organu”.7 Wysokie wymagania stawiane tym obszarom mózgu mogą uczynić je bardziej wrażliwymi na zmiany poziomu tlenu.

W innych badaniach wykorzystano obrazowanie rezonansem magnetycznym do porównania mózgów 44 otyłych z mózgami 19 szczupłych osób w podobnym wieku i o podobnym stylu życia. Otyli mieli więcej wody w jądrze migdałowatym – części mózgu odpowiedzialnej za zachowania żywieniowe. Obrazowanie wykazało u nich również zmniejszenie kory podstawy płata czołowego, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że ten obszar odgrywa dużą rolę w kontrolowaniu impulsów i jest zaangażowany w zachowania żywieniowe. Te ustalenia umacniają teorię „śliskiej równi pochyłej” w kwestii otyłości. Naturalne zmiany, do których dochodzi, kiedy ktoś jest otyły, oddziałują na te części mózgu, które mają wpływ i kontrolują wiele zachowań koniecznych do dokonywania zdrowych wyborów.8

Dalsze badania sugerują, że osoby z największą ilością tłuszczu na brzuchu (tłuszczu trzewnego) cierpią wraz z upływem czasu na największy spadek sprawności mentalnej i że centralna lub brzuszna otyłość jest odpowiedzialna za trzykrotny wzrost ryzyka demencji.9,10

Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że zwiększona ilość tłuszczu brzusznego ma związek z ogólną objętością mózgu, niezależnie od BMI. Może to powodować zmiany w innym obszarze mózgu, hipokampie (rogu Ammona), który odpowiada za długotrwałą pamięć, pamięć przestrzenną i nawigowanie.11,12 Nadmiar brzusznego tłuszczu przyczynia się również do uszkadzania istoty białej mózgu, szczególnie u diabetyków, powodując nie tylko utratę pamięci, ale także zwiększając ryzyko udaru.13

Otyłość powoduje ponadto niekorzystne zmiany w układzie immunologicznym, podsycając płomień zapaleń w całym organizmie. Ten wzrost stanów zapalnych może wpływać na mózg i prowadzić do różnych cykli postępującego przyrostu wagi, z kolei otyłość prowadzi do stanu zapalnego, który niszczy określone partie mózgu i wywołuje niekontrolowane pochłanianie pokarmów i, co za tym idzie, dalszy przyrost wagi.

Jest wiele obszarów mózgu podatnych na wpływ nadwagi:

• płaty czołowe i skroniowe – kluczowe dla pamięci planowania i kontrolowania impulsów;

• przedni zakręt obręczy – odpowiedzialny za uwagę i funkcje wykonawcze;

• hipokamp (róg Ammona) – istotny dla długotrwałej pamięci, pamięci przestrzennej i nawigacji;

• zwoje podstawy mózgu – niezbędne dla właściwego poruszania się i koordynacji ruchowej.

Oto błędne koło: dodatkowe kilogramy nadwyrężają funkcje mózgu i narażają na szwank określone jego partie, które mają wpływ na pamięć, kontrolowanie impulsów i działanie zgodnie z zamierzeniami. To sprawia, że postępowanie zgodnie z wszelkiego rodzaju programami, szczególnie z programem utraty wagi, staje się trudniejsze. Z uwagi na nadwyrężenie części mózgu kontrolującej impulsy, kontrolowanie chęci zjedzenia kolejnego pączka lub następnej porcji ziemniaków staje się syzyfowym zadaniem, skazanym zwykle na niepowodzenie.

Script logo
Do góry