Wszechświat jako hologram

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 78 (4/2011)
Tytuł oryginalny: „The Universe as a Hologram”

Michael Talbot

 

W roku 1982 miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Na Uniwersytecie Paryskim grupa badawcza prowadzona przez fizyka Alaina Aspecta przeprowadziła eksperyment, który może okazać się jednym z najważniejszych w XX wieku, chociaż nie mówiono o nim w wieczornych wiadomościach. Ci, którzy nie czytują naukowych czasopism, prawdopodobnie nigdy nie słyszeli o Aspekcie, mimo iż są tacy, którzy uważają, że jego odkrycie może zmienić oblicze nauki.

Aspect i jego zespół odkryli, że w pewnych warunkach cząstki subatomowe, takie jak elektrony, potrafią komunikować się ze sobą natychmiastowo, bez względu na dzielącą je odległość. Nie ma znaczenia, czy są oddalone od siebie o 10 stóp, czy o 10 miliardów mil. W jakiś sposób każda cząstka wie, co robią inne.

Problem z tym odkryciem tkwi w tym, że narusza długo utrzymywany dogmat Einsteina mówiący, że wymiana informacji nie może odbywać się z prędkością większą niż prędkość światła. Biorąc pod uwagę to, że podróżowanie z prędkością większą od prędkości światła jest równoznaczne ze złamaniem bariery czasowej, ta trudna do zaakceptowania możliwość sprawiała, że fizycy próbowali w wyszukany sposób wyjaśnić odkrycie Aspecta. Z kolei innych zainspirowało ono do zaproponowania jeszcze radykalniejszych wyjaśnień.

Fizyk David Bohm z Uniwersytetu Londyńskiego wierzy na przykład, że odkrycie Aspecta oznacza, iż obiektywna rzeczywistość nie istnieje i mimo swej pozornej trwałości jest w istocie złudzeniem – gigantycznym i niezwykle szczegółowym hologramem.

Aby pojąć, dlaczego Bohm przedstawia tak zaskakujący pogląd, najpierw należy zrozumieć, czym są hologramy. Hologram jest trójwymiarową fotografią wykonaną przy pomocy lasera. Aby powstał hologram, obiekt musi być najpierw omieciony wiązką laserowego światła, które po odbiciu się od niego miesza się ze światłem drugiej wiązki (fala odniesienia odbita na przykład od zwierciadła – przyp. red.), tworząc na powierzchni światłoczułej płytki interferencyjny wzór. Wywołany obraz wygląda jak bezładna plątanina jasnych i ciemnych linii. Kiedy jednak ten obraz zostanie oświetlony inną wiązką lasera, oczom ukazuje się trójwymiarowy obraz pierwotnego obiektu.

Trójwymiarowość takich obrazów nie jest jedyną charakterystyczną cechą hologramów. Jeśli hologram przedstawiający różę zostanie przecięty na pół, a następnie oświetlony przez laser, wówczas każda połówka będzie zawierała ten sam cały obraz róży. Nawet jeśli te połówki ponownie się podzieli, to każdy ich fragment nadal będzie przedstawiał ten sam pierwotny obraz. W odróżnieniu od normalnych fotografii każda część hologramu zawiera te same informacje co cały obraz.

Ta charakterystyczna cecha hologramu, którą trafnie oddaje stwierdzenie „całość w każdej części”, podsuwa nam całkowicie nowy sposób rozumienia struktury i porządku. Przez większą część swojej historii zachodnia nauka działała w oparciu o błędne przekonanie mówiące, że aby zrozumieć zjawisko fizyczne, na przykład żabę lub atom, należy rozłożyć je na podstawowe elementy i zbadać osobno każdy z nich. Hologramy uczą nas, że niektórych rzeczy we wszechświecie nie da się zbadać w ten sposób. Jeśli spróbujemy rozdzielić coś, co jest skonstruowane holograficznie, nie otrzymamy części, z których jest to zbudowane, ale mniejsze całości.

 

 

Michael Talbot (1953–1992)

 

 

To spostrzeżenie doprowadziło Bohma do innego sposobu rozumienia odkrycia Aspecta. Bohm wierzy, że tym, co sprawia, iż cząstki potrafią komunikować się ze sobą mimo dzielącej je odległości, nie jest to, że w jakiś sposób wysyłają do sobie tajemnicze sygnały, ale to, że ich odrębność jest iluzją. Argumentuje, że na głębszym poziomie rzeczywistości takie cząstki nie są indywidualnymi bytami, ale przedłużeniem tego samego fundamentalnego czegoś.

Aby umożliwić ludziom lepsze wyobrażenie sobie, co to oznacza, Bohm proponuje następujący eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie akwarium z rybą i to, że nie widzimy go bezpośrednio i że nasza wiedza o nim i tym, co się w nim znajduje, pochodzi z dwóch kamer telewizyjnych – jednej skierowanej na jego przód i drugiej na jego bok. Obserwując obrazy z obu kamer można odnieść wrażenie, że ryba na każdym z ekranów to dwa różne stworzenia. To wrażenie jest powodowane tym, że ta sama ryba jest pokazywana pod innymi kątami. Jednakże uważne obserwowanie obu ryb pozwala nam w końcu uświadomić sobie, że pomiędzy nimi istnieje pewien związek. Gdy jedna obraca się, druga wykonuje nieco inny, ale zgodny z nią ruch; gdy jedna obraca się do przodu, druga zawsze obraca się w bok. Jeśli pozostaniemy nieświadomi całej tej sytuacji, dojdziemy wówczas zapewne do wniosku, że ryby cały czas komunikują się ze sobą, co oczywiście nie jest prawdą.

Bohm uważa, że dokładnie to samo zachodzi pomiędzy subatomowymi cząstkami w eksperymencie Aspecta. Jego zdaniem widoczne sprzężenie cząstek realizowane z prędkością większą od prędkości światła, mówi nam w rzeczy samej, że istnieje głębszy poziom rzeczywistości, którego nie jesteśmy świadomi – bardziej złożony wymiar istniejący poza naszym własnym, który można porównać do wspomnianego akwarium. W rezultacie – dodaje – coś takiego jak subatomowe cząstki postrzegamy jako osobne obiekty, ponieważ dostrzegamy tylko fragment ich rzeczywistości. Takie cząstki nie są oddzielnymi „częściami”, ale aspektem głębszej i bardziej fundamentalnej jedności, która jest w podobnym stopniu holograficzna i niepodzielna jak wcześniej wspomniana róża. Biorąc pod uwagę to, że wszystko w fizycznej rzeczywistości jest złożone z „eidolonów” (astralnych duplikatów), sam wszechświat jest projekcją, hologramem.

Oprócz swojej iluzyjnej natury taki wszechświat miałby dość zadziwiające właściwości. Jeśli rozdzielność subatomowych cząstek jest pozorna, to wszystkie rzeczy we wszechświecie są na głębszym poziomie rzeczywistości wzajemnie powiązane. Elektrony w atomie węgla w ludzkim mózgu są połączone z subatomowymi cząstkami każdego pływającego łososia, każdego bijącego serca oraz każdej gwiazdy migoczącej na niebie. Wszystko przenika wszystko i mimo iż ludzka natura może dążyć do kategoryzowania, szufladkowania i dzielenia, różne zjawiska we wszechświecie i wszystkie podziały są w istocie rzeczy sztuczne, gdyż wszystko w naturze jest jednolitą siecią.

Script logo
Do góry