Umysł zmienia geny poprzez medytację
Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 106 (2/2016)
Tytuł oryginalny: „How the Mind Changes Genes Through Meditation”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 21, nr 6
Dr Mae-Wan Ho
Copyright © 2014
Psychosomatyka to rzeczywistość
Konwencjonalna zachodnia nauka i medycyna przez długi czas utrzymywała, że umysł lub stan psychiczny nie może oddziaływać fizycznie na ciało – do tego stopnia, że subiektywne złe samopoczucie jest generalnie określane jako „psychosomatyczne” i z tego względu nietraktowane jako rzeczywisty wskaźnik stanu fizycznego ciała. Ten rozdział między ciałem i umysłem odchodzi pomału w niebyt, w miarę jak naukowcy odkrywają setki i tysiące genów, na które wpływ mają nasze indywidualne stany psychiczne. Stałe odczuwanie smutku i depresji może aktywować geny pogarszające nasze samopoczucie i zwiększające naszą podatność na infekcje wirusowe i przewlekłe choroby, z kolei odprężenie i spokój mogą tłumić te geny i uruchamiać takie, które pomagają nam leczyć i zwalczać infekcje.
Rodząca się nowa dziedzina nauki, genomika, pokazuje, że warunki społeczne, a zwłaszcza nasze subiektywne ich postrzeganie, mogą radykalnie zmienić ekspresję naszych genów, co otwiera nowe pola do interwencji.
Nacisk medycyny integralnej na profilaktykę chorób
W USA i w innych krajach uprzemysłowionych „medycyna integralna” odgrywa coraz ważniejszą rolę w systemie opieki zdrowotnej, skupiając się na zapobieganiu chorobom i poprawie stanu zdrowia pacjenta poprzez zdrową dietę, styl życia, radzenie sobie ze stresem i polepszanie emocjonalnego samopoczucia. Wśród najpopularniejszych metod wykorzystywanych w medycynie integralnej są tradycyjne techniki relaksacyjne określane jako „ćwiczenia jogiczno-medytacyjne”, które obejmują jogę oraz przeróżne ćwiczenia medytacyjne i oddechowe, takie jak qigong, tai chi itp.
Prowadzone w minionych latach liczne badania dowiodły, że takie praktyki wpływają pozytywnie na układ umysł-ciało oraz pomagają poprawiać samopoczucie i zwalczać choroby. Okazało się, że ćwiczenia jogiczno-medytacyjne mają pozytywny wpływ na pracę serca, ciśnienie krwi i poziom cholesterolu LDL, ponadto obniżają poziom kortyzolu, zwanego hormonem stresu, w ślinie. Te odkrycia pozwalają regulować pracę osi podwzgórze-przysadka-nadnercza i układu współczulnego, których nadczynność jest powodowana przez stresujący zachodni styl życia.
Nowe badania nad profilami ekspresji genów w komórkach układu odpornościowego krążących we krwi pokazują, że ćwiczenia jogiczno-medytacyjne wywierają głęboki wpływ na poziomie cząsteczkowym.
Profile ekspresji genów dowodzą nadrzędności umysłu nad ciałem
Pierwsze badanie wykorzystujące profile ekspresji genów w celu obserwacji efektów ćwiczeń medytacyjnych miało niewielką skalę, ale było dogłębne. Pobrane od pięciu azjatyckich terapeutów qigongu neutrofile (komórki układu odpornościowego) porównano z neutrofilami pobranymi od sześciu zdrowych azjatyckich członków grupy kontrolnej.
Grupa terapeutów praktykowała qigong przez co najmniej rok. Ich protokół składał się ze składnika poznawczego oraz ćwiczeń trwających od jednej do dwóch godzin dziennie. Za pomocą mikromacierzy zbadano profile ekspresji około 12 000 genów, z których 250 różniło się między grupą mistrzów qigongu i grupą członków grupy kontrolnej tym, że 132 ulegało deregulacji1, a 118 regulacji2. Wśród zderegulowanych genów znajdowały się takie, które są związane z ubikwityną degradującą białka, oraz takie, które kodują białka rybosomalne. Geny odpowiedzialne za reakcję na stres uległy ogólnie deregulacji u terapeutów qigongu w porównaniu z członkami grupy kontrolnej, natomiast ekspresja dwóch białek szoku cieplnego wzrosła. Podwyższeniu u mistrzów qigongu uległa także ekspresja genów związanych z odpornością – genów takich, jak interferon gamma (IFNγ), a także genów związanych z IFN i regulowanych przez IFN (biorących udział w zwalczaniu infekcji wirusowych). W badaniu in vitro neutrofile pochodzące od terapeutów qigongu miały zwiększony potencjał bakteriobójczy.
Co więcej, długość życia normalnych neutrofili wzrosła, natomiast neutrofili zapalnych uległa skróceniu w wyniku apoptozy.
Drugie badanie jest szczególnie ciekawe. Oceniało ono zmiany ekspresji genów wywoływane przez „odpowiedź relaksacyjną” (relaxation response; w skrócie RR) charakteryzującą się zmniejszonym zużyciem tlenu, zwiększonym wdychaniem tlenku azotu i zmniejszonym stresem psychicznym. Techniki były bardzo zróżnicowane, od Vipassany, czyli medytacji wewnętrznej, medytacji mantrycznej i Medytacji Transcendentalnej po skupiony oddech, jogę Kripalu lub Kundalini i powtarzalną modlitwę. W badaniu uczestniczyło 19 terapeutów RR (grupa M) z długim stażem (średnio 9,4 lat praktyki) oraz grupa kontrolna złożona z 20 zdrowych osób (grupa N1). Uczestnicy przez osiem tygodni ćwiczyli technikę wizualizacji i byli ponownie badani (grupa N2). Wyizolowano komórki jednojądrzaste krwi obwodowej (PBMC; wszystkie komórki krwi z okrągłym jądrem) i ustalono profile globalnego transkryptomu (zestawu transkryptów) za pomocą mikromacierzy zdolnej do zbadania 47 000 genów i ich wariantów.
Całkowita liczba genów, które cechowały się zróżnicowaną ekspresją między grupami M i N1, wyniosła 2209, w tym 1275 było regulowanych, a 934 deregulowanych. Liczba genów o odmiennej ekspresji między grupami M i N2 wyniosła 1504, w tym 774 było regulowanych, a 730 deregulowanych. Liczba genów różniących się ekspresją między grupami N1 i N2 wyniosła 1561, w tym 874 było regulowanych, a 687 deregulowanych. Co ciekawe, 595 genów miało różną ekspresję, szczególnie w grupie M, co oznacza, że terapeuci RR z długim stażem posiadają charakterystyczny profil ekspresji.
Co więcej, grupy terapeutów RR z krótkim stażem i z długim stażem (N2 i M) dzieliły ze sobą 428 genów, ale nie z grupą kontrolną N1. Rodzaj genów o odmiennej ekspresji zasugerował autorom, że zmiany ekspresji genów w grupach M i N2 mogą oznaczać wzrost zdolności reagowania na stres oksydacyjny i związane z nim szkodliwe skutki. I nie ma większego znaczenia, którą technikę RR się stosuje.
Trzecie badanie dotyczyło zmian ekspresji genów zachodzących dzięki Sudarshan Kriya (rodzaj jogi) i podobnym ćwiczeniom. Obejmowało ono 42 terapeutów i 42 zdrowych członków grupy kontrolnej. RNA wyizolowane z PBMC poddano łańcuchowej reakcji polimerazy poprzedzonej odwrotną transkrypcją (RT-PCR) z naciskiem na geny mające związek ze stresem oksydacyjnym, uszkodzeniem DNA, kontrolą cyklu komórkowego, starzeniem się i apoptozą. Równolegle badaniom poddano także próbkę krwi na zawartość peroksydazy glutationowej, dysmutazy ponadtlenkowej (SOD) i glutationu.
Tak jak we wcześniejszych badaniach u terapeutów wystąpił wzrost aktywności peroksydazy glutationowej i dysmutazy ponadtlenkowej oraz poziomu glutationu w porównaniu z członkami grupy kontrolnej. Podobnie jak poprzednio ustalono, że glutationowa s-transferaza mRNA była również znacząco wyższa u terapeutów niż u osób z grupy kontrolnej. Podobny nieznaczny wzrost zauważono w przeciwutleniających genach Cu-Zn-SOD i Mn-SOD, peroksydazie glutationowej i katalazie.
Co więcej, u terapeutów znacznemu podwyższeniu uległa także ekspresja antyapoptotycznego genu COX2 i genu reakcji na stres HSP70. Z tego względu autorzy wywnioskowali, że ćwiczenia medytacyjne mogą prowadzić do lepszego przeciwutleniania poprzez zmiany ekspresji poszczególnych genów, co może przekładać się na lepsze reagowanie na stres środowiskowy.
Te trzy badania dowodzą, że ćwiczenia jogiczno-medytacyjne skutkują zmianami ekspresji genów w takim zakresie, jak lepsze reagowanie na stres środowiskowy, lepsza jakość komórek odpornościowych i lepsze przeciwutlenianie.
Medytacja łagodzi następstwa samotności
Samotni starsi ludzie mają zwiększoną ekspresję genów prozapalnych i są bardziej narażeni na choroby i śmierć. Metody behawioralne ograniczające poczucie samotności i ryzyko zdrowotne przynosiły niewielką poprawę. Przeprowadzono badanie, w którym przez osiem tygodni obserwowano dwie grupy: jedna stosowała program MBSR (mindfulness-based stress reduction – redukcja stresu przez medytację mindfulness), a druga, kontrolna, składała się z osób oczekujących (wpisanych na listę oczekujących na interwencję).
Poczucie samotności jest istotnym czynnikiem ryzyka choroby sercowo-naczyniowej, choroby Alzheimera i ogólnie śmierci.
Kilka wcześniejszych badań wykazało, że MBSR może redukować białkowe biomarkery stanów zapalnych, które, jak wiadomo, odgrywają znaczącą rolę w rozwoju wielu chorób u starszych ludzi. Odkryto też, że komórki układu odpornościowego u samotnych starszych osób mają zwiększoną ekspresję genów odpowiadających za stany zapalne.
Za pomocą ogłoszenia w gazecie zgromadzono i wybrano losowo 40 zdrowych dorosłych osób (w wieku 55–85 lat) z okolicy Los Angeles, które nie brały żadnych leków i nie były szkolone w stosowaniu MBSR.
Grupa składała się w 64 procentach z ludzi białych, w 12 procentach z czarnoskórych, w 10 procentach z Latynosów, w 7 procentach z Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, zaś pozostałe 7 procent stanowili przedstawiciele innych ras. Przeważały w niej kobiety (33). Osoby te przydzielono losowo do dwóch grup, interwencyjnej i kontrolnej, które nie różniły się znacząco pod kątem cech demograficznych mierzonych na początku.