Ukrywana prawda o szkodliwości szczepionek

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 41 (3/2005)
Tytuł oryginalny: „The truth Behind the Vaccines Cover-Up”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 12, nr 1

Dr Russell Baylock

część 1

część 2

Poproszono mnie o napisanie artykułu na temat najnowszych mechanizmów związanych ze szczepionkami, które powodują uszkodzenia układu nerwowego. W międzyczasie natknąłem się na zdumiewający dokument, którego treść powinna odsłonić kurtynę tajemnicy otaczającą akcję tuszowania faktów zaaranżowaną przez spółki farmaceutyczne pospołu z potężnymi agencjami rządowymi.

Wszystko zaczęło się, kiedy jeden z moich przyjaciół przesłał mi kopię pisma kongresmana, doktora medycyny Davida Weldona, do dyrektora Ośrodków Kontroli Chorób (Centers for Disease Control; w skrócie CDC), doktor Julie L. Gerberding, w którym dr Weldon nawiązuje do badań wykonanych przez dra Thomasa Verstraetena, ówczesnego reprezentanta CDC, dotyczących związku między wystawieniem niemowląt na działanie szczepionek zawierających tiomersal (sól etylortęciowosodowa) a zakłóceniami procesu rozwoju układu nerwowego. W tym szokującym piśmie kongresman dr Weldon przywołuje badania dra Verstraetena, który przeanalizował dane pochodzące z Vaccine Safety Datalink (Dane o Bezpieczeństwie Szczepionek) i znalazł ważne korelacje między wystawieniem na działanie tiomersalu zawartego w szczepionkach a  wieloma zaburzeniami rozwoju układu nerwowego, w tym tikami, opóźnieniami mowy i możliwościami wykształcenia się ADD (Attention Deficit Disorder – Niezdolność Skupienia Uwagi).

Kongresman dr Weldon pyta dyrektora CDC, dlaczego dr Verstraeten dopiero po czterech latach opublikował wyniki swoich badań w periodyku Pediatrics, prezentując przy tym wręcz przeciwny pogląd, to znaczy brak korelacji między problemami natury neurorozwojowej a wystawieniem niemowląt na działanie tiomersalu. W swoim piśmie kongresman dr Weldon powołuje się na protokół z konferencji, która odbyła się Georgii, zawierający kilka szokujących stwierdzeń uczestniczących w niej „ekspertów”. Celem konferencji było omówienie i ocena wyników badań dra Verstraetena oraz opracowanie zaleceń, które miałyby doprowadzić do ewentualnej zmiany dotychczasowej polityki w sprawie szczepień.

Skontaktowałem się z prawnym doradcą kongresmana dra Weldona i dzięki jego uprzejmości dostałem pełną kopię raportu. Otóż, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, rząd nie udostępnił tego raportu dobrowolnie i konieczne było powołanie się za pośrednictwem sądu na Ustawę o Wolności Informacji. Po dwukrotnym przeczytaniu raportu i przeanalizowaniu jego treści zrozumiałem, dlaczego nie chciano, aby ktokolwiek z zewnątrz zapoznał się z jego treścią. To prawdziwa bomba, o czym państwo sami się przekonacie. Analizując ten raport, nie tylko omówię jego treść, ale będę również często cytował wypowiedzi uczestników konferencji oraz podam numery stron, tak by wszyscy mogli sprawdzić to osobiście.

Oficjalny tytuł konferencji brzmiał: „Naukowa ocena informacji podanych w Vaccine Safety Datalink”. Odbyła się ona w dniach 7 i 8 czerwca 2000 roku w ośrodku Simpsonwood Retreat Center w Norcross w stanie Georgia i zgromadziła 51 naukowców i lekarzy, wśród których było pięciu reprezentantów producentów szczepionek z firm Smith Kline Beecham, Merck, Wyeth, North American Vaccine i Aventis Pasteur.

W czasie konferencji jej uczestnicy skupili swoją uwagę na danych podanych w materiałach Datalink, których głównym autorem był dr Thomas Verstraeten określający siebie jako uczestnika realizowanego przez CDC Narodowego Programu Immunizacji (National Immunization Program). Kongresman dr Weldon dowiedział się, że dr Verstraeten odszedł z CDC wkrótce po tej konferencji i przeniósł się do firmy GlaxoSmithKline wytwarzającej szczepionki w Belgii – taka zmiana pracy to proces o charakterze rekurencyjnym, który nosi miano „obrotowych drzwi”. Warto również zauważyć, że firmie GlaxoSmithKline wytoczono kilka procesów sądowych w związku z powikłaniami powstałymi w następstwie stosowania produkowanych przez nią szczepionek.

W ramach wprowadzenia dr Roger Bernier, wicedyrektor ds. naukowych Narodowego Programu Immunizacji, opisał pewną związaną z tematem konferencji historię. Powiedział, że w wyniku akcji kongresu w roku 1977 zażądano, aby Urząd ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration; w skrócie FDA) dokonał przeglądu zastosowań rtęci w lekach i szczepionkach. Aby wywiązać się z tego zobowiązania, FDA zażądało informacji na ten temat od producentów szczepionek i leków. Podkreślił, że w kwietniu 1999 roku spotkała się grupa przedstawicieli europejskich agencji nadzorujących oraz producentów, nie podejmując żadnych zaleceń w sprawie zmiany istniejącej sytuacji. Inaczej mówiąc, odstawiono pokazówkę.

W tym momencie dr Bernier wygłosił zaskakujące oświadczenie (strona 12): „W Stanach Zjednoczonych narasta przekonanie, że kumulatywne wystawienie na działanie rtęci może przekraczać warunki podane w wytycznych”. Przez „wytyczne” rozumie zalecenia w sprawie granic bezpieczeństwa dotyczących wystawiania na działanie rtęci ustanowione przez agencje nadzorcze. Trzy zestawy wytycznych opracowała Agencja ds. Substancji Toksycznych i Rejestracji Chorób (Agency for Toxic Substances and Disease Registry; w skrócie ATSDR), FDA oraz Agencja Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency; w skrócie EPA). Najczęściej naruszane są zasady ustanowione przez EPA. Następnie dr Bernier wyjaśnił, że chodzi mu o to, iż dzieci są narażane na działanie tiomersalu zawartego w szczepionkach.

Oświadczył, że uzmysłowienie sobie, iż jest to złamanie zasad bezpieczeństwa, „spowodowało wystosowanie w lipcu ubiegłego [1999] roku połączonego oświadczenia Publicznej Służby Zdrowia [Public Health Service; w skrócie PHS] i Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej [American Academy of Pediatrics; w skrócie AAP], w którym mówi się, że pożądane jest, aby usunięcie rtęci ze szczepionek traktować jako długoterminowe zadanie, albowiem jest to potencjalne źródło wystawienia na działanie rtęci” (strona 12).

Nawiasem mówiąc, ktoś mógłby zadać pytanie, gdzie była Publiczna Służba Zdrowia i Amerykańska Akademia Pediatryczna przez te wszystkie lata, kiedy rtęć była stosowana w szczepionkach, i dlaczego nie wiedzieli, że, po pierwsze, przekraczają przepisy bezpieczeństwa i, po drugie, dlaczego nie znali danych podawanych w bardzo obszernej literaturze, która opisuje szkodliwy wpływ rtęci na rozwijający się układ nerwowy niemowląt. Jak się przekonamy, nawet ci „eksperci” wydają się mieć mętne pojęcie o literaturze dotyczącej rtęci.

Dr Bernier podkreślił, że w sierpniu 1999 roku w Audytorium Listera w Bethesda Narodowa Grupa Doradcza ds. Szczepień (National Vaccine Advisory Group) i Międzyagencyjna Grupa Robocza ds. Szczepień (Interagency Working Group on Vaccines) prowadziły publiczne warsztaty, których celem było rozważenie ryzyka stosowania tiomersalu w szczepionkach. W następstwie wniosków z tego spotkania usunięto tiomersal ze szczepionek przeciwko żółtaczce typu B (HepB).

Warto zauważyć, że media prawie wcale nie zainteresowały się wynikami tego spotkania, tak że równie dobrze można by je traktować jako tajne. Jak się przekonamy, istnieje powód, dla którego starano się utrzymać w sekrecie treść tych wszystkich spotkań.

Następnie dr Bernier zauważył (strona 13), że w październiku 1999 roku Komitet Doradczy ds. Działalności Immunizacyjnej (Advisory Committee on Immunization Practices; w skrócie ACIP) „przyjrzał się tej sytuacji raz jeszcze i nie wyraził preferencji w sprawie uwolnienia od tiomersalu którejkolwiek ze szczepionek”. W swoim komentarzu podkreślił, że ACIP doszedł do wniosku, iż zawierające tiomersal szczepionki mogą być stosowane, niemniej „dalekosiężnym zadaniem” jest usunięcie go i to tak szybko, jak to tylko możliwe.

Script logo
Do góry