Rosja kontra Ukraina… i Anglo-Amerykanie
WYMIAR EZOTERYCZNY
W serii esejów napisanych w roku 2022 Terry M. Boardman ujawnił głębsze tło konfliktu na Ukrainie, który jest według niego wojną zastępczą, epizodem w znacznie dłuższej wojnie, którą Zachód, a dokładniej „Anglosfera”, prowadzi przeciwko Rosji od około 200 lat zarówno z egzoterycznych, jak i ezoterycznych powodów. Poniższy fragment jego nowej książki dotyczy niezwykle ważnego duchowego/ezoterycznego wymiaru tego konfliktu.

Rudolf Steiner (1861–1925)
Ten ezoteryczny aspekt ma związek z przekonaniem, że narody słowiańskie, a zwłaszcza Rosjanie, nie wykorzystają swojego potencjału, aby stać się światową „kulturą awangardową”, począwszy od połowy czwartego tysiąclecia, i z tego powodu znajdą się pod dominacją narodów anglojęzycznych, których obecny status „awangardy” – w przeważającej mierze napędzany materialistycznymi obawami i ambicjami – dobiegłby końca w połowie czwartego tysiąclecia (koniec Ery Ryb), gdyby stało się inaczej.
Co znaczy, że narody słowiańskie mają potencjał, by stać się światową „kulturą awangardową” od połowy czwartego tysiąclecia? Otóż oznacza to, że w tym, co Rudolf Steiner nazwał Epoką Duchowej Jaźni (Era Wodnika), która według Steinera nastąpi po Erze Świadomej Duszy (Era Ryb), ludzkie „ja” (podstawowe „ja”, duchowe jądro istoty ludzkiej), u dużej liczby ludzi nauczy się postrzegać siebie i inne „ja” jako istoty duchowe.
Te uduchowione „ja” będą następnie starały się tworzyć nowe społeczności nie w oparciu o stare więzy krwi czy tradycyjne religie, ale na podstawie własnego wglądu. Era Ducha-Ja (Era Wodnika) będzie nową erą społeczności opartą na empatii dla innych, erą braterstwa, której my, ludzie Zachodu, nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić, podobnie jak ludzie w starożytnej Grecji i Rzymie nie byliby w stanie wyobrazić sobie naszej współczesnej zachodniej kultury indywidualistycznej.
Zapowiedzi tej przyszłości możemy dostrzec już dzisiaj we wciąż obecnych tradycyjnych zachowaniach wspólnotowych kultur niezachodnich i chociaż takie zachowania są jeszcze dzisiaj instynktowne i zbiorowe, oparte na więzach krwi, to w przyszłej (słowiańskiej) epoce Ducha-Jaźni będą one oparte na moralnym indywidualizmie, który zostanie nabyty w następstwie naszej obecnej (germańskiej) Ery Świadomej Duszy.
Jak napisał Steiner, ziarno tego nowego impulsu prowadzącego do powstania nowej wspólnoty, nowego braterstwa, jest już obecne w ludach słowiańskich, które nie tylko mają impuls do wspólnoty – który w większym lub mniejszym stopniu mają także wszystkie narody wschodnie w porównaniu z bardziej indywidualistycznymi ludźmi Zachodu – ale mają również kulturę chrześcijańską. Rodzime słowiańskie poczucie wspólnoty zostało nasycone na przestrzeni ponad 1000 lat empatyczną wrażliwością chrześcijańską, co widać zwłaszcza w rozwoju życia na wsi w Rosji, w naturze miru, które to słowo w zależności od kontekstu oznacza wspólnotę, pokój, wieś, świat lub kosmos. Literatura rosyjska i słowiańska jest przesiąknięta tą empatyczną wrażliwością.
Ludy anglojęzyczne są odgałęzieniem większej grupy ludów germańskich, która wywodzi się z północnej Europy (Skandynawii). Od końca XV wieku ludy germańskie stopniowo zastępowały ludy południowej Europy w roli arbitrów przeznaczenia Zachodu. Południowi Europejczycy z regionu grecko-rzymskiego lub śródziemnomorskiego byli tymi arbitrami od VIII wieku p.n.e. (Era Barana), kiedy kultura grecka zaczęła rozkwitać i powstał Rzym, ale od XV wieku naszej ery potęga militarna, kulturowa i gospodarcza państw włoskich, Półwyspu Iberyjskiego i Francji (Francja leży na styku południa i północy) ustąpiła chronologicznie miejsca Szwajcarii, Holandii, Szwecji i ostatecznie Anglii.
Steiner opisał w licznych wykładach, jak w okresie nieco ponad 2000 lat aż do XV wieku Europejczycy – w każdym razie znaczna mniejszość z nich – nauczyli się myśleć samodzielnie. Było to kluczowe osiągnięcie w tym, co nazwał Epoką Intelektualno-Umysłowej Duszy. Europejczycy nie uważali już, że to bogowie lub Bóg myślą przez nich lub ich inspirują. Od tego czasu czuli, że myślą sami.
W następnej Erze Ryb, począwszy od XV wieku, epoce germańskiej lub północnoeuropejskiej, rozwój koncentruje się na indywidualnej ludzkiej woli – na tym, w jaki sposób ludzkie myślenie stosuje ludzką wolę i, zasadniczo, w jaki sposób indywidualna wola staje się moralnie świadoma i kierowana przez ludzkie „ja”.
Jest to bardzo niebezpieczna faza rozwoju, w pewnym sensie przypominająca okres dojrzewania w rozwoju jednostki, ponieważ jej wczesna faza to zwykle okres znacznego zamętu, egocentryzmu i egoizmu, a także materializmu, czyli spojrzenia na życie wynikającego z poczucia wyobcowania, w większym lub mniejszym stopniu, jako jednostki z reszty życia i kosmosu.
Jesteśmy zaledwie 600 lat w tej germańskiej lub północnoeuropejskiej Epoce Świadomej Duszy, jak nazwał ją Rudolf Steiner, z jej amerykańskimi i australijskimi odgałęzieniami. I chociaż w ciągu ostatnich 60 lat pojawiły się pozytywne oznaki rosnącej dojrzałości ludzkiej, wciąż istnieje wiele dowodów na całkowicie egocentryczną i konkurencyjną, materialistyczną kulturę na Zachodzie, zwłaszcza w życiu gospodarczym.
Steiner napisał, że przeciwne siły duchowe, które istnieją, aby zapewnić ludzkości opór niezbędny do rozwinięcia wewnętrznych zdolności do miłości i wolności, pragną, aby te egocentryczne i konkurencyjne, materialistyczne postawy i zachowania (które stały się ekstremalne w dobie amerykańskiej hegemonii od roku 1945), były kontynuowane w następnej epoce rozwoju ludzkości, Erze Ducha-Jaźni (Era Wodnika). W rzeczywistości ich celem jest zatrzymanie rozwoju ludzkości na obecnym etapie. Życie na Ziemi stałoby się wówczas tak nieszczęśliwe i uciążliwe, że większość ludzi nie chciałaby już wcielać się na tej planecie, a jeśli już by się wcielili, to wkrótce staraliby się zakończyć to życie. Taki jest cel tych duchowych przeciwników, którzy sprzeciwiają się wzrostowi i rozwojowi ludzkości. Gdyby udało się im to osiągnąć, wówczas misja lub zadanie ludzkości i Ziemi zakończyłoby się niepowodzeniem. Miłość i wolność uschłyby w ludzkim i społecznym rozwoju.
Steiner wskazał, że te przeciwne siły wpływają na myśli i działania tych, którzy stoją u steru krajów anglojęzycznych w epoce nowożytnej. Jaki jest cel, pyta Steiner, elitarnych grup, niegdyś tajnych i tylko częściowo widocznych, które działają w anglojęzycznym świecie? W styczniu 1917 roku powiedział:
Nie działają z powodu jakiegoś konkretnego brytyjskiego patriotyzmu, ale z chęci wciągnięcia całego świata pod jarzmo czystego materializmu. A ponieważ… pewne elementy Brytyjczyków jako nosicieli Duszy Świadomości są do tego najbardziej odpowiednie, chcą oni za pomocą szarej magii [ma na myśli środki masowego przekazu – TB] wykorzystać te elementy jako propagatorów tego materializmu. To jest ważny punkt. Ci, którzy wiedzą, jakie impulsy działają w wydarzeniach na świecie, mogą także nimi sterować. Żaden inny element narodowy, żaden inny naród, nigdy wcześniej nie był tak użyteczny jako materiał do przekształcenia całego świata w sferę materialistyczną. Dlatego ci, którzy to wiedzą, chcą postawić nogę na karku tego narodowego żywiołu i pozbawić go wszelkich duchowych dążeń, które oczywiście żyją jednakowo w każdym człowieku. Tylko dlatego, że karma nakazała, aby Dusza Świadomości działała tutaj [w Wielkiej Brytanii] szczególnie silnie, tajne bractwa szukały elementów w brytyjskim charakterze narodowym. Ich celem jest wysłanie fali materializmu na Ziemię i uczynienie płaszczyzny fizycznej jedyną obowiązującą. Świat duchowy ma być rozpoznawany jedynie w kategoriach tego, co ma do zaoferowania świat fizyczny.
Ten ostatni punkt można zrozumieć w sposobach, w jakie na Zachodzie praktyka duchowa została przejęta lub oddana na służbę celom fizycznym, na przykład poprzez komercjalizację Bożego Narodzenia i Wielkanocy, przekształcenie wschodnich praktyk duchowych w sztukach walki i medytacji ze sposobów życia w „techniki” wspierania „zdrowia”, sportu i „uważności”, a ostatnio tworzenie alternatywnych światów w wirtualnej rzeczywistości, takich jak „Second Life” i „Metaverse”, w których jednostki mogą rzekomo realizować swoje fantazje.