Gargulce i morskie smoki

W średniowiecznej Europie, w której dominowała dosłowna wykładnia tekstu Biblii, niewiara w smoki uchodziła za herezję. Smoki zostały uwiecznione w architekturze rzymskokatolickich katedr pod postacią gargulców3, które upamiętniały średniowieczny mit chrześcijański opowiadający o świętym Romanie, arcybiskupie Rouen we Francji, który pokonał potężnego wodnego smoka zwanego „Gargulcem” (Gargouille), pokazując mu znak krzyża.

Średniowieczni Europejczycy brali udział w poszukiwaniu i zabijaniu tych znienawidzonych potworów. Z kolei żeglarze lękali się bestii zwanych „potworami morskimi”. W czasach, w których świat był wciąż uważany za płaski, obawiano się przerażających potworów morskich i innych mieszkańców głębin. Te straszliwe morskie stwory czyhały zgodnie z opowieściami na krańcu świata, aby pożreć każdy statek, który zapuścił się za daleko w głąb ogromnego zachodniego oceanu. Czternastowieczni europejscy kartografowie ozdabiali swoje mapy wizerunkami smoków. Jeden z globusów nosił ostrzeżenie: „Tu są smoki” – aby zniechęcić potencjalnych śmiałków. Bojąc się tych ostrzeżeń, marynarze nierzadko grozili swoim dowódcom buntem, jeśli nie zawrócą. Starożytna grecka mitologia podaje, że półbóg Perseusz zabił na morzu smoka Posejdona.

Również w Biblii morskie smoki odgrywają znaczącą rolę. Zapoznaje nas ona z potężnym morskim wężem Lewiatanem, który nie został zabity na początku stworzenia, jak w innych mitologiach Bliskiego Wschodu, ale jak podaje Księga Izajasza, będzie uśmiercony w dniach ostatnich, w Dniu Sądu Ostatecznego: „W tym dniu, Pan ukarze mieczem, twardym, wielkim i mocnym, Lewiatana, węża płochliwego, Lewiatana, węża krętego; zabije też potwora morskiego” (Biblia Tysiąclecia, wydanie III poprawione, Izajasz, 27:1).

 

Przekaz Edwarda Topsella

Angielski przyrodnik Edward Topsell, który był przekonany, że smoki istnieją naprawdę i stanowią śmiertelne zagrożenie, opisał je szczegółowo w swoim opublikowanym w roku 1658 dziele The History of Four-footed Beasts and Serpents (Historia czworonożnych zwierząt i węży): „Są smoki, które mają skrzydła, ale nie mają łap, inne z kolei mają zarówno łapy, jak i skrzydła, a jeszcze inne nie mają ani łap, ani skrzydeł i różnią się od pospolitych węży grzebieniem rosnącym na ich głowach i brodą na policzkach... Przebywają w głębokich jaskiniach i pustych miejscach na ziemi i... czasami... wychodzą z nor [i] bijąc powietrze skrzydłami... wzbijają się nad ziemię i lecą wysoko...

Gillius, Pierius i Grevinus... potwierdzają, że smok jest czarnego koloru i ma nieco zielonkawy brzuch, na pierwszy rzut oka jest bardzo piękny, w pysku w każdej szczęce ma potrójny rząd zębów i bardzo jasne wyraźnie widzące oczy, które sprawiły, że poeci podawali w swoich dziełach, iż są one czujnymi strażnikami skarbów. Mają również dwa podgardla (łałoki) rosnące pod ich brodą, które zwisają niczym brody i są czerwonego koloru. Całe ich ciało jest pokryte bardzo ostrymi łuskami, a nad oczami sterczą elastyczne powieki. Gdy łypią oczami z szeroko rozwartym pyskiem i wysuwają język do przodu, ich zęby bardzo przypominają zęby dzikiej świni...”

Smoki mogą wydawać się nam dzisiaj jedynie przesadzonymi potworami z opowieści i mitów pochodzących z okresu zabobonów i łatwowierności, ale dla naszych przodków były one czymś jak najbardziej realnym. Smoki są od tysięcy lat ucieleśnieniem chaosu, nawiedzają nasze sny i mącą nam w głowach. Nie należy traktować ich wyłącznie jako produktów wyobraźni naszych przodków, ponieważ mogą być bardzo mocno osadzone w rzeczywistości.

 

Smoki i dinozaury

Pochodzenie słowa „dragon” (smok) w języku angielskim można prześledzić wstecz do początku XIII wieku i starofrancuskiego słowa dragon (smok). Z kolei „dragon” (smok) ewoluował z łacińskiego słowa draconem oznaczającego „wielki wąż”, które pochodzi, jak się uważa, od jeszcze wcześniejszego protoindoeuropejskiego rdzenia drak- lub derk- oznaczającego „ten o śmiertelnym spojrzeniu”. Co ciekawe, greckie i łacińskie nazwy nie odnoszą się wyłącznie do mitologicznych węży. Słowo drakon określało również to, co Grecy uważali w tamtym czasie za rasę żywych smoków.

Wielu sugerowało, że jacyś prymitywni ludzie znaleźli kiedyś kości dinozaurów i niewłaściwie je złożyli, tworząc wizerunek bardziej potwornej bestii, niż była ona w rzeczywistości, która stała się pierwowzorem późniejszych mitów o smokach. Nie ma jednak na to należytych dowodów. Nawet gdyby prymitywni ludzie natknęli się na kości prehistorycznego gada, jest mało prawdopodobne, aby udało się im znaleźć kompletny szkielet. Jest też mało prawdopodobne, aby mogli zidentyfikować go jako należący do żyjącego niegdyś stworzenia. Kłopot z tego rodzaju myśleniem polega na tym, że odwraca naszą uwagę od innego, o wiele głębszego i zdumiewającego, faktu zasugerowanego przez profesora Fontaine’a: czy żyjące kiedyś, a obecnie wymarłe zwierzę, które dzieliło tę planetę z prymitywnymi ludźmi, mogło być źródłem mitów o smokach przekazanych nam przez naszych przodków? Czy zapomniani przedstawiciele tej wymarłej rasy mogli przetrwać do dziś i nadal grasują w odległych rejonach Ziemi?

World Book Encyclopedia zauważa: „Smoki z legend są dziwnie podobne do rzeczywistych stworzeń, które żyły w przeszłości. Są bardzo podobne do wielkich gadów, które zamieszkiwały Ziemię na długo przed pojawieniem się człowieka... Smoki były ogólnie złe i destrukcyjne. Każdy kraj ma je w swojej mitologii”. (Knox, 1973, tom 5, str. 265)

W swojej książce After the Flood (Po potopie) Bill Cooper podaje 81 miejsc na Wyspach Brytyjskich, w których w stosunkowo niedawnych czasach odnotowano aktywność dinozaurów. Takie obserwacje doprowadziły kilku chrześcijańskich fundamentalistów do wniosku, że smoki i dinozaury to te same stworzenia. Smoki rzeczywiście przypominają dinozaury. Najbardziej znane z takich podobieństw znaleziono w niedawno odkrytej swoistej czaszce. Ten nowo odkryty gatunek nazwany Dracores hogwartsia, na cześć książek i filmów o Harrym Potterze, ma śpiczaste rogi, zgrubienia, długi pysk i spłaszczoną głowę, czym do złudzenia przypomina smoka. Jeśli to kości prawdziwego smoka, co może odróżniać je od kości nowego gatunku dinozaura? Autorzy wydania Encyclopaedia Britannica z roku 1949 zauważają, że dinozaury są „zadziwiająco podobne do smoków”.

Określenie „dinozaur” odnosi się nie do jednego, ale setek stworzeń. Dinozaury pojawiły się około 228 milionów lat temu. Przed nimi po Ziemi chodziły jeszcze inne ogromne gady, które nie były z nimi bezpośrednio związane. Ten pierwszy okres panowania gadów zakończył się ich masowym wyginięciem około 350 milionów lat temu. Co, jeśli była inna linia starożytnych gigantycznych bestii, które przetrwały to masowe wymarcie? Co jeśli ich przedstawiciele przetrwali epokę dinozaurów i żyją do dziś ukryci przed resztą świata w jakimś odludnym miejscu na Ziemi? Co, jeśli dinozaury nie wyginęły w wyniku uderzenia asteroidy 65 milionów lat temu i przegrały z tymi agresywnymi gadami?

Może doniesienia mówiące o smokach żyjących w starożytnych czasach nie są wytworem wyobraźni i mają oparcie w rzeczywistości. Być może już nawet znaleziono ich kości, ale nie zostały one właściwie zidentyfikowane.

Script logo
Do góry