Co więcej, liczne artykuły przyznają, że atenuowane wirusy lub bakterie w szczepionkach mogą odzyskać zjadliwość.11,12 Oznacza to, że sama czynność szczepienia wywołuje u zwierzęcia chorobę, przeciwko której zostało zaszczepione, i każde zwierzę, które zostanie zarażone poprzez wydalanie wirusa, może napotkać ten sam problem.
Jednak nie tylko atenuowane szczepionki mogą powodować problemy, ale także szczepionki, w których wirus został rzekomo „zabity”, ponieważ „zabite” wirusy nie zawsze są odpowiednio inaktywowane. Tak było w przypadku wybuchu ptasiej grypy w Indiach w roku 2006. Artykuł z indyjskiego serwisu informacyjnego FnBnews.com zwrócił uwagę na prawdopodobną przyczynę:
Szczepionka z zabitym patogenem zostanie uznana przez organizm za obce białko w celu wytworzenia przeciwciał. Eksperci twierdzą, że jeśli wirus nie jest prawidłowo hodowany podczas przygotowywania takiej szczepionki, wówczas taka szczepionka może generować żywe wirusy w nowym organizmie i wywołać pierwotną chorobę.13
W artykule opublikowanym w roku 1987 stwierdzono, że większość ostatnich ognisk pryszczycy w Europie była spowodowana przez same szczepionki. Wykazano, że 16 z 27 ognisk choroby zostało wywołanych przez szczepionki, które nie zostały odpowiednio inaktywowane formaldehydem.14 Ponieważ szczepionka może przenosić się do siedmiu dni,15 choroba może zostać przeniesiona na inne zwierzęta znajdujące się w pobliżu, w tym na bydło, owce, świnie, kozy, jelenie i jeże.16
Artykuł w Advancements in Veterinary Medicine wspomina o innym przypadku, w którym nieprawidłowo inaktywowana szczepionka spowodowała śmierć 50 procent zaszczepionych zwierząt gospodarskich.17
W latach 1960. i 1970. doszło do wybuchu epidemii wenezuelskiego końskiego zapalenia mózgu (VEE), o którym
sądzi się, że pochodzi od niewłaściwie inaktywowanych szczepów szczepionkowych koni, na co wskazuje fakt, że szczepy epizootyczne są genetycznie niemal identyczne ze szczepami szczepionkowymi.18
Jeśli szczepionka przeciwko VEE, która jest chorobą odzwierzęcą, nie została odpowiednio inaktywowana, wówczas VEE może przenosić się na ludzi. VEE może mieć poważne konsekwencje, jeśli zainfekuje populację ludzką, co zostało udowodnione w roku 1995, kiedy 85 000 osób zachorowało na tę chorobę w Wenezueli i Kolumbii, spośród których 300 zmarło.
Leptospiroza jest poważną chorobą wywoływaną przez bakterie znajdujące się w moczu szczurów. Niestety, szczepionka dla psów na tę chorobę ma jeden z najgorszych wyników w zakresie działań niepożądanych, takich jak na przykład niewydolność nerek, rak, zapalenie trzustki, zapalenie stawów i śmierć.19 Ponieważ wykazano, że ta szczepionka rozsiewa bakterie do 56 tygodni, przeto stanowi ona poważne zagrożenie dla zdrowia innych psów.20 Co więcej, będąc przeciwko chorobie odzwierzęcej, stanowi również zagrożenie dla ludzi, jak zauważyła weterynarz Patricia Jordan, która stwierdziła, że zna przypadki przeniesienia wirusa z psa na człowieka za pośrednictwem tej szczepionki.21
Tak więc, niezależnie od tego, czy wirus w szczepionce jest atenuowany, czy inaktywowany, może dojść do jego wydalenia i spowodowania poważnych problemów zdrowotnych zarówno dla zwierząt, jak i ludzi.
Faktem, z którego niewiele osób zdaje sobie sprawę, jest to, że wirus nosówki psów jest podejrzewany o bycie jedną z przyczyn stwardnienia rozsianego (multiple sclerosis; w skrócie MS).22,23 W jednym z badań 29 procent pacjentów z MS miało podwyższony poziom przeciwciał wirusa nosówki.24
Jednak nosówka psów jest uważana za bardzo rzadką chorobę,25 więc niemożliwe jest, aby tak wiele osób miało kontakt z dzikim wirusem nosówki. Na przykład w Wielkiej Brytanii jest około 130 000 osób cierpiących na stwardnienie rozsiane.26 Gdyby 29 procent z nich zostało zarażonych nosówką, oznaczałoby to, że 37 700 osób musiało mieć kontakt z wirusem dzikiej nosówki, który obecnie prawie w ogóle nie występuje u psów. Jednak co najmniej 77 procent psów w Wielkiej Brytanii jest regularnie szczepionych.27 Ponieważ w Wielkiej Brytanii jest około 13,5 miliona psów, oznacza to, że rocznie szczepionych jest 10,4 miliona28 i że mogą one wydalać wirusy przez okres do 22 dni,5 więc jest oczywiście znacznie bardziej prawdopodobne, że te osoby zaraziły się wirusem szczepionkowym, a nie wirusem terenowym. Co więcej, wiele osób z MS jest właścicielami psów, co oznacza, że prawie na pewno mogły one mieć kontakt z psem rozsiewającym szczepionkowy wirus nosówki.
Stwardnienie rozsiane jest też powiązane z wirusem odry. W jednym z badań odkryto, że osoby cierpiące na stwardnienie rozsiane miały trzy razy częściej wysoki poziom przeciwciał przeciwko odrze niż osoby niecierpiące na SM.29 Inne badanie wykazało, że 75 procent pacjentów z SM wykazywało wysoki poziom przeciwciał przeciwko odrze.30
Jednak odra występuje bardzo rzadko. W roku 2023 w Wielkiej Brytanii odnotowano tylko 183 przypadki.31 W roku 2023 było 3 476 510 dzieci w wieku pięciu lat i młodszych.32 W tej grupie wiekowej poziom wyszczepialności przeciwko odrze wynosił 89,9 procent,33 co oznacza, że 3 125 382 dzieci wydalały wirusa odry po szczepieniu, w przeciwieństwie do 183 dzieci z dzikim wirusem (przy założeniu, że wszystkie one były niezaszczepione). Oczywiste jest więc, że jedynym sposobem, w jaki większość osób cierpiących na MS może mieć kontakt z wirusem odry w dzisiejszych czasach, jest zarażenie się wirusem szczepionkowym.
Jest w tym jednak coś więcej. Wirus odry i wirus nosówki są niezwykle podobne, ponieważ oba są morbilliwirusami. Z tego powodu producenci szczepionek weterynaryjnych stworzyli obecnie skojarzoną szczepionkę przeciwko nosówce i odrze, którą czasami podaje się psom,34 co ponownie zwiększa ryzyko ich rozsiewania w odniesieniu do osób cierpiących na stwardnienie rozsiane.
W czasopiśmie Clinical Infectious Diseases odnotowano, że szczepionki weterynaryjne mogą powodować choroby u ludzi. W artykule z roku 2003 napisano:
Zwiększony rozwój i stosowanie szczepionek weterynaryjnych (w tym żywych szczepionek), zwiększone podawanie szczepionek w aerozolu oraz zwiększony odsetek osób w Stanach Zjednoczonych, które mają obniżoną odporność i które mogą być narażone na te szczepionki lub zwierzęta rozsiewające szczepy szczepionkowe, sugerują, że może być uzasadniona zwiększona czujność.
I dalej zasugerowano:
Świadomość możliwości wystąpienia zdarzeń niepożądanych po ekspozycji na szczepionki zwierzęce lub zwierzęta zaszczepione żywą szczepionką powinna wzrosnąć wśród lekarzy i oprócz dalszych badań należy opracować i wdrożyć solidne mechanizmy zgłaszania w przypadku podejrzenia wystąpienia zdarzeń niepożądanych.35
Szczepionki dla ludzi
Podobnie jak w przypadku szczepionek weterynaryjnych, istnieje wiele przypadków rozsiewania i rozprzestrzeniania chorób przez szczepionki przeznaczone dla ludzi.
Szczepionka przeciwko odrze wydaje się być jednym z głównych winowajców. Podczas wybuchu epidemii w Nowym Jorku w roku 2011 osoba, która została zaszczepiona dwukrotnie, rozprzestrzeniła chorobę na 84 inne osoby, z którymi miała kontakt.36 Co ciekawe, w raporcie stwierdzono, że wszystkie niezaszczepione osoby miały silną odpowiedź przeciwciał, co obala fakt, że trzeba być zaszczepionym, aby być chronionym.
Rozsiewanie i przenoszenie wirusa odry przez zaszczepionych ludzi jest obecnie dobrze ugruntowane. Journal of Clinical Microbiology odnotowuje badanie, w którym wiele osób zaszczepionych przeciwko odrze miało wirusa w swoich ciałach do 14 dni po szczepieniu, co mogło prowadzić do przedostania się go do środowiska:
Ogólnie rzecz biorąc, RNA wirusa odry wykryto u 10 z 12 dzieci podczas dwutygodniowego okresu pobierania próbek. W niektórych przypadkach RNA wirusa odry wykryto już pierwszego dnia lub 14 dni po szczepieniu. RNA wirusa odry wykryto również w próbkach moczu wszystkich czterech młodych dorosłych w okresie od 1 do 13 dni po szczepieniu. Ten test umożliwi dalsze badania nad rozprzestrzenianiem się i przenoszeniem wirusa odry…37
W artykule opublikowanym w czasopiśmie Paediatrics Child Health stwierdzono:
W trakcie lokalnego wybuchu epidemii odry niedawno zaszczepione dziecko zostało zbadane pod kątem wystąpienia wysypki typu odrowego. Badanie kwasów nukleinowych wykazało, że wirus odry typu szczepionkowego był wydalany z moczem.38
Artykuł zamieszczony w Eurosurveillance również zawierał komentarz na temat osób zaszczepionych, które były nosicielami wirusa odry:
Opisano wydalanie szczepu Schwarz szczepionki przeciwko odrze u dziecka, u którego osiem dni po pierwotnym szczepieniu przeciwko odrze, śwince i różyczce wystąpiła wysypka gorączkowa. Wymazy z gardła i próbki moczu pobrano odpowiednio w piątym i szóstym dniu choroby. Genotypowanie wykazało szczep szczepionkowy przeciwko odrze Schwarz (genotyp A).39
Nie tylko składnik szczepionki MMR, jakim jest odra, powoduje problemy. W tym samym artykule w Eurosurveillance zauważono, że w 2008 roku 18 osób zaraziło się świnką w wyniku kontaktu z dziećmi zaszczepionymi szczepionką MMR.
Szczepionki przeciwko polio również powodują podobne problemy. Egipskie badanie wykazało zaskakująco wysoki odsetek zakażeń u niemowląt, które zostały zaszczepione, i odnotowywano to do 28 dni po szczepieniu.40 Znaleziono również dowody na to, że dzieci zarażały się ponownie poprzez kontakt z innymi osobami zaszczepionymi przeciwko wirusowi polio.
Journal of Virology przyznaje, że szczepionki przeciwko polio powodują rozprzestrzenianie się bardziej zjadliwych szczepów w populacji.

Szczepy Sabin używane do produkcji doustnej szczepionki przeciwko polio (OPV) replikują się w organizmie człowieka i mogą dawać początek poliwirusom pochodzącym ze szczepionki. Zwiększona neurowirusowość pochodnych szczepionek była znana od początku stosowania OPV, ale ich zdolność do krążenia w społecznościach została rozpoznana dopiero niedawno, podczas ostatnich etapów kampanii zwalczania polio. Ta ważna obserwacja wymagała badań nad ich pojawieniem się i ewolucją, a także szeroko zakrojonego nadzoru w celu określenia zakresu tego zjawiska.41