Besant i Leadbeater zaobserwowali dwa rodzaje UPA (patrz rysunek 2), które są identyczne w każdym szczególe, z wyjątkiem „kierunku zwoju spirali oraz siły, która na nie działa. W jednym przypadku siła działa «z zewnątrz», z przestrzeni czterowymiarowej, przenikając przez atom, wlewając się do fizycznego świata [«męski» UPA], a w drugim przypadku działa z fizycznego świata poprzez atom z powrotem «na zewnątrz», to znaczy wypływając z fizycznego świata («żeński» UPA)”.7
Rys. 2. Dwa rodzaje Ostatecznych Fizycznych Atomów – męski i żeński. (Źródło: Annie Besant, C.W. Leadbeater, Chemia Okultystyczna)
W swojej książce Seeing Past the Edge (Zaglądanie poza granice) David Yurth twierdzi, nawiązując do poglądów współczesnego badacza eteru Paula LaViolette’a, że te dwie przeciwstawne lub lustrzane cząsteczki tworzą to, co obecnie określamy materią i antymaterią.8 Ma to sens w świetle komentarzy Leadbeatera i Besant mówiących, że dodatni/męski UPA przekazuje swoją energię twórczą na zewnątrz do naszej rzeczywistości, podczas gdy ujemny/żeński UPA (antymateria) przekazuje energię z naszej rzeczywistości z powrotem do eteru.
Leadbeater i Besant powiedzieli, że gdyby przepływ tej wyższowymiarowej energii został choć na chwilę zatrzymany, wówczas obserwowany przez nas wszechświat zniknąłby, „rozpływając się niczym chmura w empireum. Niezmienność tego przepływu stanowi fizyczną podstawę trwania wszechświata”.9 LaViolette jako jeden spośród wielu uczonych przyznał rację owej dwójce okultystów w tej kwestii, stwierdzając, że bez tego stałego przepływu,
...cząsteczki subatomowe i fale energii tworzące nasz fizyczny wszechświat stopniowo by się rozproszyły i rozpuściły do stanu jednolitości. Zostałaby jedynie wiecznie obecna, ogromna i niemożliwa do opisania wielowymiarowa świadomość, której jesteśmy częścią i której obecny, pozbawiony jakichkolwiek cech, spokój „powierzchni” utworzył kiedyś nasz wspaniały, fizyczny wszechświat.10
Ten pogląd popiera fizyk Nassim Haramein, twierdząc, że „bez spinu nie mogłaby istnieć żadna rzeczywistość. Wszystko wiruje!” Haramein zgadza się ze stwierdzeniem, że „spin jest podstawą kreacji, a obiekty, które sprawiają wrażenie nieożywionych, istnieją wyłącznie dzięki temu, że wirujące wewnątrz atomy pozwalają tym obiektom emitować energię, dzięki czemu pojawiają się one w naszej rzeczywistości”.11 W jaki sposób Leadbeater i Besant (oraz Swedenborg) doszli, na długo przed naukową analizą, do tego, że źródłem pochodzenia naszego „fizycznego” świata jest dynamika obrotów eterycznego ośrodka?
Besant i Leadbeater opisali ostateczny fizyczny atom jako lekko spłaszczoną kulę z wklęśnięciem w miejscu, przez które wpływa siła, tworząc formę przypominającą serce. Napisali: „Każdy atom jest otoczony przez pole utworzone z czterech atomów wyższych płaszczyzn, które otacza go i przenika”.12 Jeśli rzeczywiście tak jest, to eteryczne, astralne i umysłowe cząsteczki są coraz większe (fizycy poszukują tych „supercząsteczek”, nie zdając sobie sprawy, że już je odkryli).
Według mocno wyprzedzającego swój czas opisu autorstwa Leadbeatera i Besant UPA jest zasadniczo toroidem: „Nieustannie obraca się wokół własnej osi, wirując jak bąk i zakreślając niewielki krąg swoją osią, tak jakby oś jego obrotu poruszała się po niewielkim okręgu. Regularnie wibruje, kurczy się i rozszerza niczym pulsujące serce”.13 Koncepcję spinu zaproponowali trzydzieści lat później, w roku 1925, Goudsmit i Uhlenbeck, a jego istnienie w elektronach potwierdzili Phipps i Taylor w roku 1927. Kołowy ruch precesyjny zakreślany przez oś obracającego się UPA stał się później znany w fizyce jako precesja larmorowska. Mimo iż współcześni fizycy nie znają opisanego przez Leadbeatera i Besant rozszerzania się i kurczenia (pulsacje radiacyjne), LaViolette wskazuje, że w kontekście starożytnej fizyki eteru ten opis jest całkowicie przekonywający.14
Ruch wirowy UPA jest wspólny dla ciał kulistych w złożonych plazmach15 i, jak podaję w IX rozdziale The Grand Illusion, wiele obserwacji dokonanych przez Leadbeatera i innych metafizyków/jasnowidzów znajduje potwierdzenie w świetle dynamiki plazmy. Na przykład w trakcie wystawienia na działanie prądu elektrycznego – jak to opisali w roku 1919 Leadbeater i Besant – UPA ustawiały się w fizycznych rzędach tworząc „łańcuchy cząstek”, podobnie jak globule w złożonej plazmie, tak jak to przedstawił A. Piel i inni.16 W tym układzie UPA zapaść jednego z nich powoduje przepływ eteru z sąsiedniej cząsteczki i przekazanie go dalej przez wierzchołek kolejnemu UPA i tak dalej.
Wirujący Wszechświat. Wszechświat narodził się wirując i nadal wiruje dookoła preferowanej osi – takie są śmiałe wnioski amerykańskich fizyków, którzy zbadali obroty ponad 15 000 galaktyk. Większość teorii kosmologicznych mówiła, że w dużej skali wszechświat jest taki sam w każdym miejscu, ale te nowe ustalenia wskazują, że powstał on wirując dookoła konkretnej osi. Powyższe zdjęcie przedstawia galaktykę spiralną M51 odkrytą przez Charlesa Messiera w roku 1774. (Źródło: NASA)
W Chemii okultystycznej Leadbeater traktuje UPA jako obiekt posiadający pewien poziom oczywistej świadomości, co znajduje odzwierciedlenie w poglądach innych okultystów i mistyków (a także naukowców), którzy uważają, że wszechświat jest świadomy na wszystkich poziomach. Jak wskazuje Jay Alfred, interesujące jest to, że badania plazmy prowadzone przez Davida Bohma zaowocowały obserwacjami pokazującymi, iż elektrony w konfiguracji plazmy zaczynają zachowywać się tak, jakby były częścią większej, połączonej całości, i to do tego stopnia, że często odnosi się wrażenie, iż morze elektronów jest „żywe”. Mircea Sanduloviciu stworzył nawet razem ze swoimi współpracownikami kule plazmy, które potrafiły rosnąć, replikować się i komunikować, spełniając najbardziej tradycyjne wymogi stawiane wobec biologicznych, żywych komórek.17
Współczesna nauka coraz częściej bada związki między świadomością i spiralną energią będące nieodłączną częścią struktury wielowymiarowego kosmosu. Występują tu interesujące podobieństwa między współczesnymi modelami toroidalnymi i fundamentalnymi modelami toroidalnymi opisanymi przez Besant i Leadbeatera w trakcie ich badań z zastosowaniem jasnowidzenia. Wilcock twierdzi, że substancje eteryczne w naturalny sposób tworzą kuliste formacje za sprawą prawie jednolitego ciśnienia eterycznego wywieranego ze wszystkich stron oraz dlatego, że jest to najbardziej „harmonijny” kształt; jednocześnie przyznaje, że zmieniające się gęstości energii w eterze mogą powodować wypaczanie się do pewnego stopnia tych kul. Mogą one na przykład rozciągać się i spłaszczać, przyjmując kształt podobny do obwarzanka, zwany torusem – formę geometryczną wykorzystywaną przez Wilcocka, Harameina18 oraz w teorii strun.