Dr Nelson-Rees, który uczestniczył w roku 1978 w tej konferencji, zaproponował zbadanie szczepu Salka, jeśli jeszcze istniał. Salk uprzejmie zgodził się i okazało się, że ów szczep małpich komórek to w rzeczywistości komórki HeLa, które zaatakowały go i zawładnęły nim. Według Golda Salk sądził, że są sposoby na oddzielanie wirusów od szczepu komórek tkanki, w związku z czym nie miało znaczenia, jakich komórek używano. Nawet jeśli szczepionki nie były filtrowane i nawet jeśli całe komórki raka były bezpośrednio wstrzyknięte człowiekowi, Salk uważał, że zostaną odrzucone przez organizm i nie spowodują żadnych szkód. W tamtych czasach lekarze nie bardzo wierzyli w wywołujące raka wirusy. Dziś żaden badacz nie odważyłby się wstrzyknąć człowiekowi rakowych komórek, ale w latach 1950. Salk nie zrobił tego przypadkowo. Wstrzyknął rakowate komórki HeLa kilkudziesięciu ludziom i nie miał z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.

Dr Nelson-Rees i jego współpracownicy napisali w pracy „Henrietta Lacks, HeLa Cells, and Cell Culture Contamination” („Henrietta Lacks, komórki HeLa i skażenie hodowli komórek”) opublikowanej we wrześniu 2009 roku w periodyku Archives of Pathology & Laboratory Medicine, że: „Mimo upływu ponad pięćdziesięciu lat od chwili, gdy po raz pierwszy wypłynęła sprawa skażenia hodowli tkanek komórkami HeLa i wbrew niezwykłemu postępowi w biologii molekularnej, skażenie hodowli komórek pozostaje dla środowiska medycznego poważnym problemem, który rozciąga się daleko poza komórki HeLa, chociaż one same pozostają sprawcą. W pewnych badaniach 45 spośród 252 szczepów ludzkich komórek (18%) dostarczonych przez 27 spośród 93 źródeł (29%) było skażonych... Na szczęście, ostatnio pojawiły się wezwania do akcji zapobiegania skażeniu szczepów komórek”.

Wikipedia podaje długą „Listę skażonych szczepów komórkowych” („List of contaminated cell lines”).

 

Kontynuacja skażeń szczepów komórek w XXI wieku

15 stycznia 2010 roku stacja BBC News podała, że skażenie szczepów komórek nadal stanowi problem w badaniach nad rakiem i że dziesiątki badań z tego zakresu może zostać poddanych w wątpliwość przez odkrycie, że naukowcy nieumyślnie używali niewłaściwego rodzaju komórek rakowych. Według pracy opublikowanej 14 stycznia 2010 roku w periodyku Journal of the National Cancer Institute, owe szczepy komórek były dostarczone jako próbki raka przełyku. Testy wykazały jednak, że zawierały one inne typy guzów, w tym guza płuc i jelita. Autorzy tej pracy z Medycznego Ośrodka Uniwersytetu w Rotterdamie podkreślają, że może to postawić próby z lekami pod znakiem zapytania: „Wyniki eksperymentów opartych na tych skażonych szczepach komórek doprowadziły do nie kończącej się rekrutacji pacjentów do prób klinicznych, do ponad 100 naukowych publikacji i co najmniej trzech dotacji na badania związane z rakiem, zaś w Stanach Zjednoczonych do 11 patentów, co podkreśla wagę naszych badań”. Podkreślają też, że szeroko rozpowszechnione wykorzystywanie tych szczepów komórek mogło zagrozić opracowaniu nowych metod leczenia.

31 stycznia 2010 roku amerykańska ABC News nadała wybuchowy raport zatytułowany „How one woman’s cells changed medicine” („Jak komórki jednej kobiety zmieniły medycynę”). Vincent Racaniello, profesor mikrobiologii Uniwersytetu Columbia, oświadczył, że komórki HeLa doprowadziły do szeregu największych przełomów w medycynie ostatniego stulecia. ABC News przypomniała, że te nieśmiertelne komórki, ich biliony bilionów, użyto po raz pierwszy w badaniach, które doprowadziły do stworzenia szczepionki przeciwko polio, oraz że pomogły one w opracowaniu leków przeciwko rakowi, grypie i chorobie Parkinsona, a także w badaniach, które doprowadziły do opracowania mapy genów i klonowania. Użyto ich również do testowania wpływu promieniowania atomowego i wysłano w przestrzeń kosmiczną.

— Sądzę, że jesteśmy winni wdzięczność Henrietcie za to, czego nam dostarczyła — oświadczył profesor Racaniello. — Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.

5 lutego 2010 roku internetowa wersja Popular Science ogłosiła Henriettę Lacks „najważniejszą kobietą w historii medycyny”.

 

Rakotwórcze małpie wirusy i szczepionka przeciwko polio

Naukowcy twierdzą, że HIV jest pierwszym małpim wirusem, który pokonał barierę międzygatunkową, powodując epidemię AIDS. Rzadko publikowaną prawdą jest to, że rakotwórczy małpi wirus pokonał tę barierę już ponad pół wieku temu, przenosząc się na człowieka, kiedy w latach 1950. milionom ludzi podano skażone szczepionki przeciwko polio, w tym połowie ludności Stanów Zjednoczonych z tamtych czasów.

W połowie lat 1960. odkryto, że pewne partie szczepionki przeciwko polio wyprodukowane w latach 1955–1963 na bazie tkanek nerek rezusów były skażone małpim wirusem SV40 (Simian Virus 40). Okazało się, że ten wirus naczelnych jest przyczyną różnych typów raka u eksperymentalnych zwierząt. Mimo to rządowy resort zdrowia do dziś utrzymuje, że nie ma bezwzględnego dowodu na to, że SV40 wywołuje raka u ludzi.

Mimo tych zaprzeczeń genetyczne i immunologiczne badania przeprowadzone przez niezależnych naukowców w minionych dziesięcioleciach wskazują, że SV40 ma wyraźny związek z pewnymi typami raka, takimi jak na przykład prowadzący do szybkiego zgonu rak płuc (międzybłoniak), rak szpiku kostnego (szpiczak mnogi) i guzy mózgu u dzieci.

W swoim doniesieniu z 21 września 2003 roku Washington Times podał: „Zgodnie z dokumentami i zeznaniami, jakie mają być przedstawione w środę komitetowi izby, niektóre szczepionki przeciwko polio podane milionom amerykańskich dzieci w latach 1962–2000 mogły być skażone małpim wirusem, który pojawia się w niektórych typach raka. Producent szczepionek oświadczył, że są to bezpodstawne insynuacje, z czym zgadzają się Ośrodki Zapobiegania i Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention)”.

Dalsze informacje na temat sporów w sprawie szczepionki przeciwko polio oraz skażenia SV40 można znaleźć na stronie www.sv40cancer.com.

Tym, którzy nadal myślą, że producenci szczepionek i rządowe agencje resortu zdrowia są zawsze ich przyjaciółmi, polecam przeczytanie wydanej w roku 2004 książki The Virus and the Vaccine: The True Story of a Cancer-Causing Monkey Virus, Contaminated Polio Vaccine, and the Millions of Americans Exposed (Wirus i szczepionka – prawdziwa historia rakotwórczego małpiego wirusa, skażonej szczepionki przeciwko polio i milionów Amerykanów na nie wystawionych) autorstwa Debbie Bookchin i Jima Schumachera. Książka przedstawia historię szczepionki przeciwko polio, problemy związane ze skażeniem SV40, kłopoty z rakiem wywołane przez tę szczepionkę oraz tuszowanie prawdy przez rząd.

Mało kto zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczne mogą być szczepionki i jak złożony jest proces ich wytwarzania, szczególnie gdy są produkowane na żywych zwierzęcych lub ludzkich komórkach. Skażenie bakteriami, mikoplazmą i wirusami oraz ich eliminacja z końcowego produktu to stały problem towarzyszący procesowi ich wytwarzania. Podejrzewa się też, że źródłem skażeń mogą być także laboratoryjne środki używane do odżywiania hodowli komórek. Więcej szczegółów dotyczących zagrożeń ze strony szczepionek można znaleźć w moim artykule „Are Vaccines Causing More Diseases Than They Are Curing?” („Czy szczepionki wywołują więcej chorób niż leczą?”) dostępnym bezpłatnie w Internecie.

 

 

Dziel i podbijaj – komórka HeLa dzieli się na dwie nowe.

 

Script logo
Do góry