Mistrzowie jogi sugerują, że szyszynka, którą zwą „trzecim okiem” lub „okiem mądrości”, ma olbrzymie znaczenie w procesie rozwijania świadomości, jako że jest ostatecznym źródłem Oświecenia. Iluminiści oraz inni adepci spod znaku różokrzyżowców od dawna traktują szyszynkę jako tajemne ayin (starożytne słowo oznaczające oko). Pisownia tego słowa (a-y-i-n) jest dosyć istotna, ponieważ pierwotnie słowo Kain (bez względu czy pisało się je na początku przez K, C, czy Q) pisano nie tak jak obecnie (Kain lub Cain), ale „C-a-y-i-n”. Imię Kain oznaczało w rzeczywistości w swoich różnych formach „Jeden z [posiadaczy, kręgu] Wewnętrznego Oka”. Od słowa Kayin pisanego przez K wywodzi się słowo „King” (król), zaś od jego odmiany pisanej w postaci Qayin – słowo „Queen” (królowa). Co ciekawe, ojciec Kaina, Enki-Samael, był sumeryjskim Panem Świętego Oka.
Mówi się, że prawdziwie uduchowiona osoba potrafi w sposób automatyczny postrzegać przy pomocy trzeciego oka (subtelnego oka wnętrza), nie dając się mamić obrazom ukazywanym przez zwykłe oczy, które ujawniają jedynie fizyczny obraz rzeczy zajmujących ściśle określone miejsce w czasoprzestrzeni. Osoby potrafiące posługiwać się możliwościami stwarzanymi przez szyszynkę potrafią przekraczać granice czasu i przestrzeni, przenikać do wymiaru, w którym nie ma oddziaływania czasu i przestrzeni. Odkrycie tego wymiaru wcale nie jest zasługą współczesnej nauki, bowiem znany jest on od tysięcy lat pod nazwą Poziomu Sharon lub Poziomu Orbity Światła.
Tak więc kainowi królowie Mezopotamii (pierwsi pendragoni11 z mesjanistycznej linii krwi), będący wysoko urodzonymi, jako że pochodzili od bogów Anunnaków, byli karmieni Gwiezdnym Ogniem Anunnaków mającym na celu podnoszenie ich percepcji, świadomości i intuicji, tak by stali się mistrzami wiedzy w niemal takim samym stopniu, jak bogowie. Jednocześnie wzmocnieniu ulegał poziom ich wytrzymałości i system odpornościowy, tak że zapobiegające starzeniu własności regularnie spożywanej melatoniny i serotoniny Anunnaków dawały im możliwość przeżycia większej ilości lat. Wszystkie zapisy z tamtych czasów potwierdzają, że tak właśnie miała się sprawa z pochodzącymi z królewskiej linii, którzy żyli setki lat. Biorąc to pod uwagę należy zrezygnować z nadmiernego sceptycyzmu w kwestii długich okresów życia wczesnych patriarchów podanych w Księdze Rodzaju.
Oprócz Gwiezdnego Ognia, królowie należący do królewskiej linii krwi spożywali Mleko Bogini, które zawierało, jak się wydaje, enzym sprzyjający długowieczności. Obecnie naukowcy zwą go telomerazą. Jak ostatnio doniósł magazyn Science (Nauka), nr 279 z 16 stycznia 1998 roku, badania prowadzone w Southwestern Medical Center (Zakład Medycyny) na Uniwersytecie Stanu Teksas prowadzą do wniosku, że telomeraza posiada unikalne własności zapobiegające procesowi starzenia.
Komórki zdrowego ciała są zaprogramowane na wielokrotny podział w okresie życia organizmu, przy czym ilość podziałów jest ograniczona, tak że w końcu organizm dochodzi do momentu, w którym jego komórki nie mogą się już dzielić. Jest to najistotniejszy czynnik procesu starzenia. Zdolność do podziału określają kapsle znajdujące się na końcach łańcucha DNA (podobnie jak metalowe lub plastykowe skuwki na końcach sznurowadeł). Za każdym razem, gdy komórka ulega podziałowi, znika pewna część telomeru. Kiedy telomery osiągają krytyczną długość, proces podziału ustaje. Wówczas proces replikowania komórki zanika i następuje jej śmierć.
Prowadzone w laboratoriach na próbkach tkanek badania wykazały, że działanie genetycznym enzymem telomerazy może zapobiec skracaniu się telomeru w czasie podziału komórki. W związku z tym komórki mogą kontynuować proces podziału w okresie dłuższym od wynikającego z naturalnego zaprogramowania (podobnie jak komórki rakowe, które mogą osiągnąć nieśmiertelność poprzez wzbogacenie w telomerazę). Telomeraza nie występuje zazwyczaj w normalnych tkankach i oprócz guzów złośliwych jest obecna jedynie w komórkach reprodukcyjnych. Wygląda więc na to, że gdzieś w strukturze DNA zawarta jest genetyczna zdolność do produkowania tego przeciwstarzeniowego enzymu, lecz potencjał jego wytwarzania został w jakiś sposób wyłączony i prawdopodobnie jest zawarty w tych strukturach DNA, które naukowcy nazywają obecnie „złomowiskiem”.
Kanoniczna Biblia mówi, że w czasie życia Noego i jego synów Jehowa wydał zakaz spożywania krwi – w każdym bądź razie temu okresowi dziejów ludzkości tłumacze Starego Testamentu z VI wieku p.n.e. przypisują wprowadzenie tego zakazu. Jest jednak mało prawdopodobne, że nastąpiło to właśnie wtedy, ponieważ w tamtym czasie Enlil-Jehowa nie mógł jeszcze mieć tak dużej przewagi nad Enkim i Wielkim Zgromadzeniem Anunnaków.
Tym niemniej faktem jest, że od tamtego czasu wiek członków rodu patriarchów zaczął się systematycznie skracać i od czasów Abrahama i Izaaka nie przekraczał już on normalnej długości. Z kolei okresy życia królów Sumeru, potomków Kaina i Etany, pozostały długie.
Tym, co wiemy ponad wszelką wątpliwość, jest to, że bez względu na realia i chronologię wydania tego zakazu, wprowadzenie głównej zmiany w praktyce Gwiezdnego Ognia nastąpiło około 1960 roku p.n.e. To właśnie wtedy, jak podaje Biblia, Abraham przeniósł się wraz z rodziną z chaldejskiego Ur (stolicy Sumeru) na północ do Haranu (w polskiej wersji Biblii – Charan), a następnie do Kanaanu.
Pochodzące z tamtych czasów teksty mówią, że Ur zostało wówczas zdobyte przez króla pobliskiego Elamu – tuż po roku 2000 p.n.e. – i chociaż miasto to zostało odbudowane, ośrodek władzy przesunął się na północ, do Haranu w Królestwie Mari. Haran było nie tylko nazwą kwitnącego miasta, ale również imieniem brata Abrahama (ojca Lota). Istniejące dokumenty (odnalezione w roku 1934) podają, że również inne miasta w Mezopotamii nosiły nazwy nadane im na cześć przodków Abrahama – na przykład Terah (imię ojca Abrahama), Nahor (imię ojca Teraha), Serug (imię ojca Nahora) czy Peleg (imię dziadka Seruga).
Pozostając w zgodzie ze wszystkimi sumeryjskimi dowodami opisującymi królewską linię wywodzącą się od Kaina, ostatnio odkryte zapisy potwierdzają, że członkowie najbliższej rodziny Abrahama (potomkowie Noego) byli wysokimi rangą dostojnikami tamtego regionu. Jest oczywiste, że patriarchowie nie pochodzili z byle jakiej rodziny, lecz byli członkami potężnej dynastii. Co było przyczyną, która położyła kres tej długotrwałej linii i zmusiła Abrahama do opuszczenia Mezopotamii i przeniesienia się do Kanaanu?
Odpowiedź na to pytanie można znaleźć na glinianych tabliczkach datowanych na około 1960 rok p.n.e. Podają one, że w tym czasie wszystko uległo zmianie na świętej ziemi Sumeru, który został najechany ze wszystkich stron – przez Akadów z północy, Amorytów z Syrii i Elamitów z Persji. W opisującym to tekście czytamy:
Gdy obalili, kiedy ład zniszczyli, wówczas niczym potop wszystko pochłonęli. Co z tobą będzie, Sumerze! Czy cię zmienili? Świętą dynastię ze świątyni wygnali.
To właśnie na tym etapie dziejów Sumeru nastąpił upadek imperium i Abraham został zmuszony do ucieczki na północ od Ur.
Co stało się jednak z Anunnakami, Wielkim Zgromadzeniem Bogów, które stanowiło o wszystkim? W tekście tym czytamy dalej:
Ur zniszczone, przejmujący jest jego lament. Krew kraju wypełnia teraz jego dziury jak gorący brąz formę. Ciała rozpuszczają się jak tłuszcz na słońcu. Nasza świątynia zniszczona. Dym całunem zasnuł nasze miasta. Bogowie opuścili nas jak migrujące ptaki.
W kategoriach historycznych ten kompletny upadek sumeryjskiego imperium nastąpił po założeniu około roku 2000 p.n.e. Babilonu przez króla Ur-Babę. Tak więc historia o Wieży Babel i wynikający z niej gniew Jehowy dokładnie pasuje do ram czasowych odejścia Anunnaków z Sumeru.
Księga Rodzaju podaje, że ludzie, o których Jehowa mówił, że są „bardzo dobrzy”, zostali surowo ukarani z powodu dziwnego wykroczenia, które wcześniej nim nie było. Polegało ono na tym, że wszyscy ludzie mówili tym samym językiem, którym był oczywiście język sumeryjski – pierwszy język na Ziemi posiadający formę pisemną.
Z przyczyn, których Biblia nie podaje jasno, w Księdze Rodzaju czytamy, że Jehowa nie był szczęśliwy z powodu Wieży Babel, przeto „zstąpił i pomieszał języki całej Ziemi”.12
Sumeryjskie dokumenty mówią prawie to samo, tyle że pomieszanie języków jest w nich wyjaśnione znacznie lepiej i przypisane hordom najeźdźców, którzy przybyli do tego regionu. Okazuje się, że najazd był wynikiem tarć wewnątrz Anunnaków, ponieważ po odejściu Anu z Wielkiego Zgromadzenia przewodnictwo nad nim objął jego najstarszy syn Enlil-Jehowa. Ogłosił on, że jest panem całej Ziemi, pozostawiając swojemu bratu Enki-Samaelowi zwierzchność nad morzami. Enki wcale nie był szczęśliwy z powodu roszczeń swojego brata, ponieważ mimo iż był on starszy, jego matka, Ki, była młodszą siostrą ich ojca Anu, podczas gdy matka Enki, Antu, była jego starszą siostrą. Prawdziwe dziedziczenie, twierdził Enki, następuje w linii matriarchalnej, w związku z czym to on jest pierworodnym synem, któremu należy się sukcesja:
— Jam jest Enki... wielki brat bogów.
— Jam jest ten, który został zrodzony jako pierwszy syn boskiego Anu.
W rezultacie Babilończycy oświadczyli, że uznają Enki i jego syna Marduka, czego Enlil-Jehowa nie mógł już znieść. Straciwszy popularność otworzył najeźdźcom bramy Sumeru. Kronikarze piszą, że przepełniony chęcią odwetu, sprowadził „wielką i okropną burzę”, która spowodowała kompletne zniszczenie całej kultury Sumeru, tak że język sumeryjski przestał być językiem dominującym i nastąpiło „wielkie pomieszanie języków”.
Cały trud włożony w budowanie unikalnej cywilizacji został zniszczony jednym pociągnięciem Enlila-Jehowy, który nie chciał się dzielić władzą ze swoim bratem Enki. Pochodzące z tamtego okresu zapisy potwierdzają, że w tym momencie historii Sumeru Wielkie Zgromadzenie Anunnaków opuściło swoją siedzibę i odeszło „jak migrujące ptaki”.