Wszystko to zbiegło się w jednym czasie i ponieważ Gwiezdny Ogień Anunnaków nie był już dostępny, zaistniała pilna potrzeba zmiany procedury wprowadzania na tron królewski. Należało stworzyć substytut Gwiezdnego Ognia. Jak już wcześniej wspomniałem, kapłanki zwane Szkarłatnymi Kobietami były specjalnie do tego celu przygotowywane, niemniej było oczywiste, że mimo starannego doboru partnerów ich esencja z biegiem pokoleń osłabnie.

Tak się złożyło, że stworzenie bardziej trwałego i bardziej uniwersalnego substytutu nie stanowiło problemu, ponieważ była to prowincja dobrze wyszkolonych metalurgów, którym Enki nadał nazwę Mistrzów Rzemiosła. Pierwszym z nich był Tubal-kain zwany Wulkanem – potomek Kaina w szóstej generacji, o którym pamięć przetrwała do dziś w kręgach masonerii.

Warto w tym miejscu zauważyć, że znany z Nowego Testamentu ojciec Jezusa, Józef, był we wczesnych wersjach ewangelii opisywany jako Mistrz Rzemiosła. W Bibliach napisanych nowoczesnym językiem angielskim Józefowi w wyniku błędnego tłumaczenia przypisuje się zawód stolarza. Słowo „stolarz” zostało błędnie przetłumaczone z greckiego słowa ho-tekton, które w rzeczywistości określa mistrza w rzemiośle, czyli alchemika-metalurga wyszkolonego według nauk jego przodków.

Księga Wyjścia Starego Testamentu podaje, że w czasach Mojżesza żył człowiek imieniem Besaleel (syn Uri Ben Hura), o którym mówi się, że został obdarzony duchem Elohima w mądrości, rozumieniu i wiedzy. Dowiadujemy się również, że był on biegłym złotnikiem i Mistrzem Rzemiosła oraz że został mianowany kierownikiem zespołu, któremu zlecono budowę Arki Przymierza.13 Tekst Biblii podaje szczegółowo, jak Besaleel ma wykonać z czystego złota różne korony, pierścienie, naczynia i lichtarze, a na końcu wymienia bez słowa komentarza coś, co nazywa się chlebem pokładnym14 przymierza.

Chociaż słowo „przymierze” kojarzy się obecnie z kontraktowymi ugodami, pierwotnie znaczyło „jeść chleb z”. Warto tu zauważyć, że modlitwa Ojcze Nasz (która jest kopią jej egipskiego odpowiednika) mówi „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...” Obecnie tym słowom przypisuje się powszechnie ogólnikowe znaczenie, pierwotnie jednak była to konkretna prośba dotycząca enigmatycznego chleba pokładnego – Złotego Chleba Besaleela.

Księga Lewicka (w języku polskim przyjęła ona nazwę Księgi Kapłańskiej) również wspomina o chlebie pokładnym: „Następnie weźmiesz najczystszej mąki i upieczesz z niej dwanaście placków... (24.5) Położysz na każdym stosie trochę czystego kadzidła... (24.7)”

Użycie słowa „mąka” w anglojęzycznej wersji Biblii (polskojęzycznej również – przyp. tłum.) jest w rzeczywistości błędem. Bardziej właściwe byłoby w tym miejscu słowo „proszek” lub „puder”. Kroniki szkół wiedzy tajemnej podają precyzyjniejszy opis mówiący, że chleb pokładny był wyrabiany z białego proszku złota, co jest szczególnie istotne, ponieważ w Księdze Wyjścia mówi się, że Mojżesz wziął złotego cielca, którego sporządzili Izraelici, i „spalił go w ogniu i starł na biały proch”15. W tym przypadku tłumacze stosują właściwe słowo – „proch” – lecz jak wiadomo, palenie złota nie daje prochu, a jedynie stopione złoto.

 

Czym więc był ten magiczny biały proch? Czy przy pomocy podgrzewania można zamienić metaliczne złoto w biały pył, który można spożywać i to z pożytkiem? Oczywiście, że tak, i to właśnie w tym momencie ma zastosowanie główna chemiczna formuła Mistrzów Rzemiosła: „Aby robić złoto, należy brać złoto”.

Złoto jest najszlachetniejszym z metali i zawsze było symbolem prawdy. Poprzez regularne zażywanie Gwiezdnego Ognia Anunnaków (Złota Bogów) ci, którzy je spożywali, przechodzili na wyższe poziomy świadomości i sumienia za sprawą wchłanianej przez nich melatoniny i serotoniny. Była to dziedzina wyższego oświecenia, którą zwano Równiną Sharon16, zaś złoto Gwiezdnego Ognia było traktowane jako ostateczna droga ku Światłości. W ten sposób ciężki, przyziemny człowiek (ołów) mógł wznieść się na wyższy poziom świadomości (postrzegany jako złoto). Ten pogląd stał się podstawą całej późniejszej tradycji alchemicznej.

Chleb pokładny lub, jak nazywali go Egipcjanie, pożywienie scheffa stanowił tradycyjne wtajemniczenie izraelskich i egipskich mesjaszy (królów), jako że pierwsi faraonowie byli w pełni wyświęconymi kapłanami-królami z linii Graala, będąc poprzez Nimroda potomkami z linii Kaina.

W starożytnym Egipcie scheffa, chleb pokładny, był zawsze przedstawiany w postaci stożkowatego ciastka. Jak można wyczytać w starych tekstach ten metaliczny chleb był używany do karmienia świetlistego ciała będącego przeciwieństwem ciała fizycznego, przy czym świetliste ciało było traktowane jako świadomość. Już w roku 2200 p.n.e. faraonowie używali tego środka zastępczego w celu zwiększenia aktywności szyszynki, czyli zwiększenia zdolności percepcji, rozszerzenia świadomości i intuicji, lecz jedynie adepci wydziału metalurgicznego szkół wiedzy tajemnej (Mistrzowie Rzemiosła Dworu Smoka) znali sekret jego produkcji.

W egipskiej Księdze Umarłych (to najstarsza kompletna książka świata) szukając najlepszego pożywienia oświecającego faraon zadaje na każdym etapie swojej podróży jedno powtarzające się pytanie: „Co to jest?” – pytanie, które w języku hebrajskim (jak podają Dawne dzieje Izraela) było zadawane za pomocą jednego słowa: „Manna?”

Kiedy ukończono budowę Arki Przymierza, podobno Aaron, brat Mojżesza, włożył do niej omer17 manny. Ta święta manna była powszechnie identyfikowana jako mistyczna forma chleba (chleb pokładny) lub – jak go nazywano w Mezopotamii – Tubal-kain, shem-an-na.

W tym momencie doszliśmy do szczególnie ważnej definicji shem-an-ny, ponieważ według Mistrzów Rzemiosła to stożkowate (lub shemo-kształtne) pożywienie było wykonane z materiału, który mieszkańcy Sumeru zwali Wysoko-chronionym Ogniowym Kamieniem (Highward Fire-stone).

W Apokalipsie Świętego Jana (2.17) napisano: „Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk...”

 

Zanim przyjrzymy się dokładnie naturze białego kamienia shem-an-ny – chleba wykonanego z proszku alchemicznego złota – przyjrzyjmy się najpierw sławnemu posągowi kapłana-króla Melchizedeka w katedrze Chartres we Francji.

Pomnik przedstawia Melchizedeka z czarą zawierającą kamień będący symbolem chleba i wina, które ofiarował on Abrahamowi, jak to napisano w Księdze Rodzaju. Wino, jak wiemy, reprezentuje święty Gwiezdny Ogień (podobnie jak wino komunijne jest dziś symbolem mesjanistycznej krwi), lecz najważniejsze w tym wyobrażeniu jest to, że chleb-kamień znajduje się wewnątrz czary, co oznacza, że w czasach Melchizedeka i Abrahama Gwiezdny Ogień został zamieniony na zastępcze pożywienie. Substytut ten został wykonany z shem-an-ny – białego proszku złota lub inaczej z „wysoko-chronionego ognistego kamienia”. Substytut spełniał proste zadanie. Zamiast karmić biorcę gotowymi wydzielinami hormonalnymi, podawano mu proszek, który oddziaływał na jego układ endokrynalny (w szczególności szyszynkę) wymuszając produkcję znacznie większej ilości hormonów takich jak melatonina.

W słynnym średniowiecznym romansie o Parsifalu autorstwa Wolframa von Eschenbacha o Rycerzach Świątyni z Zamku Graala mówi się:

 

Żyją oni z racji najczystszego kamienia. Jeśli nie znasz jego imienia, dowiedz się teraz: zwą go lapis exilis. Mocą tego kamienia feniks zostaje spalony na popiół, lecz popiół szybko przywraca mu życie. Feniks linieje i wydziela z siebie jasne światło, tak że staje się równie piękny jak był poprzednio.

 

Wielu ludzi zastanawiało się nad nazwą lapis exilis, ponieważ wydaje się ona stanowić grę słów łączącą dwa elementy. Po pierwsze, chodzi o lapis ex caelis, co oznacza „kamień niebiański”, i, po drugie, jest to lapis elixir – Kamień Filozoficzny, przy pomocy którego pierwiastki są transformowane na wyższy stopień istnienia. W każdym bądź razie wiąże się on bezpośrednio z „wysoko-chronionym ognistym kamieniem” – shem-an-ną egzotycznego substytutu Gwiezdnego Ognia.

Klucz do alegorii z Parsifalem mieści się w opisie mówiącym, że Feniks zostaje „spalony na popiół”, lecz z tego popiołu powstaje Wielkie Oświecenie. Czym więc dokładnie jest Feniks? Moglibyśmy odpowiedzieć, że jest to mityczny ptak, ale nie mielibyśmy racji! Słowo „feniks” jest znacznie starsze od mitów o ptaku Bennu18 i jego pochodzenie jest grecko-fenickie. „Feniks” znaczy „karmazyn” lub „czerwone złoto”.

Jeszcze dzisiaj odprawia się Mszę Feniksa jako symbol rytuału Gwiezdnego Ognia w ramach Ordo Templi Orientis. Co ciekawe, Brian Stoker, autor Drakuli, był oficerem tego zakonu, w konsekwencji czego jego książka zawiera zakodowaną treść dotyczącą wiedzy tajemnej. Dwa symbole tej ceremonii dziewiątego stopnia to zwrócony jednym wierzchołkiem pionowo do góry trójkąt Złota i Światła (reprezentujący ducha), oraz skierowany do dołu trójkąt Krwi i Wody (reprezentujący materię). Połączone z sobą trójkąty tworzą znaną Pieczęć Salomona, znaną również pod nazwą Klejnotu Alchemii.

Script logo
Do góry