Gwiezdny ogień – złoto bogów

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 8 (6/1999)
Tytuł oryginalny: „Star Fire: The Gold of the Gods”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 6, nr 1

Laurence Gardner

część 2

część 1  część 3

Tym, co stanowiło kluczowy problem dla Enlila-Jehowy, była koncepcja „istoty” lub „samokompletności”. Z kolei jego brat Enki wiedział, że ludzie, którzy spożywali owoc Drzewa Wiedzy (mądrości Anunnaków) oraz Rośliny Narodzin (Gwiezdnego Ognia), mogą stać się niemal równi bogom. Jehowa doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Księga Rodzaju mówi, że kiedy Adam zerwał owoc z Drzewa, Jehowa rzekł: „Oto człowiek stał się taki jak My...” (Księga Rodzaju, 3.21).

Enki Mądry, Strażnik Drzewa Wiedzy, również miał inne imię w tradycji hebrajskiej. Nazywano go Samael (Sama-El), ponieważ został mianowany Panem Sama w północnej Mezopotamii. Nauki wczesnych szkół wiedzy tajemnej wyrażały się bardzo zdecydowanie na temat Drzew Życia i Wiedzy i było to dokładne powtórzenie nauk samego Enki. Było tam powiedziane:

 

Niczego nie można zdobyć tylko pragnieniem lub zrzucaniem odpowiedzialności na wyższe autorytety. Wiara jest aktem „uwierzenia”, bo „żyć” znaczy „wierzyć”...9 a Wola jest ośrodkiem decyzyjnym Jaźni.

 

Sumeryjskie teksty podają, że syn Kaina, król Etana, spożywał z Rośliny Narodzin w celu usynowienia swojego własnego syna i następcy, króla Baali, zaś Roślina Narodzin była bezpośrednio wiązana z indywidualną długowiecznością oraz urzędem Kainowym lub inaczej królewskością. Sama w sobie była związana z Gwiezdnym Ogniem i czynnościami szyszynki, zaś spożywanie z Rośliny Narodzin było rytuałem przyjęcia Gwiezdnego Ognia – czystej żeńskiej esencji Anunnaków, Nektaru Najwyższej Doskonałości.

W tym znaczeniu „flow-er” (kwiat lub lilia) Anunnaków była postrzegana jako posiadaczka czary, przekazicielka Bogatego Pokarmu Macierzy. W tym wcieleniu zwano ją Różą Sharon (od słowa Sha znaczącego „orbita” wraz ze słowami Ra i On odnoszącymi się do świątyni „Światłości”). Znaczenie tej wysoko czczonej godności jest w pełni uwidocznione w Pieśni Salomona, w której mesjanistyczna oblubienica zwraca się do króla następującymi słowy: „Jam narcyz Saronu lilia dolin” (Pieśń nad Pieśniami, 2.1 – jest to tekst wg polskojęzycznej wersji Biblii, natomiast tekst podany przez autora artykułu brzmi: „Jam róża Sharon i lilia dolin”).

Odbiorca Gwiezdnego Ognia, król, był uważany za tego, który zakwalifikował się na to stanowisko po osiągnięciu predestynującej do tego stanu oświeconej świadomości – stanu, w którym jego uzdolnienia z poziomu mądrości i przywództwa wzniosły się na poziom królewskości zwany Malkû. To właśnie z mezopotamskiego słowa Malkû Hebrajczycy utworzyli swoje słowa Malchus (król) i Malkhut (królestwo).

Dopiero w ostatnich czasach naukowcom udało się odkryć hormonalną wydzielinę szyszynki, którą wyodrębniono ostatecznie w roku 1968. Jej zasadniczy składnik nazwano melatoniną, co oznacza „nocny pracownik” (od greckich słów: „melos” – „czarny” i „tosos” – „praca”). Ci, u których obserwujemy wysoki poziom melatoniny, silnie reagują na słońce, ponieważ ma ono wpływ na ich poziom umysłowy, są oni zdecydowanie bardziej czynni nocą. Melatonina nosi nazwę „hormonu ciemności”, jako że jest wytwarzana tylko nocą, w ciemności. Wystawienie się na działanie promieni słonecznych powoduje zmniejszenie rozmiaru szyszynki i zmniejsza duchową świadomość, podczas gdy ciemności i wysoka aktywność szyszynki zwiększają intuicyjną wiedzę i subtelne myślenie, zmniejszając jednocześnie czynniki stresotwórcze.

Warto w tym miejscu zastanowić się, jak to się stało, że Kościół Chrześcijański ostatecznie zniszczył prawdziwe znaczenie rytuału Gwiezdnego Ognia przenosząc go w obszar złowrogiej legendy gotyckiej. Według dawnych tradycji władcy (posiadacze) Malkhut byli znani pod imieniem Smoków lub inaczej Pendragonów, zaś głowa panująca zawsze zwana była Draco (co również znaczy Smok).

Z racji ich cielesnych zalet, które zawdzięczali dodatkowej ilości melatoniny oraz innych hormonalnych wydzielin, byli w rzeczy samej „Książętami Ciemności”, a wyższy poziom świadomości, wyższą od przeciętnej moc i długowieczność, uzyskiwali spożywając Gwiezdny Ogień wytwarzany z miesiączkowej krwi królowych Anunnaków i kapłanek zwanych Szkarłatnymi Kobietami.

 

Jak podałem w Krew z krwi Jezusa, brutalni średniowieczni katoliccy inkwizytorzy zostali skierowani przeciwko wszystkim tak zwanym heretykom, którzy wspierali w ten lub inny sposób mesjanistyczną linię krwi (Sangréal) Smoczych Królów stojącą w opozycji do skorumpowanych dogmatów biskupów. Wiele ich ofiar uznano za okultystów lub wiedźmy i oskarżono o wspieranie starożytnego, heretyckiego kultu Smoka, Księcia Ciemności. Władcy Kościoła ogłosili, że są oni wampirami.

Już wcześniej wspomniałem o znaczeniu starożytnego Egipskiego Dworu Smoka, podkreślając, że ten królewski Zakon działa od około 4000 lat do dzisiaj. W XV wieku dostojnym kanclerzem tego Dworu (Zakonu) był książę Transylwanii-Wołoszczyzny Wład III, ten sam, który zbudował bukareszteńską cytadelę. Wład zapadł jednak bardziej w ludzkiej pamięci jako hrabia Drakula, co znaczy „syn Drakula”. Drakul (Smok) było imieniem jego ojca, pod którym występował on w Zakonie (Dworze) od roku 1431.

Wład był zwolennikiem ostrej dyscypliny, zaś karą za wykroczenia przeciwko państwu było nadziewanie na pal. Metoda ta była kompatybilna z pozostałymi okropnymi karami stosowanymi w tamtych czasach (gotowanie we wrzącym oleju, palenie na stosie, rozciąganie, ćwiartowanie etc.). Ta szczególna kara obróciła się w końcu przeciwko jemu samemu w późniejszej gotyckiej powieści, która mówiła, że on sam powinien być nadziany na drewniany pal.

Rzeczywistą przyczyną obaw ówczesnego establishmentu przed Drakulą nie było jednak brutalne traktowanie przez niego swoich wrogów (tego rodzaju praktyki były na porządku dziennym), ale jego rozległa wiedza alchemii i starożytnego rytuału Gwiezdnego Ognia. Ucząc się w Austriackiej Szkole Salomona w Hermannstadzie zdobył dogłębną wiedzę na temat cielesnych efektów melatoniny i serotoniny, które wpływają dodatnio na długość życia oraz świadomość.

Z rzymskich kronik jasno wynika, że należał do ludzi, których organizm wytwarzał dużo melatoniny, a tacy ludzie, jak już wiemy, są uczuleni na słońce. Są aktywni nocą (melos tosos), z czego właśnie bierze się ów transylwański mit i wydana w roku 1897 powieść Briana Stokera Dracula (Drakula), w której Wład-Drakula został opisany jako wampir, Książę Ciemności, który wysysał krew dziewic!

Pomijając ten fakt, podstawą licznych wczesnych baśni i ludowych podań stały się tradycje Graala i Smoka, z których wywodzi się koncepcja „fairies” („wróżek”) oznaczająca „fair folk” („sprawiedliwy lud”), której nazwa pochodzi od słów fée lub „fey” odnoszących się w szczególności do „fate” („los”). W świecie celtyckim mówiło się, że pewne rodziny królewskie noszą w sobie „fairy blood” („krew wróżów”), co oznaczało, że ich los, przeznaczenie, związane są z linią krwi Graala, zaś o księżniczkach z tej linii występujących w historycznych romansach często mówi się jako o „elf-maidens” („elfowych pannach”). Był to lud desygnowany do pełnienia roli strażników ziemi, światła gwiazd i lasów, którą Tolkien, autor słynnej książki Lord of the Rings (Władca pierścieni), przypisał z kolei rasie elfów.

W języku południowej Europy, elf rodzaju żeńskiego nosił nazwę ylbi i między innymi od tego słowa pochodzi nazwa miasta Albi, langwedockiego, średniowiecznego centrum gnostycznych katarów (Czystych)10. Kiedy papież Innocenty III rozpoczął w roku 1208 swoją brutalną, trzydziestopięcioletnią kampanię przeciwko katarom, nazwano ją „krucjatą przeciwko albigensom”, bowiem została ona wysłana przeciwko zwolennikom albi-genów („elfiej krwi”).

Melatonina wzmacnia system odpornościowy organizmu i prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka przez ludzi charakteryzujących się wysokim poziomem wydzielania hormonów przez szyszynkę jest znacznie niższe. Wysoki poziom melatoniny zwiększa energię, wytrzymałość i fizyczną tolerancję i zależy bezpośrednio od trybu snu, utrzymując ciało w stanie zrównoważonym przy pomocy czynników, które oddziałują na nie poprzez układ krążenia. Jest to w rzeczywistości najefektywniejszy przeciwutleniacz organizmu, który posiada ponadto dodatnie własności mentalne i przeciwstarzeniowe. Produkuje go szyszynka poprzez uaktywnienie chemicznego przekaźnika o nazwie serotonina, która przekazuje odpowiednie impulsy poprzez pary chromosomów w momencie podziału jądra komórki i chromosomów (proces ten nosi nazwę meiosis), aby mogły się one w końcu połączyć z drugim zestawem w procesie zapłodnienia.

Żywica sosen była przez długi czas identyfikowana z wydzieliną szyszynki (stąd podobieństwo nazw: pine – sosna i pineal – szyszynkowy) i była stosowana do produkcji kadzideł (kadzideł kościelnych). Z drugiej strony tradycyjnym symbolem królewskości było złoto. Tak więc złoto, kadzidło i mirra (żywica stosowana w charakterze środka uspokajającego i jednocześnie symbol śmierci) były tradycyjnym symbolem królów-kapłanów z mesjanistycznej linii krwi.

W starożytności wyższy poziom wiedzy kojarzono ze słowem daäth (od którego pochodzi angielskie słowo death – śmierć). Jak doskonale wiemy, Nowy Testament podaje, że magi (mędrcy) podarowali Jezusowi trzy rzeczy: mirrę, kadzidło i złoto – co było wyrazem uznania go jako dziedzica, króla-kapłana, z linii Smoka.

Script logo
Do góry