Powikłania z powodu przerostu Candidy
Jednym wspólnym efektem ubocznym przyjmowania antybiotyków przepisywanych na receptę jest przerost drożdżaków Candida albicans. Drożdżaki Candida również zamieszkują jelito cienkie, gdzie normalnie są utrzymywane w równowadze przez przyjazne bakterie, których głównym środkiem obrony jest ten sam kwas, który odpycha produkty przemiany drożdżaków z rejonu receptorów, w których przyswajane są minerały. Wytwarzany przez Candidę aldehyd octowy jest silnie toksyczny dla ludzkiego organizmu. To ta sama substancja chemiczna, która powoduje alkoholowego kaca i wyczerpuje nadnercza. Co więcej, drożdżaki Candida przekształcają zawarty we krwi cukier na alkoholowe odpady, które przedostają się następnie do wątroby. Tak więc jest to cykl przypominający opadającą w dół spiralę wydarzeń.
Innym interesującym czynnikiem dotyczącym drożdżaków jest wykorzystywanie przez nie żelaza w ich własnym metabolizmie. Niestety, Candida albicans jest odporna na antybiotyki. Kiedy antybiotyki niszczą populacje pożytecznych bakterii, drożdżaki mogą swobodnie przyczepiać się do rąbków szczoteczkowych (wchłaniających) jelita cienkiego. Mają one zdolność do dziurawienia ochronnej wykładziny jelit, przenikania do krwiobiegu i przemieszczania się do miejsc, w których mają dostęp do żelaza i cukru. W dalszym etapie drożdżaki Candida atakują linię zaopatrywania w żelazo, które jest kradzione z białka ochronnego o nazwie transferryna w czasie jego drogi do większych jednostek magazynowych żelaza znanych jako ferrytyna.
W stanie charakteryzującym się brakiem żelaza, znanym jako niedokrwistość (anemia), dochodzi do ograniczenia dostaw krwi oraz zmniejszenia zdolności do magazynowania żelaza. Większość młodych biegaczy ma odpowiednie stężenie hemoglobiny (dostawy krwi) przy zmniejszonym poziomie ferrytyny. Możliwe że w wypadku anemii do krwi przedostaje się coś, co nie przeszkadza w wytwarzaniu krwi w początkowym etapie, ale po pewnym czasie potrafi wycofać żelazo i obniżyć ilość ferrytyny – można by powiedzieć, że czyści konto bankowe.
Jeśli to coś jest drożdżakami Candida, to mogły one dostać się do krwiobiegu przez przedziurawienie jelita cienkiego, czego nie mogłyby zrobić w obecności w nim właściwego poziomu bakterii Lactobacillus acidophilus. Tak więc mamy tu do czynienia z podwójnym ciosem wymierzonym w żelazo – ograniczoną asymilacją na początku i przechwytywaniem żelaza przez drożdżaki na końcu.
Jeśli za niskim poziomem żelaza kryją się drożdżaki Candida, wątroba będzie produkowała środek chroniący przed przerostem grzybów: hormon peptydowy zwany hepcydyną. Niestety, hepcydyna zaburza również komunikację hormonów tarczycy w wątrobie, co zmniejsza wydzielanie kwasu w żołądku i tym samym osłabia wchłanianie witaminy B12. To dodatkowo osłabia osobę cierpiącą na niedobór ferrytyny i uniemożliwia jej pozyskanie ważnych środków odżywczych z diety, zwiększając w rezultacie łaknienie cukru.
Należy podkreślić, że niski poziom ferrytyny i niedoczynność tarczycy często występują razem. Miejscem, w którym te dwie dysfunkcje się zbiegają, jest wątroba, która wytwarza środki przeciwgrzybicze, takie jak hepcydyna, w celu ochrony organizmu przed przerostem drożdżaków Candida po spożyciu antybiotyków jako lekarstwa lub środka służącego do sterylizacji żywności.
No i mamy skutek – niski poziom ferrytyny będący wyznacznikiem nierównowagi między szkodliwymi drożdżakami i przyjazną mikroflorą. Ponadto musimy wziąć pod uwagę zdolność wątroby do samodzielnego oczyszczania i produkcji żółci. Przyjmowanie tabletek z żelazem napędza mechanizm, który w dłuższej perspektywie przysporzy jeszcze więcej problemów, w tym łaknienie cukru prowadzące do otyłości.
Uważam, że przypadłość wspomnianej uczennicy ostatniej klasy liceum w postaci wysypki na szyi wynikała z prób jej skóry usunięcia z organizmu w miejscach pocenia się odpadów metabolizmu grzybów w postaci aldehydu octowego. Oczywiście, nie będąc lekarzem, nie mogę stwierdzić tego autorytatywnie. Najpierw jej matka powiedziała mi, że lekarz zalecił podawanie jej dużych dawek żelaza, co praktykuje wielu biegaczy, jednak w tym przypadku to zalecenie mogło przyspieszyć, wręcz spotęgować, cykl metaboliczny drożdżaków Candida w jej organizmie. W rezultacie wzrost produktów przemiany grzybów wywołał stan zapalny skóry. Wysypki skórne często są leczone antybiotykami bez oznak poprawy, co przyczynia się do jeszcze większego przerostu drożdżaków Candida i powolnej, nasilającej się frustracji.
Zasugerowałem matce pielęgniarce tej biegaczki, aby zastanowiła się, czy jej córka nie powinna zacząć jeść fermentowanych produktów spożywczych, takich jak miso, kombucza4, zwykłe kozie mleko, jogurt, i żeby zwracała uwagę w diecie córki na takie pokarmy, jak mielone mięso, kiełbasy i hamburgery, które mogą zawierać szkodliwe składniki sterylizujące. Poinformowałem ją, że nawet sałatki serwowane w sieci restauracji są sterylizowane dużymi ilościami chloru, takiego jakiego używa się do prania, i zasugerowałem, żeby jej córka jadła więcej posiłków w domu przyrządzanych z ekologicznych składników. Gdy zapytała mnie o białe mięso w postaci piersi kurczaka, powiedziałem jej: „Proszę zainteresować się przemysłową hodowlą i stosowaniem antybiotyków przez rolników i przetwórców”.
Ta zawodniczka miała wyjątkowy sezon. Być może za sprawą moich zaleceń, a być może nie. Tak czy inaczej, zakończyła go, zajmując trzykrotnie pierwsze miejsce w długodystansowych biegach na stanowych zawodach dziewczęcych w roku 2013. Inaczej mówiąc, zdobyła „potrójną koronę”.
Takie same zalecenia dietetyczne, w tym przyjmowanie niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, przekazałem biegaczom ze średniej szkoły w Brentwood i być może właśnie dzięki temu występujący u nich niski poziom ferrytyny został unormowany w sezonach 2013 i 2014.
Stało się tak dlatego, że niskie poziomy ferrytyny, żelaza i energii nie są specyficzne dla jednostki. Są to dolegliwości kulturowe nękające cywilizowane społeczeństwa, które wytwarzają i spożywają podobne pokarmy, przez co cierpią na podobne choroby, choć w różnym stopniu.
Dlatego najlepszym sposobem leczenia niskiego poziomem żelaza jest profilaktyka, której nie da się wdrożyć bez świadomości zagrożenia. A któż lepiej orientuje się w tym wszystkim od higienisty okrężnicy codziennie oglądającego ludzkie odchody?
Dawniej fermentowane produkty bogate w prebiotyki i probiotyki były normalnym pokarmem zdrowych ludzi, a nie wyjątkiem. Tak więc, w przypadku niskiego poziomu ferrytyny najlepszą drogą do odzyskania zdrowia jest... powrót do dawnych zwyczajów żywieniowych.
O autorze:
Scott W. Webb ukończył w roku 1981 Wheaton College w Chicago uzyskując dyplom z filozofii. Przez siedem lat pracował w wychodzącej na Alasce gazecie Anchorage Daily News, po czym w roku 1990 przeniósł się do Nashville w stanie Tennessee. W roku 2000 zainteresował się sprawami zdrowia i rok później otworzył prywatny gabinet hydrokolonoterapii. Jest autorem kilku książek, w tym Low Ferritin (Niski poziom ferrytyny) i Inside Poop (Wnętrze kupy). Napisał także szereg artykułów opublikowanych w takich czasopismach, jak Acres U.S.A. i Massage Magazine. Jego zainteresowania obejmują ponadto ogrodnictwo i wytwarzanie fermentowanych produktów żywnościowych. Więcej informacji na jego temat znaleźć można na jego stronie internetowej zamieszczonej pod adresem colonicexpert.com. Skontaktować się z nim można za pośrednictwem poczty elektronicznej pisząc na adres Scott@colonicexpert.com.
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
1. Axel Hunding, R. Jordal, Poul-Erik Paulev, „Runner’s Anemia and Iron Deficiency” („Anemia i niedobór żelaza u biegaczy”), Journal of Internal Medicine, 24 kwietnia 2009, onlinelibrary.wiley.com.
2. Elizabeth Lipski, Leaky Gut Syndrome (Zespół nieszczelnego jelita), Keats Publishing, 1998.
3. Raúl J. Andrade, Paul M. Tulkens, „Hepatic safety of antibiotics used in primary care” („Bezpieczeństwo wątroby w przypadku antybiotyków stosowanych w podstawowej opiece zdrowotnej”), Journal of Antimicrobial Chemotherapy, lipiec 2011, vol. 66, nr 7, ss. 1431–1446, www.ncbi.nlm.nih.gov.
4. Napój orzeźwiający ze słodzonej herbaty poddanej fermentacji przez tzw. grzybek herbaciany, inaczej grzybek japoński. Napój był popularny w Polsce do czasu wprowadzenia Coca-Coli i Pepsi-Coli. – Wikipedia