Analizując powyższy tekst z zastosowaniem etyki porównawczej możemy zauważyć niektóre społeczne i etyczne normy izraelickich patriarchów, a nawet ich boga. Analiza ujawnia bardzo prymitywne zachowanie społeczne pewnych koczowniczych plemion walczących o przetrwanie na okrutnej pustyni kontrolowanej przez boga, który jest nie mniej okrutny.
Wyraźną normą społeczną, która została dobitnie przedstawiona w tym tekście, jest prawo/obowiązek brata do sypiania z żoną zmarłego brata. Celem tego niezwykłego zachowania (w porównaniu ze współczesnymi normami etycznymi) było wspieranie plemienia poprzez zwiększanie liczby jego członków. Cel ten osiągano zapładniając kobiety w plemieniu przez cały czas wszelkimi możliwymi sposobami.
Ta społecznie i etycznie akceptowana norma – prototyp poligamii – występowała powszechnie w krajach starożytnej Arabii i Afryki Subsaharyjskiej.
Co także ciekawe, imię „Tamr/Tamar” było bardzo popularne w starożytności wśród arabskich kobiet. Tamar oznacza „daktyl” – symboliczne/charakterystyczne dla całej Arabii i Jemenu drzewo i jego owoc.
W Księdze Rodzaju (rozdziały 37–38) znajduje się kilka interesujących słów kluczowych i fraz, które pomogą nam zidentyfikować środowisko tej biblijnej opowieści. Właściwie jest tam bardzo wiele słów kluczowych. Oto niektóre z najbardziej wymownych: trzody; Sychem; Józef/Youssef; Dotain; studnie; dziki zwierz; studnia na pustkowiu; karawana Izmaelitów; wielbłądy niosące wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; kupcy madianiccy; Izmaelici; zabiwszy kozła; Szela; Onan; Tamar; Chira; Adullam; Kezib i laska pasterza”.
Słowa „trzody, dziki zwierz, wielbłądy, kozioł i paść” wyraźnie wskazują, że te biblijne wersety opisują środowisko koczowników. Innymi słowy, środowisko pewnych plemion żyjących na jałowej pustyni hodujących kozy i wielbłądy.
„Wielbłąd” jest wyjątkowym słowem kluczowym, gdyż to w starożytnej Arabii po raz pierwszy udomowiono jednogarbne wielbłądy i to dopiero w X–IX wieku przed naszą erą. Inaczej mówiąc, wielbłądy nie miały prawa znaleźć się nie tylko w historii Józefa, ale w całej Księdze Rodzaju.2
Wielbłądy w starożytnym Egipcie?
Nawiasem mówiąc, starożytny Egipt nie znał wielbłądów i z pewnością nie był koczowniczą kulturą. Wielbłądy pojawiły się w starożytnym Egipcie3 po zdobyciu go przez Aleksandra Wielkiego w 332 roku przed naszą erą. A kiedy mówię starożytny Egipt, mam na myśli sam Egipt i terytoria, które on kontrolował, od Nubii na południu po Palestynę na północnym wschodzie. Tak, Palestynę, gdzie (zgodnie z Biblią) rzekomo rozegrała się większość historii Izraelitów.
W tym momencie naszych badań napotkaliśmy poważną chronologiczną sprzeczność, która sprawia, że z historycznego punktu widzenia opowieść o Józefie jest niemożliwa, ponieważ zgodnie z biblijną linią czasu4 został on sprzedany w niewolę około 1546 roku przed naszą erą.
Biorąc pod uwagę historyczny kontekst karawana wielbłądów, która zabrała Józefa do Mizraim (pomylonego z Egiptem), nie mogła istnieć przed VII wiekiem przed naszą erą z dwóch powodów.
Po pierwsze, jak wspomnieliśmy wcześniej, wielbłądy zostały udomowione w starożytnej Arabii i Jemenie około IX wieku przed naszą erą. Po drugie, starożytny szlak kadzidlany5, którym przewożono przyprawy, olibanum, mirrę, kość słoniową i tkaniny ze starożytnego Jemenu (gdzie znajduje się biblijny Midian) aż na północ do Mezopotamii i Syrii, powstał dopiero około VII–V wieku przed naszą erą.
Biorąc pod uwagę te historycznie zweryfikowane fakty, natykamy się na około 800-letnią lukę między biblijną linią czasu, w której osadzona jest opowieść o Józefie, a jej (prawdopodobnym) historycznym kontekstem/tłem.
W swojej bestsellerowej książce The Bible Unearthed (Biblia odkopana)6 profesor Israel Finkelstein (izraelski archeolog) potwierdził, że żadna z opowieści Izraelitów, w tym historie o Józefie i Mojżeszu, nie mogła być spisana/zebrana przed VII wiekiem przed naszą erą. Odkrycie Finkelsteina rzuca cień nie tylko na biblijną oś czasu, ale przede wszystkim na to, czy te historie opisują prawdziwe wydarzenia.