Cykl kwasu cytrynowego
Ogólnie możemy powiedzieć, że zdrowy organizm przekształca swoją żywność w sok z cytryny, aby można było ją utlenić do dwutlenku węgla i wody. W ten sposób uzyskujemy maksymalną ilość energii z tego, co jemy – dwadzieścia razy więcej niż wtedy, gdy jest ona przekształcana tylko w kwas mlekowy. Główna przeszkoda występuje na początku tego procesu, gdzie brak utleniania uniemożliwia konwersję części naszych składników odżywczych na kwas cytrynowy. Na tym etapie wpływa to głównie na glukozę i kwasy tłuszczowe. Ta blokada skutkuje obniżeniem naszej energii. Normalnie specjalne enzymy wewnątrz komórek rozdzielają tlen cząsteczkowy w ramach reakcji oksydacyjnych zwanych cyklem kwasu cytrynowego.
Przedstawiony na następnej stronie schemat obrazuje cykl kwasu cytrynowego. Można zauważyć, że centralną cząsteczką biochemiczną, która kieruje w cyklu podziałem składników odżywczych, jest kwas pirogronowy. Jedna cząsteczka glukozy jest podzielona na dwie cząsteczki kwasu pirogronowego, przy czym kwas pirogronowy może być przekształcony z powrotem w glukozę. Głównym problemem, który wyczerpuje naszą energię i prowadzi do naszych współczesnych chorób, jest zablokowanie konwersji kwasu pirogronowego na acetylokoenzym A. Wynika to z tego, że potrzebne utlenianie jest mniej lub bardziej zablokowane przez drobnoustroje i ich toksyny.
Głównym enzymem niezbędnym do realizacji tego ważnego etapu utleniania w mitochondriach jest oksydaza cytochromu c. Właśnie tam dochodzi do głównej drobnoustrojowej blokady i jest to również związane z utlenieniem glutationu wewnątrz komórki po zredukowaniu DHA z powrotem do AA. Po ponownym zredukowaniu przez enzym reduktazy glutationu utleniony glutation może teraz skierować swoją moc utleniania na usuwanie zatorów w cyklu kwasu cytrynowego, umożliwiając produkcję acetylokoenzymu A i dostarczając tlen w celu odwrócenia cyklu. Reduktaza glutationu jest zatem ważnym czynnikiem biochemicznym, który potrzebuje ryboflawiny (witamina B2) do funkcjonowania, ponadto jest wykorzystywana jako wskaźnik stresu oksydacyjnego.
Jednak przy utrzymującym się niedoborze tlenu ilość oksydazy cytochromu c i innych enzymów utleniających coraz bardziej maleje. Produkcja energii oksydacyjnej w dotkniętych komórkach nadal spada, ponieważ obecnie energia pochodzi głównie z przekształcania kwasu pirogronowego w kwas mlekowy. Kiedy do tego dochodzi, komórka przełącza się na produkcję energii typu drożdżowego lub grzybiczego, co jest również cechą charakterystyczną komórek nowotworowych.
Zwykle nasza żywność jest dzielona na 2-węglowe grupy acetylowe. Następnie acetylokoenzym A dostarcza grupę acetylową do cyklu, łącząc ją z 4-węglowym kwasem szczawiooctowym do postaci 6-węglowego kwasu cytrynowego. Jeśli utlenianie pirogronianu jest zablokowane, gromadzi się kwas szczawiooctowy i dostępny kwas cytrynowy maleje. To pokazuje nam, jak możemy odwrócić taki przebieg cyklu kwasu cytrynowego – po prostu pijąc sok z cytryny! Ważne jest jednak, aby używać prawdziwego soku z cytryny, a nie komercyjnego kwasu cytrynowego w proszku.
Przedstawiony schemat pozwala nam również zrozumieć, dlaczego w tak delikatnym systemie ważne jest usunięcie blokady oksydacyjnej za pomocą biologicznych substancji chemicznych, które natura opracowała w tym celu, zamiast zalewania komórek wysoce reaktywnymi rodnikami tlenowymi. Jak wcześniej wspomniano, po uwolnieniu ich ładunku reaktywnego tlenu te biologiczne substancje chemiczne od razu dysponują przeciwutleniaczem pozwalającym chronić wrażliwe struktury komórkowe.
Schemat pokazuje również, że większość ścieżek oksydacyjnych potrzebuje witaminy B3 (niacyna lub niacynamid). Jest to najważniejsza witamina w procesie produkcji energii, nie tylko w organizmie, ale przede wszystkim w mózgu zapewniająca mu prawidłowe funkcjonowanie. Dla lepszej wydajności jest to zwykle połączone z wysoką dawką witaminy C. Nie ma ogólnej zasady, ile wziąć – 50 miligramów może być minimalną ilością przy łagodnych problemach z utlenianiem, ale dla przykładu w leczeniu schizofrenii podawano jej kilka gramów dziennie z pozytywnym skutkiem. Należy pamiętać o (korzystnym) efekcie zaczerwienienia skóry przez niacynę w odróżnieniu od niacynamidu, który nie powoduje tej reakcji.

Cykl kwasu cytrynowego
Praktyczne kroki
Przedstawione rozważania pokazują, w jaki sposób możemy zwiększyć naszą niską i pogarszającą się produkcję enzymów utleniających i energii. Kluczowymi graczami są tu witaminy C i B3, MSM i sok z cytryny. Należy popijać je lub sączyć powoli do pięciu razy w ciągu dnia przed i między posiłkami. Dawki mogą się znacznie różnić w zależności od stylu życia, choroby i warunków w danym czasie. Jednak zawsze należy zaczynać od niskich dawek i zwiększać je stopniowo bądź zmniejszać albo zatrzymywać, jeśli dochodzi do jakichkolwiek reakcji i w zależności od ich nasilenia.
Wymienione poniżej dawki są tylko ogólnymi zaleceniami. Należy metodą prób i błędów ustalić swoje osobiste preferencje. Należy obserwować, jak organizm reaguje na różne składniki i ilości i jak reakcje organizmu zmieniają się w okresach stresu i zmieniających się problemów chorobowych. Zaleca się również stopniowe zmienianie od czasu do czasu ilości dodawanych składników, czasami dodając ich maksymalnie dużo, a innym razem tylko minimum.
Jeśli ktoś czuje się zdrowo i dobrze, wówczas od 1 do 3 gramów witaminy C i MSM dziennie może w zupełności wystarczyć. W przypadku przewlekłego problemu zdrowotnego można przyjmować od 3 do 5 gramów każdej z tych substancji, a podczas ostrej infekcji lub terapii przeciwnowotworowej można stopniowo i czasowo zwiększyć tę dawkę do 10 gramów. Płaska łyżeczka witaminy C lub MSM to około 3 gramów, a czubata to jakieś 5 gramów.
Zawsze należy zaczynać od małej dawki i stopniowo dochodzić do optymalnej ilości, przy której czujemy się właściwie i dobrze. Należy ograniczyć lub przerwać ten zabieg, jeśli wystąpi silny stan zapalny, do czasu aż wszystko się unormuje.