Eksperyment Silvertootha dotyczący absolutnego ruchu Ziemi

W liście z roku 1986 skierowanym do magazynu Nature51 Silvertooth poinformował, że zbudował interferometr zdolny do wykrycia i pomiaru absolutnego ruchu Ziemi w odniesieniu do eteru. W „Eksperymentalnym oznaczeniu eteru”52 oraz w „Ruchu poprzez eter”53 doniósł, że w dniu, w którym przeprowadzał pomiary, Ziemia przemieszczała się z prędkością 378 km/s w kierunku gwiazdozbioru Lwa. Jeśli teoria względności jest wiarygodna, to ten wynik jest bzdurny.

Silvertooth opublikował swoje wyniki przed wysłaniem przez NASA COBE, pierwszego satelity, którego zadaniem było dokładne zmierzenie kosmicznego tła mikrofalowego (Cosmic Microwave Background; w skrócie CMB). Z powodu dopplerowskiego przesunięcia w widmie CMB występuje niewielka anizotropia. Po jej dokładnych pomiarach ustalono, że heliocentryczna rama przesuwa się względem CMB w kierunku gwiazdozbioru Lwa z prędkością 390 km/s. Przy znanej prędkości orbitalnej Ziemi wynoszącej 30 kilometrów na sekundę, jest to duża zgodność z pomiarami Silvertootha. Po powtórzeniu pomiarów Silvertooth i Whitney54 potwierdzili wcześniejszy wynik i ustalili, że prędkość wynosi v = 378 km/s.

W następstwie poszukiwań w ISI Web of Science55 wzmianek na ten temat okazało się, że w literaturze głównego nurtu nie natrafiono na żadne odnośniki do prac Silvertootha. W jednym dokumencie opublikowanym w formie elektronicznej w Internecie56 jest krótka wzmianka o jego pracach, które zostały całkowicie odrzucone w oparciu o zarzut, że zarówno eksperyment, jak i jego teoretyczna analiza są wadliwe. Wiedząc jednak, jak bardzo wyniki Silvertootha są zbieżne z niezależnie od niego określonymi parametrami ruchu Ziemi przez CMB, uznanie ich za błędne wydaje się co najmniej niewystarczające. Jeśli Silvertooth nie popełnił żadnego oszustwa, szczęśliwie zgadując prędkość Ziemi względem CMB i przypisując to odkrycie wyimaginowanemu eksperymentowi, wówczas nieodparcie nasuwa się wniosek, że translację (w fizyce ruch ze stałą prędkością) można zmierzyć wyłącznie środkami elektromagnetycznymi, co oznacza, że szczególna teoria względności Einsteina jest błędna.

 

Czy prędkość światła w przestrzeni międzyplanetarnej jest stała?

Nieżyjący już fizyk Bryan G. Wallace odkrył w roku 1961, że radarowe pomiary powierzchni Wenus nie potwierdzają stałości prędkości światła. Stwierdzono bowiem systematyczne wariacje w danych radarowych dotyczących dziennych, księżycowych i synodycznych składników. Kiedy próbował opublikować swoje wyniki w magazynie Physical Review Letters, natknął się na potężny opór ze strony recenzentów i ostatecznie zdecydował się na mniej renomowane pismo.57 W liście skierowanym do Physics Today tak podsumował swoje ustalania:58

 

Przeprowadzony w roku 1961 międzyplanetarny pomiar radarowy Wenus umożliwił po raz pierwszy pokonanie ograniczeń technicznych i wykonanie bezpośrednich eksperymentów dotyczących drugiego postulatu Einsteina głoszącego stałość prędkości światła (c) w próżni. Kiedy dokonano w oparciu o ten postulat obliczeń danych radarowych, wyliczone z obserwacji reszty przekraczały 3 milisekundy, podczas gdy spodziewany błąd wynosił 10 mikrosekund przy najlepszym dopasowaniu do ogólnej teorii względności, jakie udało się uzyskać w Lincoln Lab, co oznacza, że zakres zmienności przekroczył 30 000 procent. Analiza danych wykazała istnienie czynnika relatywistycznego w kategoriach galileuszowskich c + v.

 

Dokonajmy teraz szybkiego sprawdzenia realiów. Jeśli prędkość światła w przestrzeni międzyplanetarnej nie jest stała, jak NASA mogła tego nie zauważyć podczas eksploracji kosmosu przy zastosowaniu robotów? Wallace twierdzi, że NASA w rzeczywistości zauważyła to i do obliczania czasu potrzebnego sygnałom na pokonywanie odległości w układzie słonecznym wykorzystuje równania z nie relatywistycznymi współczynnikami:59

 

Na Zjeździe Dynamicznej Astronomii AAS [American Astronomical Society – Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne] E.M. Standish jr z JPL60 zakomunikował, że we wszystkich międzyplanetarnych danych znalazły się niewytłumaczalne systematyczne wariacje, co zmusza ich do stosowania empirycznych poprawek, które nie mają żadnego teoretycznego uzasadnienia.

 

W pracy z roku 197361 Wallace opisuje, w jaki sposób Lincoln Lab wprowadziło uśrednianie, aby ukryć anomalne wyniki pomiarów radarowych, i odmówiło podania mu surowych danych, co znacznie utrudniło mu badania:

 

Pozorna poprawa reszt w późniejszych latach wynikała z tego, że Lab dokonało interpolacji danych z roku 1964 dotyczących Wenus do 12.00 UT [czasu uniwersalnego – przyp. tłum.] oraz danych z roku 1967 do jednej obserwacji dziennie z 2.12 UT do 2.21 UT. Czas obserwacji dla danych z roku 1961 mieścił się w zakresie od 00.33 UT do 23.40 UT. Zaangażowani radarowi astronomowie publicznie głoszą, że uzyskali prawie pełną zgodność między swoimi ostatnimi analizami radarowymi, a ogólną teorią względności, lecz moje badania mówią coś wręcz przeciwnego.

W czasie Czwartego Teksańskiego Sympozjum Astrofizyki Relatywistycznej I.I. Shapiro z Lincoln Lab przyrzekł, że prześle mi wszelkie dane, jakie będą mi potrzebne. W artykule opublikowanym przez Lab przeczytałem, że mieli dane dotyczące tych samych dat obserwacji, które pokrywały szeroki zakres czasów obserwacji i to zarówno z MIT, jak i ze stacji radarowych w ZSRR. Napisałem do Shapiro i poprosiłem go o te dane. W swoich listach z 28 lutego i 12 marca 1969 roku zignorował moje prośby. Nawiązałem do tego w odpowiedzi do niego z 20 marca 1969 roku, na co tydzień później, 27 marca, odpisał: „Niestety, dane w formie, w jakiej pan prosił, nie istnieją i dlatego nie mogę spełnić pana prośby”.

Shapiro przesłał mi później dane, które były całkowicie bezwartościowe, jeśli chodzi o możliwość ich wykorzystania do obiektywnego pomiaru relatywnej prędkości światła w próżni. Dane pochodziły ze stacji radarowych MIT w Massachusetts. Odstęp między nimi wynosił zaledwie 0,2 minuty długości geograficznej i 20,6 sekundy szerokości geograficznej, zaś obserwacje zinterpolowano na okres między godziną 2.12 a 2.21 UT przy tylko jednej obserwacji dziennie. Jest oczywiste, że Lab wyeliminowało wariacje poprzez interpolowanie danych na każdy dzień do jednego czasu obserwacji, tak żeby wszystko zgadzało się z przewidywaniami ogólnej teorii względności. Jest to metoda, za pomocą której można udowodnić, że zepsuty zegar wskazuje dokładny czas.

 

W Physics Today odmówiono mu publikacji kolejnego listu wysłanego 9 lipca 1984 roku. Wallace przytacza go w rozdziale „Polityka publikacyjna” w swojej książce The Farce of Physics (Farsa fizyki),62 która jest dostępna w formie elektronicznej w Internecie. Pisze tam między innymi:

 

Prędkość światła wynosi c + v... Podczas bieżących poszukiwań w literaturze zwróciłem się z prośbą i otrzymałem kopię pracy autorstwa Theodore’a D. Moyera z Jet Propulsion Laboratory (T.D. Moyer, Celes. Mech., 23:33, 1981). Praca podaje opis metod stosowanych do uzyskiwania dokładnych danych z obserwacji dotyczących układu słonecznego przy zastosowaniu sygnałów radiowych i radarowych. Podane w pracy równanie (A6) oraz towarzysząca mu informacja, która wzywa do szacowania pozycji wektorów w momencie odbioru sygnałów jest prawie identyczna z galileuszowskim równaniem c + v (2) zawartym w mojej pracy zatytułowanej „Radar Testing of the Relative Velocity of Light in Space” [„Radarowe testowanie relatywnej prędkości światła”] (B.G. Wallace, Spectros. Lett., 2:361, 1969). Dodatkowe wyrażenia w równaniu (A6) korygują wpływ troposfery i naładowanych cząstek oraz efekt poszerzenia czasu wynikający z ogólnej teorii względności i grawitacji.

To, że radioastronomowie ociągają się z zaakceptowaniem w pełni teoretycznych implikacji wynikających z ich pracy, wynika prawdopodobnie z konsekwencji, które spotykają tych, którzy ważą się kwestionować świętość w postaci drugiego postulatu Einsteina. Minęły już ponad dwadzieścia trzy lata od momentu, gdy pierwsze radarowe eksperymenty z Wenus wyraźnie wykazały, że prędkość światła w przestrzeni kosmicznej nie jest stała, a mimo to przeciętny naukowiec wciąż o tym nie wie! To pokazuje, jak ważne jest wprowadzenie przez APS [American Physical Society – Amerykańskie Towarzystwo Fizyczne] prawdziwej wolności myśli naukowej w polityce wydawniczej magazynu Physical Review [Przegląd fizyczny].

Script logo
Do góry