Himmler uniknął stryczka dzięki fiolce z cyjankiem. Również Göring zażył w przeddzień egzekucji cyjanek. Czyżby cyjanek został dostarczony przez brytyjskie SOE (Special Operations Executive – Kierownictwo Operacji Specjalnych) w zamian za informacje? Hess, Himmler i Göring – wszyscy oni mieli możliwość popełnienia „samobójstwa”, gdy znajdowali się pod nadzorem; dwaj z nich byli przez cały czas wyłącznie pod brytyjskim nadzorem. Wszystkie trzy „samobójstwa” otacza aura tajemniczości, zwłaszcza że wszyscy trzej dysponowali pewnymi danymi o Antarktydzie, którymi mogli się podzielić.
Hermann Göring, mimo iż pojmany przez Amerykanów, miał jednak jeszcze dosyć danych na temat niemieckich ekspedycji antarktycznych z lat 1938–1939 i 1939–1940, ponieważ to właśnie on upamiętnił pierwszą ekspedycję medalem i chwalił się światu „niemieckim sukcesem”.23
Göringowi, który był bardzo długo numerem dwa w partii nazistowskiej, udało się oszukać sprawiedliwość w najbardziej tajemniczych okolicznościach. Urodzony do życia w dostatku jako syn oficera kolonialnego został jednym z niemieckich asów lotniczych I wojny światowej, którą zakończył z wieloma odznaczeniami. Zapisał się do partii nazistowskiej w roku 1923 i wziął udział w puczu, w wyniku którego zyskał uznanie Hitlera i jednocześnie został ranny w pachwinę. W następstwie tej rany uzależnił się od morfiny, co miało poważne konsekwencje dla jego dalszego życia.
Małżeństwo z bogatą i wpływową kobietą pomogło mu w umocnieniu jego pozycji wśród elity. Jego koneksje z wyższą klasą pomogły partii nazistowskiej znacznie bardziej niż jakiekolwiek parady. W roku 1932 wybrano go na przewodniczącego Reichstagu, ale mimo popularności narobił sobie mnóstwo wrogów z powodu obsesji na punkcie własnej osoby, ambicji i chciwości. Stał się jednym z najbogatszych ludzi w Niemczech, przy czym całe jego bogactwo pochodziło z rabunku ofiar nazistów. W roku 1936 nastąpił szczytowy moment jego kariery w partii nazistowskiej, kiedy wybrano go na prawowitego następcę Hitlera. Jego popularność nie osiągnęła jednak jeszcze szczytowego poziomu. Na ten krótkotrwały honor musiał poczekać do pierwszych sukcesów Niemiec w realizacji blitzkriegu przeciwko Polsce. Jego uzależnienie od morfiny zaczynało jednak już zakłócać jego zdolność do właściwego osądu i zachwiało jego pozycją wśród elity.
Pierwsze zwycięstwa Niemiec podniosły jego wartość w oczach Hitlera, którego kapryśne poglądy miały wkrótce ulec zmianie. Kiedy Luftwaffe zawiodła w bitwie o Wielką Brytanię, mimo posiadania znacznej przewagi liczebnej, Göring popadł w niełaskę. Pociechę znajdował jedynie w swojej morfinie i ogromnych bogactwach pochodzących z rabunku.
W roku 1943 Göring nie był już jednym z przywódców nazistów, był bardzo silnie uzależniony, odsunięty niemal od wszystkiego i jego wpływy szybko malały. Jego wiedza dotycząca nazistowskich planów przetrwania jest raczej wątpliwa, niemniej jest wielce prawdopodobne, że mógł ujawnić amerykańskiemu wywiadowi pewne dane na temat Antarktydy, które mógł poznać w czasach swojej świetności, i przekonać go do możliwości istnienia nazistowskiej bazy na Antarktydzie, co doprowadziło do podjęcia przez Stany Zjednoczone akcji. Co więcej, do Amerykanów mogły też dotrzeć pogłoski o tym, co odkryli Brytyjczycy.
Pierwsze lato antarktyczne po zakończeniu procesu norymberskiego było świadkiem realizacji Operacji Highjump, jest jednak całkiem możliwe, że Amerykanie spóźnili się, ponieważ najlepiej wówczas poinformowany nazista, wielki admirał Karl Dönitz, był już po szczegółowych przesłuchaniach przez Brytyjczyków. Czy Dönitz mógł dogadać się z Brytyjczykami? Kiedy przyjrzymy się faktom, okaże się, że istnienie takiej umowy jest więcej niż prawdopodobne.
ADMIRAŁ DÖNITZ – KLUCZ DO ANTARKTYCZNEJ PRZYSTANI
Wierzę, że walczyłem o słuszną sprawę, i odmówiłem ucieczki przed odpowiedzialnością, kiedy naziści, wkrótce po ich upadku, zaoferowali mi ucieczkę w łodzi podwodnej w bezpieczne miejsce [podkreślenie autora].
Major Vidkun Quisling,
Norymberga, 1945
Wielki admirał Karl Dönitz przejął ster nazistowskich Niemiec i każda łódź podwodna, statek i port, które po śmierci Hitlera pozostawały jeszcze w niemieckich rękach, trafiły pod jego dowództwo. Był doskonałym sukcesorem, który był w stanie zorganizować taktyczną ucieczkę zapewniającą, że niemieckie ofiary w ludziach i podjęte badania nie pójdą na marne i umożliwią zasianie nasion Czwartej Rzeszy.
Wielu nazistów zdecydowało się zostać i pójść na spotkanie pewnej śmierci, mimo iż Kriegsmarine posiadała największą na Atlantyku flotę łodzi podwodnych i przejawiała chęć prowadzenia dalszej walki z Norwegii, co wcale nie oznaczało, że nie mają, dokąd uciec, ale to, że wielu chciało zostać męczennikami i wiedziało, że chodzi o znacznie ważniejszą sprawę – powstanie Czwartej Rzeszy.
Quisling chciał zginąć jako nazista i nie okazywał skruchy, podobnie jak powieszeni w Norymberdze. Ich pewność siebie brała się z chorobliwego przekonania, że zostaną uznani za męczenników. Hitler, Himmler, Goebbels i szereg innych wysoko postawionych nazistów popełnili samobójstwo – odebranie sobie życia stało się historyczną normą w przypadku przegranej bitwy, gdy można było spodziewać się jedynie publicznego upokorzenia i egzekucji.
Ci, którzy popełnili samobójstwo w wyniku ostatecznej przegranej Niemiec, i ci, którzy stanęli w Norymberdze przed trybunałem, postąpili tak, ponieważ wiedzieli, że gdyby uciekli, zdradziliby tajne bazy i przystanie oraz społeczności wygnańców, które rozkwitały w Ameryce Południowej i w innych miejscach na świecie. Przy tak wielkiej liczbie ukrywających się wysoko postawionych nazistów szanse na powstanie Czwartej Rzeszy były minimalne i Niemcy, jak zawsze skrupulatni i sumienni, wiedzieli o tym. Należało więc kogoś poświęcić.
Wielki admirał Karl Dönitz, drugi führer nazistowskich Niemiec, i jego rząd zostali uznani przez wiele krajów świata, kiedy jego awans i śmierć Hitlera stały się powszechnie znane. Jego wyniesienie na najwyższy urząd oznaczało również, że został umieszczony w idealnym miejscu umożliwiającym mu niesienie pomocy nazistom w ich planach ucieczki z Europy.
Sądzonego jako zbrodniarza wojennego wraz z resztą nazistowskich dostojników Dönitza nie skazano na karę śmierci, ale na 10 lat więzienia, które miał odsiedzieć w wiezieniu Spandau w Berlinie. W trakcie procesu Dönitz cały czas twierdził, że prowadził legalną wojnę i że nie był świadomy żadnych „potworności” popełnianych przez nazistów. Upierał się również, że nic nie wiedział o „Ostatecznym Rozwiązaniu”24. Albert Speer twierdził, że nie znosił nazizmu i przepraszał za swój udział w poczynaniach Trzeciej Rzeszy, a mimo to skazano go na 20 lat więzienia! Natomiast Dönitz chciał, aby jego marynarka wojenna poparła w pełni ruch nazistowski, co wyraził dobitnie, wystosowując 14 lutego 1944 roku rozkaz nakazujący oficerom marynarki wojennej nie tylko akceptację nazizmu, ale wręcz utulenie go w swoich ramionach.
„Cały korpus oficerski musi być do tego stopnia zindoktrynowany, aby czuć się w całej rozciągłości współodpowiedzialnym za nacjonalistyczno-socjalistyczne państwo. Oficer stanowi wykładnik państwa. Czcze gadanie o apolityczności oficera to kompletny nonsens [podkreślenie autora]”.25
Biorąc pod uwagę jego ogromną sympatię do nazizmu, łagodny wyrok zaledwie 10 lat więzienia, jaki otrzymał, jest bardzo dziwny, zwłaszcza że jego rozkaz naruszał dosłownie wszystkie zasady obowiązujące w niemieckich siłach zbrojnych. Dowództwo armii, w tym również Luftwaffe, odżegnywało się od polityki i skupiało głównie na prowadzeniu wojny. Z kolei Dönitz twierdził, że „apolityczność” to „kompletny nonsens”. Jego nawoływanie do lojalności może tłumaczyć brak reszty łodzi podwodnych (które przepadły bez wieści po kapitulacji) oraz to, dlaczego tak wiele z nich obserwowano przez wiele miesięcy, a nawet lat, po zakończeniu wojny, zwłaszcza w świetle tego, co Albert Speer zauważył 10 grudnia 1947 roku w wiezieniu Spandau:
„Mimo jego osobistej prawości i niezawodności jako człowieka, Dönitz w żadnej mierze nie zrewidował swojego zdania o Hitlerze. Do dziś Hitler jest jego głównodowodzącym [podkreślenie autora]”.26
W swoim testamencie politycznym Hitler wezwał wszystkich nazistów, aby „nie zaprzestawali walki w żadnych okolicznościach i prowadzili ją z każdym wrogiem ojczyzny”. Następnie, po potępieniu Göringa i Himmlera jako zdrajców, wyznaczył swojego następcę: „Wyznaczam wielkiego admirała Dönitza na kanclerza Rzeszy i naczelnego dowódcę Wehrmachtu”.27