TEORIA STANU ZAPALNEGO

Gary Smith wyjaśnia to, co spostrzegawczy medycy twierdzą od dłuższego czasu, tyle że oni prawdopodobnie niezupełnie zdają sobie sprawę, dlaczego ich obserwacje doprowadziły do tego, że mówią to, co mówią. Tak się składa, że jego teoria spowodowała wielki zamęt wewnątrz naukowego sanktuarium. Niektórzy sądzą, że jego teoria może prowadzić do wyleczenia wielu chorób, w tym raka. Jeśli o mnie chodzi, wyjaśnia, dlaczego szczepienia są praktyką z gruntu wątpliwą.

Kiedy Gary uczył się w czasie studiów o stanach zapalnych, przyszła mu do głowy niezwykła koncepcja, która może pomóc w leczeniu niemal każdej choroby o charakterze zapalnym, w tym choroby Alzheimera, Parkinsona, reumatoidalnego zapalenia stawów, a nawet HIV i AIDS.

Teoria Gary’ego poddaje w wątpliwość mądrości, których go uczono, że kiedy ktoś zachoruje, powstający wokół zainfekowanego obszaru stan zapalny pomaga w procesie leczenia. Według niego stan zapalny nie pozwala organizmowi na rozpoznanie obcej substancji i służy najeźdźcy jako kryjówka. Stan zapalny wywiązuje się, kiedy zagrożona komórka wytwarza receptory zwane At1 (znane jako receptory angiotensyny typu I). Twierdzi, że chociaż At1 posiada receptor równoważący, At2, którego zadaniem jest zniesienie stanu zapalnego, to jednak w większości chorób ta równowaga nie jest zachowana.

„Rak jest raną, która nigdy się nie goi” – twierdzi. – „Wszystkie postacie raka mają wokół siebie otoczkę stanu zapalnego. Powszechnie uważa się, że jest to reakcja organizmu w jego dążeniu do zwalczenia raka, ale tak nie jest. Stan zapalny nie jest objawem tego, że organizm stara się zwalczyć infekcję. W rzeczywistości wirus lub bakteria rozmyślnie powodują stan zapalny, aby mieć się gdzie ukryć przed reakcją układu odpornościowego [podkreślenie autorki artykułu]”.14

Jeśli Gary ma rację, wówczas proces zapalny, tak często stymulowany przez szczepienia, nie jest, jak dotąd zakładano, koniecznym i akceptowalnym objawem. Zamiast tego należy uważać go za oznakę tego, że czynnik wirusowy lub bakteryjny bądź środek wspomagający zawarty w szczepionce wygrywa poprzez stanie się niewidzialnym.

Jeśli Gary ma rację, twierdząc, że reakcja w postaci stanu zapalnego nie służy obronie, a jest oznaką prowadzonej podstępnie inwazji, to szczepionki nie są przyjaciółmi, za które je bierzemy. To skrytobójcy działający na rzecz wroga, a weterynarze i lekarze działają jako ich mimowolni kolaboranci. Właściwie jest jeszcze gorzej, my – opiekunowie i rodzice – opłacamy w rzeczywistości weterynarzy i lekarzy i w ten sposób bezwiednie zdradzamy tych, których kochamy.

Szczepionki są niewidzialną bombą w świecie medycyny. Są stosowane do katapultowania najeźdźców w obręb murów zamku, gdzie mogą siać spustoszenie i dewastację, i nikt z nas nie stara się zmądrzeć. Tak więc zamiast doświadczać jawnych chorób wirusowych, takich jak grypa, odra, świnka i różyczka, a w przypadku psów nosówka i parwowiroza (wirusowe zapalenie jelit), pozwalamy, by wirusy wygrały, tyle że poprzez raka, białaczkę i inne stany zapalne lub autoimmunologiczne choroby, które je zastępują.

 

OSTATECZNA OBRAZA

Wszystkie 27 uczelni weterynaryjnych Ameryki Północnej zmieniły w związku z tym poglądem protokoły szczepień psów i kotów,15 jednak praktykujący weterynarze niechętnie podporządkowują się tym zmienionym protokołom, a oficjalne organa weterynarii w Wielkiej Brytanii i w innych krajach ignorują fakt, że układy immunologiczne psów i kotów osiągają dojrzałość po sześciu miesiącach. Jeśli szczepionka na bazie zmodyfikowanych żywych wirusów jest podana później, daje odporność, która służy zwierzęciu. Kiedy kolejna szczepionka typu MLV jest podana rok później, przeciwciała wytworzone po pierwszej szczepionce neutralizują antyciała z drugiego szczepienia i efekt obu szczepień zostaje zminimalizowany, bądź w ogóle go nie ma. Miano (stężenie substancji w roztworze) nie rośnie, nie powstają również nowe komórki pamięci.

Coroczne szczepienia nie tylko nie są potrzebne, ale powodują, że zwierzę jest wystawiane na dodatkowe ryzyko reakcji w takich postaciach, jak alergie i immunologicznie stymulowana niedokrwistość hemolityczna.

Mówiąc prostym językiem, uczelnie weterynaryjne w USA oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Medycyny Weterynaryjnej przyjrzały się badaniom wykazującym, jak długo trwają skutki szczepień, i oznajmiły, że coroczne szczepienia są niepotrzebne.16,17,18,19

Co więcej, ustalili, że szczepienia nie są nieszkodliwe. Dr Ron Schultz, szef katedry patobiologii na Uniwersytecie Wisconsin i czołowy specjalista w tej dziedzinie, powtarza to kolegom weterynarzom od lat osiemdziesiątych. Ja powtarzam to od lat dwunastu, ale zmiana poglądów przychodzi bardzo opornie, a tymczasem co roku umierają niepotrzebnie setki tysięcy zwierząt.

Dobra wieść to to, że tysiące miłośników zwierząt (jednak wciąż za mało) słyszały to, co mam do powiedzenia. Członkowie Canine Health Concern stosują na całym świecie prawdziwe pokarmy jako najlepszy środek Natury zapobiegający chorobom, wystrzegają się przetworzonych pokarmów dla zwierząt i minimalizują ryzyko wynikające ze szczepionek. Niektórzy z nas, w tym i ja, zdecydowali się nie poddawać w ogóle naszych zwierząt szczepieniom i naszą nagrodą są zdrowe i długo żyjące psy.

Ta dobra wiadomość zajęła zaledwie jeden akapit. Wdzięczność, jaką odczuwam każdego dnia, kiedy tulę do siebie moje zdrowe psy, promieniuje ze środka Ziemi na cały wszechświat i jeszcze dalej.

 

O autorce:

Catherine O’Driscoll przewodzi grupie Canine Health Concern, która prowadzi akcje propagandowe i program edukacyjny o nazwie Foundation in Canine Healthcare (Fundacja Zdrowia Psów). Jest autorką książek: Shock to the System (Wstrząs systemu), What Vets Don’t Tell You About Vaccines (To, czego weterynarze nie mówią wam o szczepionkach) oraz Who Killed the Darling Buds of May? (Kto zabił kochanych kumpli May?). Mieszka w Szkocji razem ze swoim partnerem Robem Ellisem i trzema złotymi retrieverami (rasa psów) o imionach Edward, Daniel i Gwinnie. Często wygłasza odczyty w różnych częściach świata na temat zdrowia psów. Skontaktować się z nią można, pisząc na adres poczty elektronicznej: catherine@carsegray.co.uk, lub poprzez stronę internetową www.canine-health-concern.org.uk.

 

Przełożył Jerzy Florczykowski

 

Przypisy:

 1. „Effects of Vaccination on the Endocrine and Immune Systems of Dogs, Phase II”, Purdue University, 1 listopada 1999; www.homestead.com.

 2. Patrz www.vet.purdue.edu.

 3. Patrz www.avma.org.

 4. Veterinary Products Committee (VPC) Working Group on Feline and Canine Vaccination, DEFRA, maj 2001.

 5. JVM, Series A 50(6):286-291, sierpień 2003.

 6. D. Duval, U. Giger, „Vaccine-Associated Immune-Mediated Hemolytic Anemia in the Dog”, Journal of Veterinary Internal Medicine, 10:290-295, 1996.

 7. New England Journal of Medicine, vol. 313, 1985. Patrz także Clin. Exp. Rheumatol., 20(6):767-71, listopad-grudzień 2002.

 8. Am. Coll. Vet. Intern. Med., 14:381, 2000.

 9. Jean W. Dodds, DVM, „Immune System and Disease Resistance”; www.critterchat.net.

10. Magazyn Wolf Clan, kwiecień-maj 1995.

11. Martin Goldstein, The Nature of Animal Healing, Borzoi/Alfred A. Knopf, Inc., 1999.

12. Magazyn Wolf Clan.

13. Tamże.

14. Journal of Inflammation, 1:3, 2004, www.journal-inflammation.com.

15. D.J. Klingborg, D.R. Hustead, E. Curry-Galvin i inni, „AVMA Council on Biologic and Therapeutic Agents’ report on cat and dog vaccines”, Journal of the American Veterinary Medical Association, 221(10):1401-1407, 15 listopada 2002; www.avma.org.

16. Tamże.

17. R.D. Schultz, „Current and future canine and feline vaccination programs”, Vet. Med., 93:233-254, 1998.

18. R.D. Schultz, R.B. Ford, J. Olsen, F. Scott, „Titer testing and vaccination: a new look at traditional practices”, Vet. Med., 97:1-13, 2002 (wkładka).

19. L. Twark, W.J. Dodds, „Clinical application of serum parvovirus and distemper virus antibody titers for determining revaccination strategies in healthy dogs”, J. Am. Vet. Med. Assoc., 217:1021-1024, 2000.

 

Script logo
Do góry