WIĘCEJ DOWODÓW?

Powyższa lista ma charakter wyłącznie przykładowy i w żadnym wypadku nie należy jej traktować jako ostatecznego wykazu toksycznych chemikaliów wchodzących w skład kosmetyków i środków higieny osobistej. Rzecz w tym, aby być świadomym, aby zdawać sobie sprawę z tego, że nasza ignorancja pozwoliła producentom kosmetyków i środków higieny osobistej lekceważyć nasze zdrowie.

Aby raz jeszcze pokreślić ciężar gatunkowy sprawy, pozwolę sobie wspomnieć badania naukowe stanowiące ogniwo łączące stosowanie trwałych lub półtrwałych farb do włosów z występowaniem raka. Te przeprowadzone na ludziach i zwierzętach badania dowodzą, że organizm intensywnie absorbuje przez skórę chemikalia zawarte w niezmywalnej lub na wpół zmywalnej farbie do włosów przez cały czas jej kontaktu ze skórą. Rozprowadzona na włosach farba może bardziej zaszkodzić, niż to można sobie wyobrazić.

W ciągu 30 minut kontaktu farby ze skórą po latach jej stosowania można wchłonąć tyle substancji rakotwórczej, że wystarczy jej do zainicjowania raka w późniejszych latach życia. Już w latach 1970. przeprowadzono badania, które ujawniły istnienie związku między stosowaniem farby do włosów a rakiem piersi. Badania z roku 1976 podają, że ze 100 pacjentek cierpiących na raka piersi, 87 przez wiele lat stosowało farby do włosów.23

Później, w roku 1979, w rezultacie badań przeprowadzonych głównie w USA wykryto istnienie znaczącego związku między częstotliwością i okresem używania farby do włosów a rakiem piersi, potwierdzając tym samym wcześniejsze ustalenia.24 Kobiety cechujące się największym zagrożeniem miały od 50 do 79 lat, co wskazuje, że rozwój raka wywołanego tego rodzaju czynnikiem wymaga wielu lat. Tak więc kobiety, które zaczynają farbować włosy w wieku 20 lat, są dwukrotnie bardziej narażone na raka od tych, które zaczynają to robić w wieku lat 40.

Inne, opublikowane w roku 1980, badania wykazały, że kobiety, które farbują włosy, aby zmienić ich kolor, w przeciwieństwie do tych, które tylko maskują siwiznę, były trzykrotnie bardziej narażone – przypuszczalne dlatego, że kolor był intensywniejszy i potrzeba było więcej czasu na nałożenie farby.25

Późniejsze badania przeprowadzone przez Amerykańskie Towarzystwo Raka (American Cancer Society) i FDA potwierdziły czterokrotny wzrost liczby stosunkowo niepospolitych form raka, w tym chłoniaka nie-Hodgkina i szpiczaka, u użytkowniczek farby do włosów.26

Badania te potwierdzają również przekonanie, że ciemniejsze odcienie niezmywalnych i na wpół zmywalnych farb do włosów, takie jak czarny, ciemnobrązowy lub czerwony, grożą większym ryzykiem zapadnięcia na raka.27

 

NIE WYGLĄDA NA TO, BYŚMY CHCIELI Z NICH ZREZYGNOWAĆ

Wygląda na to, że kosmetyki – podobno środki upiększające – nie są tak piękne z punktu widzenia naszego zdrowia. Zawarte w nich toksyny stanowią istotne zagrożenie dla zdrowia i to nie tylko w rezultacie bezpośredniego wystawienia na ich działanie. Nawet gdyby ktoś zrezygnował ze swoich kosmetyków, to i tak nadal ryzykowałby skażenie toksynami, chociaż w znacznie mniejszym stopniu – oczywiście pod warunkiem, że żyje w stosunkowo czystym środowisku, do którego nie wszyscy z nas mają dostęp.

Nie jest tajemnicą, że toksyny z kosmetyków i produktów higieny osobistej trafiają po ich użyciu do naszego środowiska. Woda z mydłem, płukanki do włosów itp. są spłukiwane do kanalizacji i w ten sposób skażają cieki wodne i glebę oraz zatruwają rośliny i żyjące w morzu organizmy. Po dostaniu się do środowiska wracają do naszych domów poprzez łańcuch pokarmowy i ich powtórne pojawienie się ma często zintensyfikowany charakter. Biorąc pod uwagę naszą wspólną troskę o toksyny w pożywieniu, nieco ironiczne wydaje się odkrycie, że nasze zamiłowanie do kosmetyków może pogłębiać nasze problemy.

Potrzeba chwili wymaga uświadomienia sobie i szerzenia tej świadomości, aż do momentu kiedy globalna społeczność zwróci się przeciwko producentom tych toksycznych produktów i zażąda wprowadzenia trwałych rozwiązań chroniących nasze zdrowie.

 

CO DALEJ?

Użycie słów „trwałe rozwiązania” może brzmieć trochę płytko, biorąc pod uwagę istny koktajl chemiczny, który był i jest wypróbowywany każdego dnia na naszej delikatnej skórze. Kwestią dyskusyjną jest to, czy rzeczywiście mamy wybór alternatyw i na ile są one dobre lub złe.

W tym miejscu zachodzi potrzeba odwołania się do naszej nowo pozyskanej świadomości.

Wiele firm kosmetycznych szermuje hasłami i promuje nowe pozornie „naturalne” produkty. Nie wszystkie one są jednak właściwym wyborem. Niektóre z nich to, jak powiadają niektórzy, stare wino w nowej butelce z nową etykietą. Nie ma definicji słowa „naturalny”, więc jedynym sposobem dowiedzenia się, co kupujemy jest przeczytanie tego, co jest wydrukowane na etykiecie.

Nie jest niespodzianką, że wiele tak zwanych „naturalnych” produktów zawiera chemikalia. Najlepsze więc, co można w takiej sytuacji zrobić, to sporządzenie listy niebezpiecznych składników oraz ich bezpieczniejszych alternatyw i przesłanie jej swoim najbliższym.

Do kogo się więc zwrócić? Pewne grupy interesu społecznego założyły strony internetowe, takie jak Skin Deep,28 które działają jako interaktywne przewodniki po bezpiecznych produktach higieny osobistej. I tak na przykład udostępniona do przeszukiwania baza danych Skin Deep przedstawia ranking szkodliwości poszczególnych marek i wyczerpujące informacje na temat ponad 14 000 szamponów, emulsji, dezodorantów, filtrów słonecznych i innych produktów z prawie tysiąca rodzajów. Strona została opracowana przez Kampanię na rzecz Bezpiecznych Kosmetyków Środowiskowej Grupy Roboczej z myślą o konsumentach i producentach i ma na celu zachęcenie obu stron do przejścia na prawdziwie bezpieczne alternatywy.29

 

OSTATNIE SŁOWO – NATURALIZM

Pod koniec dnia musimy wybrać, jaki krem zaaplikować na noc, aby poprawić swoją urodę. Proszę jednak zastanowić się, ponieważ podczas gdy nasze ciało stara się odmłodzić nocą, maska nałożona na twarz może przesączać się niżej i na trwałe zadomawiać się w naszym ciele, stając się przyczyną przyszłych okaleczeń. Nasz sen może prawdopodobnie działać dla urody cuda bez żadnych dodatków i wspomagania.

Piękna twarz przedstawiana na środkach upiększających często nie ma pojęcia, co reklamuje. Reklama jest dźwignią handlu i najlepsze, co możemy zrobić, to trzymać się z dala od tej sieci. Uważnie wybierajmy produkty, które zawierają rzeczywiście naturalne składniki, te, które znamy, albo jeszcze lepiej kupmy dobrą książkę zawierającą domowe receptury. Rozważmy możliwość utworzenia grupy składającej się przyjaciół i cieszmy się produkowaniem własnych szamponów, kremów, mydeł, emulsji etc.30

Kiedy chodzi o nasze zdrowie i dobro tych, których kochamy, nie ma znaczenia, jak daleko się posuniemy. Przejście dodatkowej mili niewątpliwie oddali nas w tym przypadku znacznie bardziej od choroby i nieszczęścia.

 

O autorce:

Charu Bahri jest autorką i niezależną dziennikarką mieszkającą w Indiach. Udziela się również w zakresie dobroczynności i zdrowia. Zaleca prosty, zdrowy styl życia. Można się z nią skontaktować, pisząc na adres poczty elektronicznej charubahri@gmail.com.

 

Przełożył Jerzy Florczykowski

 

Przypisy:

 1. Hearn, Kelly, „Chemical Soup and Federal Loopholes”, AlterNet, umieszczone 11 marca 2005, www.alternet.org; patrz także Carol Lewis, „Clearing Up Cosmetic Confusion”, www.fda.gov.

 2. „Avoiding toxic cosmetics”, 5 września 2003, www.ecocycle.org.

 3. Hearn, Kelly, „Chemical Soup...

 4. www.leginfo.ca.gov.

 5. „Industry Kills Bill to Inform Public of Toxic Cosmetics”, opublikowane 26 sierpnia 2004, www.exodusnews.com.

 6. www.leginfo.ca.gov; democrats.assembly.ca.gov.

 7. Shanna Swan, San Francisco Chronicle, www.sfgate.com.

 8. Hearn, Kelly, „Chemical Soup...

 9. Cytowane na stronie www.healthycommunications.com oraz w: National Toxicology Program, „Seventh Annual Report on Carcinogens”, US Department of Health and Human Services, Rockville, MD, 1994, ntp.niehs.nih.gov.

10. J Nat Cancer Inst, 1981; 66:125-7; Toxicol Lett,1979; 4:217-22.

11. IARC Monographs Database on Carcinogenic Risks to Humans, 1978; 17:77-82, monographs.iarc.fr.

12. IARC, 27 marca 1998, uaktualnienie, monographs.iarc.fr.

13. Patrz dział „Nitrosamines”, www.cfsan.fda.gov.

14. National Toxicology Program, „Seventh Annual Report on Carcinogens”, ibid., ntp.niehs.nih.gov.

15. W. Lijinsky, Chemistry and Biology of N-Nitroso Compounds, Cambridge University Press, Nowy Jork, 1992.

16. National Toxicology Program, „Eleventh Annual Report on Carcinogens”, 2005, podsumowanie na stronie ntp.niehs.nih.gov; patrz także ntp.niehs.nih.gov.

17. „Toxic Cancer-Causing Chemicals in Toiletries”, www.health-report.co.uk.

18. International Agency for Research on Cancer (IARC), „Summaries & Evaluations, Occupational Exposures in Paint Manufacture and Painting”, www.inchem.org.

19. Dr Ruoling Chen, dr Anthony Seaton, „A Meta-Analysis of Painting Exposure and Cancer Mortality”, Department of Environmental & Occupational Medicine, Medical School, University of Aberdeen, Wielka Brytania, www.cancerprev.org.

20. Dr Frederick R. Jelovsek, „Perineal Powder and Pads May Cause Problems”, www.wdxcyber.com.

21. Cancer Prevention Coalition, „Risks of Talcum Powder”, www.preventcancer.com.

22. Science, 1973, 182:1245-6; J Nat Cancer Inst, 1977, 58:409; Nature, 1977, 266:657-8; Food Cosmet Toxicol, 1983, 21:607-14; patrz także www.preventcancer.com.

23. NY State J Med, 1976, 76:394-6.

24. J Nat Cancer Inst, 1979, 62:277-83.

25. J Nat Cancer Inst, 1980, 64:23-8.

26. J Nat Cancer Inst, 1994, 215-310.

27. „Toxic Cancer-Causing Chemicals...

28. www.ewg.org.

29. www.ewg.org.

30. Kim Erickson, Drop Dead Gorgeous: Protecting Yourself from the Hidden Dangers of Cosmetics; Dina Falconi, Earthly Bodies and Heavenly Hair; Janice Cox, Natural Beauty, jak zasugerowano na stronie www.ecocycle.org.

 

Script logo
Do góry