Organizmy egzo-biosferyczne

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 152 (6/2023)
Tytuł oryginalny: „Exo-Biospheric Organisms”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 30, nr 5

 

Fora dyskusyjne w mediach społecznościowych są często wykorzystywane przez osoby wtajemniczone, a nawet demaskatorów, do anonimowego rozpowszechniania informacji, które ciążą im na sumieniu. W tym przypadku wtajemniczony wybrał Reddit, forum, które stało się zbyt przebudzone i nadmiernie cenzurowane dla większości ludzi, którzy sprzeciwiają się rządowym narracjom na dowolny temat. Ów wtajemniczony na początku lipca zamieścił na nim wpis otwierający temat, a następnie zezwolił na zadawanie pytań i mniej więcej w tym momencie jego odpowiedzi zaczęły być usuwane z Reddita wraz z niektórymi pytaniami. Moderatorzy forum Reddit byli wyraźnie zszokowani, a nawet przestraszeni, że taki poziom niewykrywalnej cenzury może istnieć bez ich wiedzy. Udało mi się zachować większość najlepszych fragmentów.

Redakcja

 

Od końca lat 2000. do połowy lat 2010. pracowałem jako biolog molekularny dla kontrahenta zajmującego się bezpieczeństwem narodowym w programie badania organizmów egzo-biosferycznych (exo-biospheric organism; w skrócie EBO). Celem programu było wyjaśnienie podstaw genomu i proteomu tych organizmów. Chociaż badania nad OBC były prowadzone od dziesięcioleci w ramach innych programów, nowe technologie sekwencjonowania DNA o wysokiej przepustowości wprowadzone pod koniec lat 1990. ożywiły badania w tej dziedzinie. Od tego czasu kilka przełomowych odkryć doprowadziło do znacznych postępów w naszym rozumieniu genomu i proteomu tych istot. To, czego nauczyliśmy się do tej pory, pozwoliło nam nakreślić pewne niepokojące perspektywy dotyczące naszego miejsca w tym wszechświecie. Krótko mówiąc, odkryliśmy, że genom EBO jest chimerą genomów z naszej biosfery i z innej nieznanej nam. Są to sztuczne, efemeryczne i jednorazowe organizmy stworzone w celu, który wciąż częściowo nam umyka. Po krótkim wstępie uzasadnię swoje stwierdzenia.

Powód ujawnienia tych tajemnic jest dość prosty. Uważam, że każda istota ludzka ma prawo do poznania prawdy i że aby się rozwijać, ludzkość musi pozbyć się pewnych instytucji i organizacji, które prawdopodobnie nie przetrwają tych rewelacji w dłuższej perspektywie. Zdaję sobie sprawę, że będę miał na to bardzo niewielki wpływ, niemniej uważam, że małe przecieki są konieczne, aby przełamać tamę dezinformacji na ten temat.

Kiedy rządy w końcu ujawnią te sekrety, bez wątpienia dojdzie do wstrząsu społecznego, ale moim zdaniem im dłużej będziemy z tym zwlekać, tym będzie gorzej. Decyduję się ujawnić to, co wiem, anonimowo mając na względzie dobro moje i mojej rodziny. Zdaję sobie sprawę, że zmniejsza to zasięg i wiarygodność mojego przekazu, ale jest to najdalej, jak mogę się posunąć. Wybrałem to forum, ponieważ oferuje ono dobry kompromis między anonimowością i popularnością. Aby chronić swoją anonimowość, będę celowo niejasny lub nawet sprzeczny z wszelkimi informacjami, które mogłyby mnie zidentyfikować (data, wykształcenie, rola itp.). Czasami będę celowo wprowadzał w błąd w tym zakresie. Chcę jednak zapewnić, że żadne informacje związane z przedmiotem badań nie będą traktowane w ten sposób.

Zanim przejdę dalej, proszę o wybaczenie, jeśli będzie wam trudno zrozumieć to, co wyjaśniam. Niektóre fragmenty moich informacji są bardzo techniczne. Trudno jest znaleźć właściwą równowagę między prostotą przekazu a naukowym wyjaśnieniem. Będę też mówił o sobie. Jaki jest sens mówienia o sobie, wiedząc, że informacje o mnie będą z konieczności mylące? Chcę po prostu pokazać, jaki typ ludzi, jacy naukowcy tam pracują. Mam doktorat z biologii molekularnej. Nie starałem się aktywnie o udział w tym programie. To raczej łut szczęścia sprawił, że poznałem jednego ze starszych naukowców. Poznałem tę osobę na konferencji, na której prezentowałem plakat obrazujący moje badania doktoranckie. Kiedy myślę wstecz, wątpię, aby był pod wrażeniem tego, co zaprezentowałem, ponieważ był to projekt, który niczego nie rokował. Myślę, że zadecydowały najważniejsze aspekty życia zawodowego – nastawienie i łatwość nawiązywania kontaktów. Niedługo potem ukończyłem studia i otrzymałem telefon od tej osoby z propozycją pracy. W tamtym czasie wszystko wskazywało na to, że będę pracował w zwykłym laboratorium.

Odbyłem serię trzech coraz bardziej podejrzanych rozmów kwalifikacyjnych, każdą w innym miejscu, gdzie moje doświadczenie i wiedza naukowa stawały się coraz mniej istotne. Pierwszą odbyłem z dwoma starszymi naukowcami, a drugą i trzecią z ludźmi, których nigdy więcej nie widziałem i którzy najwyraźniej nie byli zainteresowani nauką. Jakiś czas po tych rozmowach zostałem poproszony o udanie się do czwartej lokalizacji, gdzie ktoś wyglądający na prawnika korporacyjnego przedstawił mi umowę o zachowaniu poufności. Upewnił się, że zrozumiałem każdy jej szczegół oraz konsekwencje jej niedotrzymania.

Pierwsze tygodnie pracy były zdecydowanie najbardziej pamiętne, chociaż większość tego czasu spędziłem w przygnębiającym pokoju archiwalnym. Polegało to niemal wyłącznie na czytaniu o przedmiocie prowadzonych badań w celu wprowadzenia nas w temat. Nie ma tajnej Wikipedii ani nawet podręcznika, który by nas prowadził. Wyłącznie suche raporty, notatki, prezentacje, procedury i SOP. Dokumenty te dotyczą prawie wyłącznie biologii EBO, ale jest też kilka, które dotyczą innych tematów, takich jak ich jedzenie, religia czy kultura. Nie było żadnych dokumentów dotyczących ich technologii.

Jak wcześniej wspomniałem, celem projektu jest lepsze zrozumienie genomu i proteomu EBO. Aby to osiągnąć, powołano do życia zespół złożony z około dwudziestu naukowców, czterech starszych naukowców i dyrektora. Naukowcy, podobnie jak ja, byli odpowiedzialni za wykonanie prac technicznych. Ponieważ każdy naukowiec miał doktorat, wszyscy byliśmy nieco zbyt wykwalifikowani do tego, co ostatecznie jest pracą techniczną. Starsi naukowcy, którzy w pełni wykorzystują swoje dyplomy, mieli za zadanie projektowanie testów i sprawowali nadzór. Byli również odpowiedzialni za szkolenie nowych pracowników, a czasami nawet wykonywali prace techniczne. Za wszystko odpowiedzialny był oczywiście dyrektor, który wyznaczał priorytety starszym naukowcom. Rzadko pojawiał się na miejscu, a jeśli już, to tylko po to, by uczestniczyć w spotkaniach. Poza personelem naukowym w firmie pracowali ochroniarze zatrudnieni przez jednego lub drugiego podwykonawcę. Nie było personelu pomocniczego, takiego jak dozorcy czy konserwatorzy. Tego rodzaju praca należała do obowiązków naukowców. Ponadto ograniczenia logistyczne sprawiają, że każdy naukowiec jest w stanie wykonać dowolną czynność techniczną.

Samo laboratorium znajduje się w Fort Detrick w stanie Maryland w budynku wykorzystywanym do legalnych badań biomedycznych. Tajne operacje są prowadzone w ograniczonej części piwnicy poza zasięgiem wzroku zwykłych pracowników. W przeciwieństwie do tego, co można sobie wyobrazić, poziom bezpieczeństwa biologicznego nie jest maksymalny w tego typu badaniach. W rzeczywistości laboratorium zawierające próbki EBO lub pochodzące z nich kultury komórkowe jest BSL3, podczas gdy laboratorium, w którym przeprowadzane są testy, jest tylko BSL2. Obszar BSL3 obiektu obejmuje zamrażalnię i laboratorium hodowli komórkowych i jest dostępny tylko przez przedsionek z sekcji BSL2. Ciała EBO są przechowywane w poziomych zamrażarkach w temperaturze nominalnej minus 80 °C. Aby zmaksymalizować ochronę tych zwłok, są one przechowywane w workach próżniowych, a powietrze w pomieszczeniu jest kontrolowane w celu zminimalizowania wilgotności. Są tylko cztery ciała i żadne z nich nie jest kompletne. Jest oczywiste, że te stworzenia zginęły w wyniku poważnych urazów. Nigdy nie byłem świadkiem śmiertelnego wypadku motocyklowego, ale przypuszczam, że ciało jego ofiary wyglądałoby podobnie do tych. Wiem, że w innych lokalizacjach znajduje się więcej zwłok EBO. Laboratorium hodowli komórkowej, jak sama nazwa wskazuje, jest miejscem, w którym hodowane są komórki pobrane z ciał EBO i wykonywane są związane z tym czynności. Później omówię bardziej szczegółowo te konkretne linie komórkowe. Część BSL2 jest wykorzystywana głównie do testów, immunohistochemii, inżynierii genetycznej, immunocytochemii, przechowywania itp. Istnieje również laboratorium hodowli komórkowych, ale jest ono wykorzystywane do bardziej tradycyjnych linii komórkowych. Poza laboratoriami są tu wszystkie udogodnienia, jakie można znaleźć w biurze. Należy pamiętać, że dostęp do Internetu jest ograniczony do pracowników wyższego i najwyższego szczebla. Istnieje jednak intranet na potrzeby bioinformatyczne.

Jeśli chodzi o biologię tych istot, zacznę od omówienia genetyki, następnie ich anatomii, a na końcu ich systemów biologicznych. Dla jasności, informacje, które tutaj przedstawiam, są agregacją tego, co zaobserwowałem i co przeczytałem. Dokonam też wielu porównań z ludzką anatomią, ponieważ jest to najbardziej logiczne odniesienie.

 

 

 

Script logo
Do góry