Wiązki utrzymywano w stanie zapewniającym im elastyczność i zabezpieczone przed ich wrogami: światłem, zmianami klimatycznymi, insektami, grzybami oraz możliwością poplamienia i odbarwienia. Nacierano je olejem z pawia, zwiększając w ten sposób ich żywotność przypuszczalnie do 300–400 lat. Mimo to liście odbarwiały się lub niszczały, co uniemożliwiało ich kopiowanie i zastępowanie. Doszło do tego między IX a XIII wiekiem n.e. w czasie panowania królów z Tanjore, którzy nakazali, by liście, które zaczynały blaknąć lub rozpadać się, były na nowo spisane i odnowione przez wyznaczonych do tego celu uczonych. Ten zwyczaj został zachowany przez wszystkie kolejne dynastie i zainteresowanych nimi ludzi.
Tak więc jeśli odczytujący Naadi przekazuje komuś treść jego liścia, wiązki leżące przed nim niekoniecznie muszą być tak stare, jak może się nam wydawać, lub w ogóle być stare. Z całą pewnością nie są tak stare, jak widniejące na nich słowa, niemniej bez względu na to, jak stary jest liść, zapisane na nim słowa są dokładnie takie same, jakie zostały podyktowane do oryginalnego, pierwszego liścia, przy czym każdy znak i sylaba są napisane dokładnie tak, jak wypowiedział je bóg Sziwa.
Jest to istotny powód, dla którego nie zalecamy zamówienia swojego „odczytania” w trybie „online” lub pocztą elektroniczną. Mimo iż wiele stron internetowych oferuje taką usługę, według nas nie są one w stanie zaoferować równie miarodajnego przeżycia jak to, jakiego doznajemy odwiedzając osobiście czytającego i przechodząc przez ten cały niezwykły proces liść po liściu. Jeśli ktoś zrobi to przez Internet, siedząc w domu w Adelajdzie lub w Des Moines, „odczytujący online Naadi” zażąda z góry zapłaty oraz wypełnienia kwestionariusza, w którym trzeba podać wszystkie szczegóły na swój temat oraz swojej rodziny, po czym w trakcie czytania poda jako rewelację część tych informacji, jakie uzyskał od was, aby was do siebie przekonać. Nie dajcie się na to nabrać.
Prawdziwa filozofia Naadi pozostaje własnością nielicznych prawdziwych adeptów i tych, którzy potrafią uczciwie przeczytać starożytny sanskryt, tamilski, telugu i inne przekazy z całą głębią wiedzy, dokładności i integralności, jakiej ona wymaga.
Wiem, że jest to kosztowne, ale jeśli ktoś tam pojedzie, to zobaczy, o co nam chodzi. Proszę nie mówić niczego czytającemu w trakcie odczytu (nie będzie tego potrzebował ani oczekiwał) i, tak jak w moim przypadku, usłyszycie zapewne o sobie wszystko w najdrobniejszych szczegółach – nawet to, o czym już dawno zapomnieliście, co jest niemożliwe w trybie „online”.
OPOWIEŚĆ ANGELI
Moja podróż życia, w przeciwieństwie do Andrew, który powie prawdopodobnie, że wciąż o tym rozmyśla, miała charakter duchowy.
Zawsze postrzegałam świat jako jeden ogromny obraz, przeto zapytanie Naadi o „globalny” odczyt istotnych wydarzeń, do których dojdzie w ciągu następnych 10–11 lat (2007–2018), było nieuniknione.
Zainspirował mnie do tego słynny astrolog dr B.V. Raman, który w roku 1950 napisał w Astrological Magazine of India: „Kaka Bujander Naadi zajmuje się między innymi takimi zagadnieniami, jak astronomia, stosunki międzynarodowe, rozwój duchowy i inne, którymi ludzkość bardzo się interesuje. Nie sposób powstrzymać się przed podziwem dla systemu literatury spisanej tysiące lat temu, który zawiera odniesienia do obecnych i przyszłych problemów międzynarodowych”.
Dr Raman dał również próbkę odczytu dokonanego na początku lat 1900.: „W świętym mieście na wybrzeżu oceanu urodzi się autochton. W wieku dwudziestu lat pojedzie do obcego kraju. Jego matka umrze pod jego nieobecność, kiedy będzie miał 22 lata. Ożeni się w wieku 13 lat. W wieku 32 lat zostanie prawnikiem. Będzie zawsze mówił prawdę i miał czyste serce. Nie będzie rozdźwięku pomiędzy jego myślami, słowami i czynami. Zanim skończy 65 lat, spotka się z królem białej rasy. Ucieknie się do głodówki w intencji dobra na świecie. Będzie żył ponad 70 lat”.
To część liścia Mahatmy Gandhiego (Mahatma Gandhi znaczy w sanskrycie „wielka dusza”; ur. 2 X 1869, zm. 30 I 1948 – przyp. tłum.)!
Zapiski, które szczególnie mnie interesują, są w posiadaniu rodzin tamilskich i ich szczegóły czekają jeszcze na spisanie. W czasie moich poszukiwań natknęłam się na kilka książek na ten temat przedrukowanych w Indiach ponad 50 lat temu i postanowiłam przeprowadzić poszukiwania u Naadi, którzy wiedzieli więcej w tej sprawie i mogli odczytać mi proroctwa, nawet jeśli miało to nie być łatwe.
Ze sposobu pisania liści dla pojedynczych osób można było z dużą dozą prawdopodobieństwa sądzić, że podobną technikę zastosowano do „klasyfikowania” regionów świata. I tak Naadi mówią o świecie podzielnym na sekcje, na przykład „dwa kraje na wschód od Indii”, „12 krajów na zachód od Indii”, „obszar na północy” etc., a także wykorzystują w kandamach te same położenia planet dla określonych czasów do opisu zagadnień związanych z gospodarką, wojnami, polityką, zdrowiem itp.
Za sprawą każdego odczytu, w którym brałam udział, oraz tych, których szczegóły poznałam od naszych najbliższych hinduskich przyjaciół, wiem, że w obecnych czasach panuje poczucie rychłego nadejścia zmian, które mają ogarnąć cały świat. W rezultacie połączyłam wszystkie te odczyty Naadi, aby sprawdzić, czy opisywane w nich trudności pojawiają się w tych samych latach.
Oto, co znalazłam. Rozmieszczenie planet w określonym czasie w przyszłości zapowiada poważny zamęt – najpierw ekonomiczny a później środowiskowy – który ogarnie całą planetę.
Przekazy Naadi dla świata
Zostało zapisane, że w roku 2008 dojdzie do swego rodzaju zapaści ekonomicznej i politycznych niepokojów w licznych regionach świata (mam niepokojące odczucie, że dojdzie do tego, zanim to przeczytacie) i świadomość tego faktu ma już wpływ na większą niż zazwyczaj liczbę ludzi.
Przyjdą czasy wielkiego zagrożenia ze strony dwóch przeciwstawnych frakcji, które walczą o supremację w trzech regionach świata. Środowisko ulegnie zmianom klimatycznym wywołanym aktywnością Słońca. Do najbardziej ekstremalnych wydarzeń dojdzie najpierw w roku 2009 a później pod koniec roku 2012 i w roku 2013.
Bardzo ucierpi azjatycki kontynent, podobnie jak Środkowy Wschód i regiony północne.
Dojdzie do dwóch geologicznych przesunięć (przesunięć biegunów?) i w obu przypadkach będzie to miało związek z wodą.
Wszyscy będą pracować, aby pomóc ludziom w krajach (również w Indiach), które ucierpią w roku 2009 i później.
Pokój i spokój nie pojawiają w żadnych odczytach aż do roku 2018.
Zastanawiałam się nad tymi sprawami i doszłam do wniosku, że historia świata jest w rzeczywistości znacznie gorsza od tego, co nas czeka w przyszłości. Na Ziemi nigdy nie było pokoju (zawsze gdzieś trwa przynajmniej jedna wojna) i regularnie dochodzi do wybuchów wulkanów, trzęsień ziemi i powodzi, nawet jeśli wydaje się, że ostatnio zwiększyła się ich częstotliwość i rozmiary. Jeśli chodzi o gospodarkę światową, to w ostatnich stu latach przypominała ona górską kolejkę z nieustannymi zapaściami i wzlotami, więc to właściwie nic nowego!
Wygląda na to, że różnica polega na tym, iż coraz więcej nas nie wierzy w to, co mówią politycy i media. Istnieje coraz większa chęć poznania prawdziwej wiedzy, która w połączeniu z naszym własnym niepokojem przypomina instynktowne przeczucia matki „wiedzącej”, że coś stanie się jej dziecku. Wierzę Naadi, bez względu na to, co politycy i media zdecydują się powiedzieć. Wierzę, że to właśnie Słońce będzie miało najistotniejszy wpływ na naszą i pozostałe planety, i że będziemy musieli nauczyć się, jak usprawnić nasz sposób myślenia i życia w stosunku do obecnego. Nasz instynkt przetrwania jest tak potężny i twórczy, że nie mam najmniejszych wątpliwości, iż znajdziemy sposoby na dokonanie takich zmian, jakie będą konieczne.
O autorach:
Angela Donovan jest duchowym przewodnikiem i medium. Regularnie występuje w programach radiowych i telewizyjnych nadawanych w Wielkiej Brytanii, Europie i USA. Prowadzi warsztaty i doradza, jak zmienić życie, aby osiągnąć sukces i zadowolenie. Jest autorką wydanej w roku 2007 książki The Secrets of Psychic Success (Sekrety paranormalnego sukcesu). Obecnie pisze o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w aspekcie nauk alternatywnych oraz przygotowuje telewizyjny serial, w którym największe żyjące awatary spotkają się z ważnymi osobistościami. Jest również felietonistką Asian Interactive Media Group, BabyChoice i The Parallel Community. Więcej szczegółów o niej można uzyskać na jej stronach internetowych zamieszczonych pod adresami www.angeladonovan.com i www.futurecast.com.
Andrew Donovan jest absolwentem Harrow School oraz Wydziału Architektury na Uniwersytecie w Cambridge. Jest wymieniony w Who’s Who In Architecture. W roku 2003 poświęcił się całkowicie swojej największej pasji – pisarstwu. Od tego czasu napisał już kilka książek i scenariuszy oraz opracował koncepcje wielu telewizyjnych filmów dokumentalnych i programów rozrywkowych.
Angela i Andrew Donovan pracują obecnie nad cyklem programów telewizyjnych, w ramach którego zabierają interesujących ludzi do Indii, aby odszukali swoje liście Naadi i poprosili o ich odczytanie (jedną z nich jest księżna Yorku, która planuje podróż do swojego liścia Naadi). Skontaktować się z nimi można, pisząc na adres poczty internetowej webmail@angeladonovan.com.
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
1. Twórca nowych teorii z zakresu medycyny ducha i ciała oraz wewnętrznego rozwoju człowieka. Jest autorem jedenastu bestsellerów przetłumaczonych na dwadzieścia pięć języków oraz programów audiowizualnych propagujących zdrowe i pomyślne życie. Prowadzi wykłady w obu Amerykach, Indiach, Europie, Japonii i Australii. – Przyp. tłum.
2. Język indoeuropejski z grupy indoaryjskiej używany obecnie przez ponad 50 milionów ludzi na subkontynencie indyjskim i przez ponad milion osób mieszkających poza Azją. Jego początki datowane są na XII–XIII wiek. Rozwinął się wśród Desi (islamskich neofitów) oraz wojowników pojmanych przez muzułmanów, którzy podbijali pod wodzą Mahmuda z Ghazni Półwysep Indyjski. Zawiera wiele zapożyczeń z języka arabskiego, perskiego, tureckiego i paszto (słowo urdu znaczy w języku paszto „armia”). – Przyp tłum.
3. Język z południowej grupy języków drawidyjskich. Posługuje się nim około 65 mln osób zamieszkujących indyjski stan Andhra Pradesh, gdzie ma status języka urzędowego. – Przyp. tłum.
4. Literacki język starożytnych, średniowiecznych i wczesnonowożytnych Indii. Należy do indoaryjskiej gałęzi indoirańskiej grupy języków indoeuropejskich. Pomimo powszechnego w Europie przekonania, że jest tak jak łacina językiem martwym, w rzeczywistości nie jest, albowiem nadal jest używany nie tylko w religijnych ceremoniach hinduizmu, ale także przez niewielkie grupy osób deklarujące go jako swój jedyny język ojczysty. – Przyp. tłum.
5. Ofiara składana bóstwom złożona z ryżu, płatków kwiatów i oliwnego kaganka. – Przyp. tłum.
6. Tamilski nie był w tym przypadku jedynym językiem. W zależności od regionu posługiwano się także telugu, pali, syngaleskim, sanskrytem, a w czasach kolonialnych angielskim.
Od wydawcy:
Niniejszy artykuł powstał na podstawie ostatniej książki Angeli i Andrew Donovanów zatytułowanej The Hidden Oracle of India (Ukryta wyrocznia Indii) wydanej w roku 2008 przez wydawnictwo O Books, w której autorzy opowiadają między innymi, jak odszukać swój własny liść Naadi.