Transmisja molekularnych sygnałów

Tym, co nas obecnie najbardziej interesuje, to nie natura magnetycznego ośrodka i zasada jego działania, ale zapisany w nim przekaz, który można kopiować i przesłać. W rezultacie naszych eksperymentów uważamy, że objaśniliśmy fizyczną naturą sygnału molekularnego. Zasada ta jest równie prosta jak proces spalania mieszaniny benzyny i powietrza, lecz konsekwencje jej zastosowania mogą być ogromne. Ich szczegółową charakterystykę przedstawię innym razem. Poniżej podaję ich krótkie podsumowanie...

Obecnie jedynym sposobem zidentyfikowania molekuły jest zaniesienie próbki, najczęściej pobranej metodą inwazyjną lub destrukcyjną, do laboratorium. Z kolei przy pomocy metody numerycznej przekazujemy sygnał przy zastosowaniu klasycznych środków łączności, który może być odebrany natychmiastowo i przeanalizowany na drugim końcu świata. Przy zastosowaniu tej metody możliwe będzie wykrycie substancji toksycznych, protein (antygenów, antyciał, prionów) oraz molekularnych kompleksów (pasożytów, bakterii, wirusów, nienormalnych komórek).

Warto dodać, że obecnie nie istnieją metody pozwalające na wykrywanie prionów in vivo (wewnątrz żywego organizmu), co pociąga za sobą istotne skutki epidemiologiczne i gospodarcze. Wykrywanie antygenów i antyciał – jeśli ograniczymy się tylko do tego zakresu – jest w znacznej mierze zadaniem klinicznych laboratoriów biologicznych. Co więcej, niektóre wyniki sugerują, że te metody mogą mieć zastosowanie w przemyśle chemicznym oraz w monitoringu środowiska, to znaczy wykrywaniu na odległość mikroorganizmów lub produktów z genetycznie zmodyfikowanych roślin.

Opanowanie tych technik przyniosłoby niezwykły postęp w dziedzinie medycznych procedur diagnostycznych oraz w przemyśle przetwórczym płodów rolnych i to z dużym technologicznym i komercyjnym skutkiem.

 

Mentalna blokada naukowców

Końcowe pytanie brzmi: Dlaczego naukowcy tak uparcie przeciwstawiają się ewolucji nauki? Czy chodzi o obronę ich poletka? Czemu w imię niejasnych dogmatów, które, jak wykazała historia nauki, są często efemeryczne, odrzucają odkrycia, które oznaczają postęp w ich dziedzinie? Czyżby te odkrycia stwarzały zagrożenie dla ich kruchych dogmatów? Tego rodzaju pytania mają znaczenie nie tylko filozoficzne, jako że ludzie ci to często rzeczoznawcy, doradcy polityków i przemysłowców. To oni mają wpływ i najczęściej utrudniają wdrażanie owoców postępu naukowo-technicznego.

Nie mam pojęcia, skąd biorą się te zahamowania, które są, przynajmniej teoretycznie, nie do pogodzenia z rolą naukowców. Oto cytat (zaczerpnięty z francuskiej edycji Encyclopaedia Universalis z hasła „mechanizm”), który dowodzi, że są one niestety ponadczasowe:

 

Doskonały przykład dylematu „mechanizmu” znajdujemy w kartezjańskiej opozycji wobec newtonowskiego spojrzenia na świat, które zwolennicy Kartezjusza poddawali w wątpliwość i jednocześnie uważali za próbę pchnięcia nauki na tory prowadzące wstecz, poniżej poziomu, jaki osiągnęła już teoria „mechanizmu”.4 Jeśli chodzi o Kartezjusza, problem polega na tym, że według niego ruch jest możliwy tylko wtedy, gdy ma miejsce kontakt i występują siły impulsywne; oddziaływanie na odległość, przyciąganie – jak mawiał Fontenelle – może oznaczać jedynie powrót do fizyki ruchu współczulnego i atrybutów okultyzmu... W ten sposób wykluczają oni Newtona ze sporu naukowego i dyskwalifikują go zarzucając mu obskurantyzm. Tak więc środowisko francuskich naukowców przeciwstawiało się teorii Newtona przez długi czas, a właściwie ignorowało ją... w ten sposób „mechanizm”, który stanowił przeszkodę w rozwoju nauki, został zablokowany. Proponując totalny przełom i inny model mechaniki, w którym stały się możliwe ruchy inne od wywoływanych impulsem, Newton był niewątpliwie w mniejszym stopniu oponentem „mechanizmu” niż jego zwolennikiem.

 

Setki lat później słyszymy te same słowa. „To muszą być molekuły” (Francois Jacob) – to znaczy kontakt, potężny impuls – twierdzą nasi prominenci nauki niewolniczo przywiązani do skostniałego, mechanistycznego, kartezjańskiego dogmatu. To samo zaprzeczanie możliwości oddziaływania na odległość, te same oskarżenia o powrót do obskurantyzmu.

Kartezjusz kontra Newton – jesteśmy w dobrym towarzystwie...

 

Przełożył Jerzy Florczykowski

 

Przypisy:

1. Platelet Activating Factor (czynnik uaktywniający płytki). – Przyp. tłum.

2. Instytucja, w której pracuje autor artykułu i zarazem odkrywca.

3. Chodzi o kosmologię Ptolomeusza, według którego jest to małe koło, którego środek porusza się po obwodzie większego koła, w którego centrum znajduje się Ziemia i którego obwód opisuje orbitę jednej z planet poruszających się wokół Ziemi. – Przyp. tłum.

4. W tym znaczeniu „mechanizm” to doktryna filozoficzna mówiąca, że wszystkie zjawiska w przyrodzie są wytłumaczalne na bazie przyczyn materialnych i zasad mechaniki. – Przyp. tłum.

 

Script logo
Do góry