To prowadzi nas do jednego z najbardziej zagadkowych pytań: Jak zbudowano piramidy? Czy tysiące potężnych bloków uniesiono na dużą wysokość i osadzono z tak wielką precyzją przy pomocy tysięcy niewolników nie dysponujących niczym poza sznurami i rampami i pracujących przez bliżej nie określony okres czasu, jak się powszechnie sądzi? Oczywiście, że nie. Pochyła rampa biegnąca aż do szczytu Wielkiej Piramidy nachylona w stosunku 1:10 musiałaby mieć długość około 1500 metrów i trzy razy większą objętość od samej piramidy.
Jak już wcześniej wspomniałem, wysoko-chroniony (wysokospinowy) Ogniowy Kamień jest jednoatomowym nadprzewodnikiem. Jest to wielce egzotyczna materia o przyciąganiu grawitacyjnym mniejszym od zera. Ostatnie eksperymenty z tym zadziwiającym białym proszkiem złota dowodzą, że w pewnych warunkach substancja ta waży mniej niż nic (ma ujemną wagę) i może zniknąć przechodząc do innego wymiaru. Najbardziej interesującą własnością tego proszku jest jednak to, że może on „jeździć” na magnetycznym polu ziemskim, tak że kiedy jest w stanie zerowej grawitacji, może przekazywać swoją nieważkość swojemu „nosicielowi”, a więc wywoływać jego lewitację. Tym nosicielem może być naczynie laboratoryjne, pojemnik... bądź kamienny blok!
Stare przekazy mówią, że w tajnym schowku Komory Królewskiej znajdującej się wewnątrz Wielkiej Piramidy budowniczowie umieścili „instrumenty z żelaza, i broń, która nie rdzewieje, oraz szkło, które daje się giąć i nie pęka, a także dziwne zaklęcia”. Cóż jednak znaleźli pierwsi odkrywcy po wdarciu się do opieczętowanej komory? Jedyną rzeczą, jaką tam ujrzeli, była pozbawiona wieka kamienna skrzynia, której dno pokrywała warstwa tajemniczego proszku. Na pierwszy rzut oka wyglądał on jak ziarenka szpatu polnego i miki – minerałów z grupy glinokrzemianów.
W trakcie ostatnich badań białego proszku konwencjonalne metody analityczne wykryły w nim obecność krzemu i glinu, mimo iż było wiadomo, że badana próbka składała się w 100 procentach z pierwiastków należących do grupy platynowców.
Standardowy test laboratoryjny polega na poddaniu próbki przez 15 sekund wyżarzaniu łukiem elektrycznym w temperaturze 5500°C. W przypadku białego proszku kontynuacja wyżarzania poza okres standardowy ujawniła obecność szlachetnych metali z grupy platynowców, z których w rzeczywistości składała się ta substancja.
Z powodu ograniczeń konwencjonalnych metod analiz chemicznych uważa się, że 5 procent suchej masy naszego mózgu stanowi węgiel, podczas gdy bardziej szczegółowa analiza ujawnia, że są to metale z grupy platynowców – iryd i rod w stanie wysokospinowym.
Komora Królewska była w rzeczywistości wykonana jako nadprzewodnik zdolny do przeniesienia faraona w inny wymiar czasoprzestrzeni. I to właśnie w tym miejscu odbywał się zgodnie z tym, co podaje Księga umarłych, Obrządek Przejścia faraona.
Klucz do tego obrządku zdefiniowany jest pojedynczą, stożkową inskrypcją umieszczoną w pobliżu wejścia do Komory. Znaczenie tego hieroglificznego symbolu – jedynego weryfikowalnego hieroglifu na całym płaskowyżu w Gizie i jednocześnie dokładnie takiego samego jak ten, który występuje w wielu miejscach w świątyni na górze Synaj – brzmi po prostu „chleb”.
W czasie tego wykładu wykroczyliśmy daleko poza granice Biblii, aby być świadkami alchemicznych i naukowych procesów, które legły u genezy królów z linii Graala. Ta linia sukcesji, poczynając od Kaina i dalej poprzez Egipt, króla Dawida aż do Jezusa, była „hodowana” przez ziemskich dostarczycieli Światłości. Jej sukcesorzy byli prawdziwymi Synami Bogów, którzy od około 3800 roku p.n.e. byli karmieni Gwiezdnym Ogniem Anunnaków, a od mniej więcej 2000 roku p.n.e. – „wysokospinowymi” materiałami zastępczymi. Krótko mówiąc, „hodowano” ich na przywódców ludzkości i byli oni, zarówno fizycznie, jak i umysłowo, utrzymywani w stanie „wysoko-chronionym” („wysokiej odporności”): ostatecznym wymiarze brakujących 44 procent – wymiarze Orbity Światła lub Równiny Sharon.
W ciągu zaledwie 150 ostatnich lat, a właściwie ostatnich 80 lat, z piasków pustyń wykopano wielkie egipskie, mezopotamskie, syryjskie i kananejskie biblioteki dokumentów. Te pochodzące z pierwszej ręki z czasów poprzedzających opisane w Biblii wydarzenia dowody o dokumentalnym charakterze wyłoniły się w postaci tekstów zapisanych w kamieniu i glinie, a także na pergaminie i papirusie. Te dziesiątki tysięcy dokumentów dają świadectwo znacznie bardziej fascynujących historii niż te, które nam dotąd opowiadano.
Gdyby te dokumenty były dostępne przez cały czas, koncepcja wybranego narodu czerpiącego korzyści z objawienia pojedynczej istoty nadprzyrodzonej nigdy by się nie narodziła, a zwłaszcza koncepcja Jehowy, która oślepia nas już od długiego czasu czyniąc z nas bojowników wojujących z wyznawcami innej wiary, nigdy by nie nabrała tak aroganckiego wymiaru.
Wraz z nowymi odkryciami stopniowo staje się jasne, że dopiero teraz zaczynamy wychodzić z mroku fałszywych, nie znajdujących potwierdzenia w faktach, przekonań. Mimo to całe wieki prowadzonej pod przewodnictwem Kościoła indoktrynacji stanowią poważną trudność w odrzuceniu ograniczających dogmatów pochodzących ze skorumpowanych źródeł z trzeciej ręki na rzecz oświecenia, którego podstawą są przekazy tych, którzy byli uczestnikami tamtych zdarzeń.
Prawdziwie inspirującym faktem jest to, że krzywa uczenia się wciąż pnie się do góry. Starożytne mądrości, które wpadają nam w ręce jedna po drugiej, są wraz z każdym nowym aspektem poznania gotowym do wypełnienia luki w dawnej wiedzy elementem niczym lodowiec będący rezultatem nawarstwiania się wiekowych wydarzeń.
Na szczęście, świt świadomości mamy już za sobą i chociaż niektórzy wybiorą spojrzenie wstecz, wielu z wigorem wkroczy w następne milenium, aby być świadkiem nowego wschodu słońca – ujawnienia nieograniczonych możliwości i przywrócenia naszego prawdziwego, uniwersalnego dziedzictwa.
O autorze:
Sir Laurence Gardner, Kt St Gm, KCD (1943–2010) był znanym na całym świecie genealogiem rodzin królewskich i rycerskich. Przez wiele lat piastował stanowisko Brytyjskiego Wielkiego Przeora Kościoła Uświęconej Rodziny Świętego Kolumby i nosił tytuł Chevalier Labhran de Saint Germain. Był również Głównym Attaché; Europejskiej Rady Książąt, konstytucyjnego ciała doradczego założonego w roku 1946. Należał do Szlacheckiej Straży Domowej Królewskiego Domu Stuartów założonej w roku 1692 w St Germain-en-Laye i był Królewskim Historiografem Jakobitów. Napisał 8 książek, z których najbardziej znane to Bloodline of The Holy Grail: The Hidden Lineage of Jesus Revealed (Krew z krwi Jezusa – Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa), Genesis of the Grail Kings: The Pendragon Legacy of Adam and Eve (Potomkowie Dawida i Jezusa – Rodowód królów Świetego Graala) i Lost Secrets of the Sacred Ark: Amazing Revelations of the Incredible Power of Gold (Zapomniane sekrety Świętej Arki – Starożytna tajemnica manipulowania czasoprzestrzenią).
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
19. Jehowa lub Jahwe to współczesna rekonstrukcja starożytnego, niewymawialnego imienia boga Hebrajczyków – transliteracja tzw. tetragramu, tj. czterech liter hebrajskich YHWH tworzących niewymawialne i nieprzekazywalne imię Boga. – Przyp. tłum.
20. W starożytnym Egipcie owalna ramka zakończona z jednej strony kreską (schematyczny rysunek pierścienia); w piśmie hieroglificznym w kartuszu umieszczano imiona królów egipskich. – Przyp. red.
21. W liczbie pojedynczej Eloah, Bóg Hebrajczyków – Bóg Izraela w Starym Testamencie. W znaczeniu mnogim używany jest w sensie „majestaticus pluralis” – dostojna liczba mnoga – coś jak Wasza (nie Twoja) Wysokość, zarówno do Boga Jedynego, jak i – czasami – w stosunku do innych bogów, takich jak moabicki bóg Chemos, sydońska bogini Astarte, również w stosunku do innych dostojnych postaci, takich jak aniołowie, królowie, sędziowie i Mesjasz. – Przyp. tłum.
22. Kabała to ustna tradycja prawa mojżeszowego, która we wczesnym średniowieczu rozwinęła się w mistyczny system interpretacji Biblii. – Przyp. tłum.
23. Midrasz to komentowanie ksiąg Starego Testamentu zawierające normy postępowania przekazywane ustnie przez rabinów i uczonych, spisane w XI wieku. – Przyp. tłum.
24. Chodzi o pięcioramienną gwiazdę narysowaną na bazie pięciokąta i zawierającą wewnątrz pięciokąt. – Przyp. tłum.
25. Chodzi o okres czasu, często cały rok, raz na siedem lat, w którym ktoś, w szczególności nauczyciel uniwersytecki, nie wykonuje swoich normalnych obowiązków i może sobie podróżować, zająć się studiami itp., lecz w dalszym ciągu otrzymuje pensję. – Przyp. tłum.
26. Przekład Biblii na łacinę dokonany w latach 382–406 przez św. Hieronima ze Strydonu na zlecenie papieża Damazego I. Począwszy od VII–VIII wieku Wulgata była najczęściej używaną w liturgii Kościoła zachodnią wersją Biblii. W roku 1546 sobór trydencki uznał ją za oficjalny i autentyczny przekład Biblii obowiązujący w Kościele rzymskokatolickim. Od roku 1979 w liturgii łac. Kościoła rzymskokatolickiego powszechnie używa się poprawionej wersji Wulgaty zwanej Neowulgatą. – Przyp. red.