Infekcje szpitalne

Liczba infekcji szpitalnych w przeliczeniu na 1000 dni na pacjenta wzrosła o 36 procent z 7,2 w roku 1975 do 9,8 w roku 1995. Sprawozdania z ponad 270 amerykańskich szpitali dowodzą, że liczba zakażeń szpitalnych utrzymywała się na tym samym poziomie w ciągu 20 lat przy około pięciu do sześciu zakażeń szpitalnych przypadających na 100 przyjęć, co stanowi od 5 do 6 procent, jednak ze względu na malejący czas pobytu pacjentów w szpitalu i rosnącą liczbę przyjęć, rzeczywista liczba zakażeń szpitalnych wzrosła. Szacuje się, że w roku 1995 szpitalne zakażenia kosztowały 4,5 miliarda dolarów i przyczyniły się do 88 000 zgonów – jeden zgon co 6 minut.9 Śmiertelność z powodu zakażeń szpitalnych w roku 2003 jest prawdopodobnie wyższa niż w roku 1995 ze względu na znaczny przyrost odpornych na antybiotyki mikrobów. Raport o Zachorowalności i Śmiertelności podaje, że zakażenia szpitalne kosztowały w roku 1999 pięć miliardów dolarów10, co stanowi wzrost o pół procenta w ciągu czterech lat. Obecny koszt zakażeń szpitalnych wynosi około 5,5 miliarda dolarów rocznie.

 

Jatrogenia w przypadku pacjentów leczonych ambulatoryjnie

W  opublikowanej w  roku 2000 w  magazynie JAMA pracy dr Barbara Starfield prezentuje dobrze udokumentowane szokujące, niepodważalne fakty.12

1. Stany Zjednoczone zajmują pod względem 16 wskaźników zdrowotności 12 miejsce na liście 13 krajów. Japonia, Szwecja i Kanada zajmują odpowiednio pierwsze, drugie i trzecie miejsce na tej liście.

2. Ponad 40 milionów obywateli USA nie ma ubezpieczenia zdrowotnego.

3. Od 20 do 30 procent pacjentów otrzymuje niewłaściwe, wręcz niewskazane, dla nich leczenie.

Dr  Starfield ostrzega, że jednym z  powodów błędów medycznych jest nadużywanie techniki, co może być przyczyną „efektu kaskadowego” prowadzącego do wzrostu liczby zabiegów. Zaleca stosowanie zasad ICD (International Classification of Diseases – Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób), która posiada następujące działy: „Leki oraz medyczne i biologiczne substancje stosowane w lecznictwie powodujące niekorzystne efekty uboczne” oraz „Komplikacje w chirurgii i medycynie” – które wprowadzono, aby pomóc lekarzom rozpoznać i oszacować skalę błędu medycznego. Dr Starfield twierdzi, że obecnie istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zgon spowodowany błędem medycznym zostanie przypisany do innej przyczyny.

Wnioskuje, że z powodu treści naszej fatalnej karty chorobowej w  porównaniu z  jej odpowiednikiem obowiązującym w  pozostałych krajach zachodnich powinniśmy zdać sobie sprawę, że szkodliwe efekty interwencji medycznych są przyczyną istotnej części występującego u nas nadmiaru zgonów.

Dr  Starfield cytuje artykuł Weingarta z  roku 2000 „Epidemiologia błędu medycznego” traktujący o  jatrogenii pacjentów ambulatoryjnych, przy czym sam Weingart cytuje innych autorów i podaje dane statystyczne dowodzące, że od 4 do 18 procent kolejnych, leczonych ambulatoryjnie, pacjentów cierpi z powodu jatrogennego incydentu prowadzącego do:112

1. 116 milionów dodatkowych wizyt u lekarza;

2. 77 milionów dodatkowych recept;

3. 17 milionów wizyt pogotowia ratunkowego;

4. 8 milionów hospitalizacji;

5. 3 milionów długotrwałych przyjęć do szpitala;

6. 199 tysięcy dodatkowych zgonów;

7. 77 miliardów dolarów dodatkowych kosztów.

 

Niepotrzebne zabiegi chirurgiczne

Rocznie odnotowuje się 12 000 zgonów w wyniku niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych, aczkolwiek wyniki kilku badań, których celem było oszacowanie niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych, sugerują, że w  przypadku wysoce kontrowersyjnych operacji procent nieuzasadnionych zgonów może sięgać nawet 30 procent.74

 

TO PROBLEM GLOBALNY

Badania, których wyniki opublikowano w Journal of Health Affairs, dowodzą, że od 18 do 28 procent ludzi, którzy ostatnio chorowali, to ofiary medycznego lub farmaceutycznego błędu popełnionego w poprzednich dwóch latach. Badaniami objęto 750 ostatnio chorych dorosłych osób w pięciu różnych krajach. W rozbiciu na kraje przedstawia się to następująco: 18 procent w Wielkiej Brytanii, 25 procent w Kanadzie, po 23 procent w Australii i Nowej Zelandii i najwięcej, bo 28 procent, w Stanach Zjednoczonych.113

 

UBEZPIECZENIA ZDROWOTNE

Najnowsze ustalenia Instytutu Medycyny mówią, że u 41 milionów Amerykanów nie posiadających ubezpieczenia zdrowotnego odnotowuje się systematyczne pogarszanie rezultatów leczenia niż u posiadających je i że występuje wśród nich znacznie większe ryzyko przedwczesnej śmierci.114

 

Oszustwo ubezpieczeniowe

Kiedy lekarze wystawiają rachunki za usługi, których nie wykonali, zalecając niepotrzebne testy lub sprawdzając każdego na możliwość wystąpienia rzadkich przypadków, popełniają oszustwo ubezpieczeniowe. US General Accounting Office podało w roku 1998 liczbę 12 miliardów dolarów jako straty poniesione w  wyniku oszukańczych lub niepotrzebnych zabiegów, z czego w wyniku procesów sądowych udało się odzyskać 489 milionów. W roku 2001 rząd federalny wygrał i wynegocjował ponad 1,7 miliarda dolarów w toku spraw sądowych, ugód i administracyjnych nakazów w przypadkach oszustw ubezpieczeniowych.115

 

SKŁADOWANIE NASZYCH STARUSZKÓW

Tym, co najbardziej pasuje na zakończenie tego raportu, jest podziękowanie naszym staruszkom. Moralną i etyczną wartość społeczeństwa można określić po tym, jak traktuje ono swoich najsłabszych, najbardziej bezbronnych członków. W niektórych kulturach honoruje się i darzy szacunkiem mądrość starszych i utrzymuje się ich w domu, co umożliwia im udział w życiu społeczeństwa, podczas gdy amerykańskie domy opieki, w których umierają miliony starszych ludzi, reprezentują szczytową formę odizolowania społecznego i nadużyć medycznych.

Script logo
Do góry